Unread post
by marcin0123 » 12 hours ago
Dobry wieczór, ChemRodzino!
Postanowiłem wrzucić skromną opinię – nie jestem weekendowym wojownikiem, raczej sezonowy świr. Zamawiam raz na 4 miesiące, ewentualnie jak życie stawia pytania, na które tylko wasz towar zna odpowiedź.
Na co dzień czysto: treningi 4–5x w tygodniu, 4200 kcal czystej paszy, miska trzymana, cypio 1000mg, deka 1000mg, insa przed i po treningu (12 + 10 IU), do tego 5 IU GH na czczo. HCG jak przypomnę sobie, że mam jaja. Waga 93 kg przy 176 cm wzrostu. Praca umysłowa w korporacji.
Wpadł mi pomysł na eksperyment pod tytułem minicut z mefedronem. 400 mg w nos, 400 jako bombka – ważyłem na swojej wadze kuchennej na której odmierzam płatki owsiane. Faza przyjemna, bez wizji, ale z klasycznym odklejeniem w kierunku: Czemu nikt nie rozumie techno z 2008? Z czasem dorzuciłem 500 + 400, a finalnie zeszło 5g w nocy. ChatGPT dostał zadyszki od filozoficznych pytań, laski z Erodate mówiły że mam „głębokie spojrzenie”, wysyłałem kutasa na prawo i lewo; bez oczopląsów i zaburzeń mowy.
Około 4:00 rano przyjąłem Clona – tylko jednego, jak gentleman. Zasnąłem na 2h jak niemowlę po kaszce. Rano około godziny 8:00, oczywiście GH na regenerację. Miałem wolne, na spokojnie załatwiłem sprawę w urzędzie skarbowym, ogarnąłem coś w garażu, spokojnie można jeździć samochodem. Nie chciało się jeść, więc zaopatrzyłem się w NutriDrinki. Polecam MK-677 jak ćpacie regularnie, po tym ma się apetyt.
Trening i insulina odpuszczone z szacunku do własnego serca. Clon działał świetnie - nie tak jak etizolam – ale ostrożnie – zejście po kilku dniach może być jak rozmowa z byłą o alimentach. Apropo, etizolam na prawdę super sprawa. Dawno temu wrzuciłem do drinka byłej żonie jedną tabletkę i normalnie można ruchać zwłoki.
Sklep? Topka. Obsługa lepsza niż w aptece.
Życzę całemu zespołowi ChemCentrum sukcesów – zawodowych i osobistych.