Bruce, No muszę przyznać, że nie o wszystkim wiedziałem.

Macie jakieś swoje rytuały? Ulubione metody parzenia? Lecicie klasycznie z dripa, chemexem, czy może szybki sypaniec?

Zabawne, bo kiedyś piłem tylko rozpuszczalną i byłem pewny, że nie ma różnicy. Dopiero jak kumpel zaparzył mi expresem świeżo mieloną Etiopię, to mi się całkowicie zmieniło postrzeganie kawy. Teraz sam eksperymentuję z ziarnami i lubię co jakiś czas testować coś nowego.

Ciekawostka: kawa zawiera antyoksydanty, które mogą działać ochronnie na organizm, ale sposób parzenia ma duże znaczenie, bo zbyt wysoka temperatura czy długi czas ekstrakcji mogą je niszczyć. Metody takie jak drip czy Chemex dają bardziej klarowny smak, a espresso jest intensywniejsze, ale z mniejszą ilością niektórych związków. Ostatnio popularne stają się też tzw. kawy „specialty” pochodzące z pojedynczych plantacji, gdzie nacisk kładzie się na jakość i unikalny profil smakowy.

Nie wiem czy wiecie, ale kawa typu robusta zawiera prawie dwa razy więcej kofeiny niż arabica, ale ma też bardziej gorzki i „ziemisty” smak.

Dlatego często się ją miesza w blendach dla lepszego kopa, ale sam wole czystą arabicę ----> szczególnie z Kenii, bardzo owocowa.