Talizman wojowników dający moc i siłę w pokonywaniu wrogów i problemów życia. Pomaga osiągać cele i sukcesy, szczególnie w handlu, chroni przed stratami i niepowodzeniami.

Na tyle można liczyć od producentów tego "Talizmanu"
A Tu macie obrazek poglądowy, demonstracje jak wygląda:





Do kupienia w stacjonarkach, jedną zamknęli jakiś czas temu w moim mieście, tak samo ma się z Talizmanem Mountain Crystal

W thorze przed delegalizacją siedziała na 95% alfa pvp, później zaczęły się eksperymenty.
Proch był raz żółtawy, raz biały, zdarzało się nawet że był brązowawy, raz walił benzyną, raz rybą.

Co sort to inny thor.

Cena za opakowanie:

Mały (0.4) 30 zł.
Duży (0,8/1,0) 50 zł.

Na samym początku szczurkom wystarczało 100mg tej substancji, działanie typowo alfowe.
zjazd bardzo nieprzyjemny, zwał na następny dzień także prawie wykluczający z życia.

Po wielu testach nad tą substancjach, często trzeba było aplikować cały duży pakunek na raz.
Skutki uboczne jeszcze większe.
Nie polecam długo testować tej soli, bo zdrowie szybko się na niej traci, wagę i pieniądze też.
Znam takich testerów co swoje domy wynosili na lombard żeby mieć na ten talizman.

Najgorszy syf z jakim miałem do czynienia ze stacjonarek, dobrze piszesz co w tym siedzi to loteria,
według badań swego czasu siedziało tam:

5-DBFPV / a-PVT / PV8
PV8
PV8 / a-PVT/ 4-Cl-a-PVP
a-PVT / a-PHP / PV8

Nie polecam tego amuletu.
Jedyne co kupowałem z tego sklepu i było w miarę okej to Mountain Crystal (4 cmc)
Pozdrawiam

Właśnie zakładam temat o Monte, jak na moje monte było najpierw na 3mmc póżniej mieszali 3 i 4cmc.

przyznaje racje z loteria z thora to scierwo potrafilo pokopac jak nic innego albo dojebac takim zwalem ze zabic sie czlowiek chcial. Ale nie powiem mam dobre wspomnienia z tym amuletem jakies 2 lata temu bym go polecil ale teraz to gowno. 4/10

Jeden z największych zwałogennych talizmanów, słusznie nazwany talizmanem wojownika bo zawsze po jego użyciu musisz walczyć że swoim największym wrogiem "zawałem ". Okropieństwo.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Pierwsze przypadkowe spotkanie z "alfami" jak i moje pierwsze psycho zjazdy i pierwsze konkretne tripy. POLECAM JAK I ODMAWIAM.

thor hammer ..... najmocniejsza pizda jaka mialem w zyciu ( ten sprzed 2 lat) zjadlem tego 3/4 duzej paczki tej za 50zl kleplo odrazu praktycznie latalem smigalem biegalem nie meczylem sie wgl wazylem w tedy 130kg tak jak mi bieg na 60 metrow sprawial trudnosc tak przebieglem ponad kilometr bez zadnego zmeczenia ciagle cos musialem robic nie dalo sie usiedziec w miejscu nawet na minute koledzy byli w szoku jak mnie zobaczyli co do zjazdu to nie pamietam zbytnio ale pamietam ze poszedlem na drugi dzien do szkoly i sie dziwie ze nauczyciele sie nie skapli poszedlem w tedy na wf ( zawsze unikalem ) dawalem z siebie wszystko gralem w pilke jak jakis kurwa szerlok holms XD ... nigdy wiecej takiej fazy nie mialem po niczym a szkoda.... to na tyle z tych wypocin ...

nos nie bolal
splyw ochydny strasznie prawie zwymiotowalem

Krótko i na temat, żarłem to gówno nie polecam, chyba że ktoś lubi mieć najebane w bani

No młot Thora na początku był spoko iv miało się 2 wejścia luźniej zaczęli kombinować jak koń pod górę chuj wie na jaką mieszankę trafiłeś chyba najbardziej znaną jak dla mnie sól że stacjonarnek

Ktos z was to jeszcze pamieta za czasow stacjonarek szajs jakich malo

ja się nie spotkałem z czymś takim.

Ja tego nie pamiętam. Ile lat temu to było?