"nowy dopalacz"... opis działania pasowałby do tego co piszą o etazenie, ale...
prawda jest taka: "nowy dopalacz" by nie powstał, gdyby "pierwszy dopalacz" nie został zdelegalizowany.
"towar pewniak co do składu" staje się coraz bardziej "pewnym towarem z niepewnym składem".
idąc po wódkę, nie idziesz po rozwodniony etanol, tylko po np. Żytnią, bo 'wiesz' co kupujesz pod tą nazwą.
nie zastanawiasz się czy to na pewno etanol i czy rozwodniony tak jak ten co miałeś ostatnio i czy będzie aktywne czy nie.
nie kombinujesz czy to per oral przyjąć czy per osram, jaki spływ i czy zrobić próbę uczuleniową z nakrętki, oczywiście sniffem, no bo jak nie sniffem to jak, skoro wszyscy piszą, że wszystko sniffem, krople do oczu, czopki, maść, pastę do zębów...(bo tak się nazywają nowe rc na rynku w świecie "idąc po wódkę...)
nie ma forum alkopek.info gdzie nikt nie wie co i jak, każdy pisze w co i gdzie, a klimat przewodni to "kiedyś to było alko, tera to nie to co przed prohibicją".
w mediach tłuką temat dopalaczy na jedną mańkę od lat. Groźne, straszne, zabójcze gówno, chronić dzieci i bezdomnych, ćpuny, dno, wzywać policję, zamykać za okruch, delegalizować wszystko jak leci, jebać nie badać, dziwić się, że ktoś umiera, obwiniać dilera... to co ci biedni ludzie ze wsni wybierający prezydenta i rządzących mają o tym myśleć?
"Nie ma El Dupy gdy rozum lodem skuty"
Gandalf wrote: ↑4 years ago
RC nie różni się niczym, od innych używek. Takie mam zdanie.
szanuję zdanie, ale się nie zgodzę. Inne używki jesteśmy w stanie sobie wyobrazić chociażby, ich rodzaje itd.
A RC (nie każdy umie ten skrót rozwinąć nawet...) czy tam dopalacze? Toksykolog z jakiegoś artykułu mówi tak: "przestaliśmy panować nad rodzajem tych środków. Nasze badania toksykologiczne nie są w stanie wykryć wszystkich nowoczesnych środków psychoaktywnych." Podobno używką jest herbata, kawa, kakao...
Jak wygląda tu próba uczuleniowa z kakao? w kakao?
Różnica jest taka, że u cioci na imieninach nie usłyszysz pytania: "ide do kuchni, chcesz coś? Hexa, Mefa, mam dobrą Trójkę też w razie czego. Hex? Ok. Z ilu łyżek?"
Gandalf wrote: ↑4 years ago
Nie wszystko jest szkodliwe, jak się podchodzi do tego z głową.
te powiedzenie musiał wymyślić jakiś indyk.
bo nie da się podejść do czegoś bez głowy.
jak nogi idą, to głowa też w tym kierunku sie porusza...
a indyk, to i bez głowy biega, co faktycznie zwykle szkodliwie sie dla niego kończy.
he he hu e
Gandalf wrote: ↑4 years ago
najbardziej szkodliwe dla zdrowia substancje, jednak i je można raz na jakiś czas zarzucić.
to zagadka dla Ciebie na koniec w takim razie:
co, mimo że może być niebezpieczne dla zdrowia, można zarzucać bez przerwy?
Pozdr