
moj typ to 4EMC. na poczatku mojej przygody ktos mnie tym poczestowal (byla to sol Pink Floyd z jakiegos sklepu online). pamietam ze euforia byla tak potezna, ze sie rozplywalam. nigdy czegos takiego juz nie czulam

widze, ze co jakis czas ktos o tym wspomina na forach, ale dostepne tylko za granicami RP.