Minęły dokladnie 4 miesiące od zażycia , pamietam dokładną dawkę, godzine , każdą chwile kiedy zaczął wchodzić, kiedy sie skończyło, pamietam kazdy moment z tego dnia, ale jednak pisze dopiero dziś.
Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam, pierwszy miesiąc miałam traume, i nie chcialam wracać do tego , później jak to ogarnęłam wszystko zapewne mialam chwile ze po prostu mi sie nie chciało.
Ale tak przegladam sobie moje raporty, endtrip po docu praktycznie od razu napisalam a ten ?
Ten nadal siedział we mnie , i chyba to dobra chwila żeby w końcu wyszło ze mnie.
Zaczynamy!
Piątkowy wieczór, korniszon po pracy dostaje zaproszenie do swej przyjaciółki na małe co nieco , w planie było jaranko , wiedziałam iz chomik tam będzie ale sajko nigdy sie nie bawiłam wiec wiedząc iz musze wrócić na noc do babci nie koniecznie chcialam próbować.
U przyjaciółki stala ekipa z którą wychodzę, w sumie te same osoby ktore pojawiły sie na tripach z docem. Pada propozycja ,,szoooon no skwaś sie z nami,.kazdy bierze ,,
Chwila konsternacji , spojrzenie na godzinę -18:30
Ehh więc pytam jak dlugo sie ładuje i ile trzyma?
Pada odpowiedz iz zaleznie od tego czy pusty mam brzuszek czy nie ale.kwestia 30-50 min , szybkie przeliczenie i stwierdzenie ,,ok dam rade!,,
Guru zajmujący sie zamawianiem, oraz uraczaniem ekipy najczęściej smakołykami robi driny z grappy i chomika
Odmieza dawke mówi - tu jest jakies 20-25mg tyle na pierwszy raz git
Jak zwykle w późniejszej porze okazuje siesię dawka jakies 20mg większa.
Biore, wypijam, wypłukuje kielonek żeby proszek calutki na pewno trafil tam gdzie ma.
Tryb oczekiwania.
Mija 30 min , jeden ziomek zaczyna zygac , jedną laske scina i jest nieobecna, lezy i patrzy w sufit, przyjaciółka przyjmuje pozycje embrionalną i tez nie koniecznie obecna pierdoli cos pod nosem trzy po trzy, guru , dziewczyna guru,.chlopak przyjaciolki mają sie dobrze , ja jeszcze tez stabilna, zaczynam miec wizuale, podłoga to tęczowe morze, jestem bosmanem na łajbie, cieszą mnie te kolory , cieszy mnie wszytko, przyjaciółka zrobila wczesniej sAłatkę warzywną o boże jaka ona pyszna !
Godzina na chomiku mija w miare , ale nagle cos sie zmienia
Wyczuwam pętlę, zauwazylam.iz jest monotematycznie., ciagle ten sam temat wałkujemy, swiat kreci sie jak karuzela a za chwilę lądujemy i tak w kółko, bywam czasem głośna i chłopak przyjaciółki zaczął dosrywać sie.do mnie tym samym tworząc spinke, myślę ze to byl ten moment ktory zepsul totalnie wszytko i zAczęło sie sypać
Nagle w moich oczach stal sie ucieleśnieniem diabła, powiedzialam mu o.tym , powiedzialam zeby odsunal sie ode mnie , nie patrzyl , i nie mówił bo robi mi źle i jesli chce zeby ten wieczor skonczyl sie dobrze niechaj.to.uczyni , ale podchodzil coraz blizej i mowil mi brzydkie rzeczy az peklam i zaczęłam płakać , schowalam sie w swoje ramiona i wyłam ze strachu, w końcu mu powiedzieli zeby odszedl ale jednak lek we mnie pozostał, on byl szatanem, reszta jego demonami jedyna osoba która w tym wszytkim nadal wyglądała jak zawsze byla moja przyjaciółka , szybko usadowilam sie kolo niej i powiedziałam o wszytkim , i ze musimy byc razem, ze homipt zrobil nam źle ale.skoro obie widzimy sie normlanie to zajmijmy sie sobą az przejdzie nie patrzac na.innych ktorzy nam zrobili źle, przytulilysmy sie i zobaczylam najgorszą rzecz jaką moglam zobaczyć.
Moja przyjaciółka patrzyla mi w oczy , trzymalam ją w objeciach a ona ? Z każdą chwilą robila sie starsza, pojawiały sie zmarszki na jej twarzy, włosy siwiały , wsZytko dzialo sie tak szybko , w koncu trzymalam w rękach starą pomarszczoną babcie, az w koncu zobaczylam jej smierc w swoich rękach, rozkladajace sie cialo,.kosci az w.koncu zostal popiół.....
W jednej chwili z.krzykiem odskoczylam pod sciane, moja przyjaciolka zyla widzialam ją ale.to.co chwile wcześniej widzialam bylo dla mnie tak okropne i bolesne, w.pare sekund stracilam kogos naprawde bliskiego, a najgorsze jest wiecie co ?
Ze moj mozg przekminił iz zobaczylam jej smierc przez fakt iz sama do niej przylozylam juz rękę wcześniej.
Moja przyjaciółka nie zazywala narkotyków, przy mnie dopiero zaczęła odkrywac te zabawe a ja jej na to zezwolilam , po prostu stwierdzilam iz homipt pokazał mi moje wlasne obawy i to kto kim tak naprawde dla mnie jest oraz.co zlego zrobilam.
To nie koniec.
Długo płakałam, potem milczalam, guru nawet bylo przykro bo stwierdził ze moze faktycznie dawka za duża na pierwszy lot i zrobil mi źle
I nagle poczulam złość
W guru zobaczylam prawdziwego szatana , bo halo ja tu mam traume a on ma czelnosc sie przyznawac ze w sumie to dawka.mogla byc za duza i zaczelam mu cisnac ze specjalnie to wszytko stworzył i to jego szatanski plan no i sama będąc zbadtripowana przez kogos chyba przyczynilam sie iz guru tez zaczelo odwalac
Gdy jemu zAczęło bic na łeb znow chomik pokazal drugie oblicze.
Guru najbardzisj zalezalo zeby wyjsc juz od mojej przyjaciolki i jechać do.domu baardzo n to nalegal nie umial sprecyzowac czemu ale.mial parcie na to , i nagle moje oczy znowu widzialy jak powolutku sie starzeje, sama zaczęłam naginac by isc, z minuty na minutę widzialam jak jest slabszy i starszy az zaczęłam krzyczec zebysmy w koncu kurwa stąd wyszli bo te jebane mieszkanie wysysa z niego cale Zycie i ze nie zamierzam patrzeć na smierc kolejnej osoby bo tego nie zniose.
Udalo sie ! W koncu wyszlismy!
Guru w moich oczach odzyskal siły witalne jednakze jego wieczór nie skoncyzl sie w.donu tylko gdzie indziej ale tego juz opisywac nie będę nie koniecznie musi sobie tego życzyć.
Ogolnie to jeszcze podczas dzialania tego musialam z innego miasta, sama, z rozładowanym telefonem dostac sie do domu, wyobrazcie sobie moj strach , modliłam sie tylko o to zeby mi nie jeblo i zebym czegos nie odwaliła, na szczęście nic nie zrobilam tylko.do dzis zastanawiam sie jak to zrobilam ze z rynku na dworzec autobusowy na ktory idzie sie 5 min ja szłam 40min...
Szłam normalnym tempem cichutko szeptajac do swoich nóg by dreptały szybciej gdyz na dworcu bedzie prąd i.chociaz telefon podladuje.
Dotarlam na dworzec, do domu tez
Jednakże dlugo nie potrafiłam spojrzeć na twarz przyjaciółki bo.ciagle widziałam tamten moment
Długo klocilam sie sama ze sobą i próbowałam wmówić ze to nic nie znaczyło ze tak sie zdarza
Dzis juz sie nie boje, rozmawiam o tym normalnie, wspominamy, czasem sie posmiejemy ale moralniak czasem wraca.
Ps. Do domu dotarlam koło 2 w nocy als wtedy juz nie.dzialal ani troszke na szczęście
Dodano 1 kwi 2018, o 00:25
Dla sprostowania - jeśli ktokolwiek miałby taką mysl w głowie lub chciałby zarzucić mi iz chce zniechęcić do tej substancji to niech szybko wyrzuci te mysl z głowy.
4ho-mipt ma wielu swoich fanów i nie jest złym sajko
Trip bardziej pokazuje co złego moze stać sie przez za dużą ilość oraz przede wszytkim nieodpowiednie towarzystwo bądź poszczególne jednostki w ekipie które świadomie bądź nieświadomie mogą zrobić kuku w psychice.