Latest post of the previous page:

Ja mam sort z jakimiś żółtymi kulkami.. do tego śmierdzi strasznie.. aktualnie polecam 4f-eph bo jest czysciutkie a mph teraz coś słabiutko

powdermaster wrote: ↑

5 years ago

<font style="vertical-align: inherit;"><font style="vertical-align: inherit;">I have a sort of some yellow balls .. to this stinks terribly .. currently recommend 4f-eph because it is very clean and the mph now a little</font></font>

Thanks for these important info

Zapomniałem jeszcze dodać że sam proch jest lekko wilgotny, a żółte grudki wydają się pochodzić z innego odczynnika. Raz na czas stosowałem ten sort, ale często wynikały z tego stosowania nie miłe efekty jak bóle brzucha, biegunki. Dopiero po jakimś czasie pogrzebałem w prochu i faktycznie znalazłem te grudki. Wydaje mi się że może być to jakiś kannabinoid.

Nie umiem stwierdzić, czy na dobry, czy na zły sort trafiłem, bo to mój pierwszy z tym kontakt.
Ale samo działanie jest dużym pozytywnym zaskoczeniem.

Wziąłem na początek dawkę common podzieloną na dwie porcje wrzucane co godzinę.
Zauważalna poprawa nastroju i humoru.
Podbite kolorki i wyczulenie na dźwięki.
Zwiększenie aktywności i motywacji. Porobiłem w domu rzeczy, które normalnie prokrastynuję, jak długo się da
W głowie tłoczą się różne pomysły na taką czy inną aktywność. Jak już się za coś zabierzesz, to nie odpuszczasz aż zrobisz.

Bardzo obiecująco to wygląda, choć pełną opinię podam, po testach na większej dawce i obserwacji zjazdu.
Przy tej rozsądnie małej ilości startowej żadnego zjazdu nie mam.

OomAmee, z opisu wynika ze dziala tak jak powinno, moze oprocz tych kolorow, albo uwagi nie zwrocilem, taki bylem zapracowany
Ja ten sort tez ocenie za jakis czas. Nie jestem ekspertem, ale pare sortow mialem, wiec bedzie jakiestam porownanie.

To z perspektywy rozszerzonych testów substancji mogę Wam powiedzieć, że nie lekceważcie jej mocy
Działała świetnie cały czas i ja rozochocony w końcowej fazie testowania nieco olałem BHP.
Dawki szły nieco wyższe, niż zakładałem. Odstępy czasowe skracałem. Gdy organizm już był zmęczony.

Pokarało srogo Przy czym wina jest ewidentnie moja a nie substancji.
Ileś czasu leżałem w niemal bezdechu, nie mogąc uwierzyć w to, co widzę na pomiarach ciśnienia i tętna.
Do tego poruszałem się jak pijany - to właściwie nadal jeszcze trwa.
Mówiłem niewyraźnie, z wielkim trudem udawało mi się wyjść ponad poziom bełkotu - to na szczęście trwało krótko.
I w głowie stan przypominający ostre upicie się, właściwie trzymający cały dzień.
Chyba najmocniejsze uboki jakie miałem.
Ale od razu dodam, że wcześniejsze testy przeprowadzone z zachowaniem BHP wypadły bardzo pozytywnie.
Super działanie bez uboków.
Za drugim razem po prostu najzwyczajniej w świecie idiotycznie przegiąłem pałę

OomAmee, haha, tak to jest z substancjami aktywnymi w malych dawkach.
Sam sie przejechalem kiedys dorzucajac za duzo, za szybko... Nie az tak jak Ty jednak siodme poty zaliczylem.
Napisz tylko czy poprawiales oralnie czy w nos? Chociaz wiekszego znaczenia to nie ma, w obu przypadach nalezy zachowac szczegolna ostroznosc, a najlepiej nie dorzucac wcale, ale bywa ze czasem sie czlowiek na wlasnej skorze przekona. Zarzuc benzo delikatnie jak masz i oczywiscie nie dorzucaj juz haha, pozdro i zdrowka zycze!

OomAmee, Jesteś prze wuj... Taki badacz doświadczony a tak sam pod sobą dołki kopie. Prosta zasada - jak coś ma fluor to nie dorzucamy, szczególnie to się tyczy przerobionych ketoniarzy bo im się wydaje, że sort już nie działa a to po prostu wina ich przerobienia tym czasem substancja dalej krąży we krwi i chce targać ale nie ma co. No i wtedy hops dorzuteczka... i potem modlimy się 12 godzin byle w końcu puściło.
Aha, i po czymś takim daj sobie spokój z RC na 3-4 tygodnie.

aras, To już stara historia, z rana. To tam nie mam potrzeby tego benzem likwidować.
Ogólnie jest OK już teraz, dziwne to uczucie jak po pijaku. No ale pewnie do rana przejdzie.

GrzybeQ, Wszyscy, z którymi o tym gadałem, dorzucali.
Oczywiście w rozsądnych odstępach.
Ona nie działa jakoś dramatycznie długo. Masz total 3-6 hours przy sniffie.

jakie dawki dla mnie nigdy tej substancji nie badalem jeszcze ?

OomAmee, dobrze slyszec

Boss, produktywnie w przedziale 10-20mg oralnie, na poczatek polecam 10mg.
Nie dorzucac przynajmniej 2h jak jest slabo, a jak czuc ze dziala to nawet przez 5-6h.
Rozrywkowo to ciezko trafic, nie kazdy po tym czuje jakakolwiek euforie. W moim przypadku 10-15mg co 2-3h, ale to tez bywalo za mocno. Mowie tu oczywiscie po zapoznaniu sie z substancja i z sortem.

Zdecydowanie wieksze zastosowanie produktywne anizeli rekreacyjne.
Mocna substancja, mozna sie szybko skarac, ciezko po niej usnac. Polecam zaczac od 10mg z rana oralnie i nie dorzucac, a jak sie poznasz na sorcie na nastepny raz mozesz wrzucic 15mg.

Ktos testowal mi przyszedl bialy proch mocno wchodzi na serce

kacperc317 wrote: ↑

4 years ago

Ktos testowal mi przyszedl bialy proch mocno wchodzi na serce

Czytając komentarze idzie dojśc do wniosku że to stymulat, a jak stymulant to pewnie włazi na pikawe

Wchodzi na serce, jak się za dużo zapoda. To działa na naprawdę małych dawkach. Radzę sprawdzić na psychowiki.
I bardzo ostrożnie z dorzutkami, bo siedzi w systemie zadziwiająco długo.

To jest 4f-mph pany!
Dokladnej porcji nawet waga nie zwazy (10-20mg) wiec mozna wziasc nawet 5mg za duzo,
a jak mocny sort to jest juz roznica.

Bialy suchy proszek z delikatnymi grudkami, jeszcze nie testowany.

Cześć,

Jak z jakością obecnego sortu? Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć?

Przy okazji witam na forum, to mój pierwszy post