Changa czyli magiczne ziele DMT i krótka podróż wielowymiarowa wśród fraktali

A group of psychoactive substances (also including dissociants and delirants) that cause changes in perception, awareness, way of thinking and the way of feeling emotions.
Status:
Psychotune
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Topic author
Posts: 122
Joined: 3 years ago
Reputation: 63

Changa czyli magiczne ziele DMT i krótka podróż wielowymiarowa wśród fraktali

Unread post by Psychotune » 3 years ago

CO: Changa

NAZYWANA RÓWNIEŻ: The evolution of Ayahuasca


WZÓR SUMARYCZNY: Jest to mieszanka ziol psychodelicznych. Głównym składnikiem jest Banisteriopsis Caapi. W połączeniu z męczennica i dziewanna. Nie da rady napisać z tego wzoru sumarycznego

WYGLĄD: liście i kawałki roślin. Można powiedzieć że podobne do marihuany z pewnej strony

DAWKA: nabite 3/4 lufki.

S&S: Nie nastawiałem się do tego specjalnie. Wiedzac ile trwa dzialanie Changi po prostu gdy przyszla poszedłem zapalić na balkon

DOŚWIADCZENIE: wielokrotnie 5x 1p-lsd naraz, maksymalnie 7; 4-meo-pcp w dawce 100mg, al-lad; eth-lad; lsd-25; 2c-b; 2C-B-FLY; bromo-dragonFLY; DOC w dawce 15mg; DOB; 1cp-lsd; 1b-lsd; 25C-NBOMe; 25l-NBOME; 4-ho-met; 4-ho-mipt w dawce około 100mg; 4-aco-dmt; dpt; 4-aco-det; 4-aco-mipt; 4-ho-dpt; 5-meo-malt; 5-meo-mipt; szalwia wieszcza 30x i pewnie coś jeszcze czego teraz nie pamiętam.

OGOLNY OPIS: Substancja wyjatkowa... Zasiadłem do niej dość pewien siebie i nie biorąc pod uwagę ze moze mnie tak wytargać przy takim doświadczeniu... Po wypaleniu nie całej lufki (nabilem troche niepelna) pokazała kurewski pazur... Wchodząc do domu z balkonu wszystko jeszcze bylo względnie normalnie - po 2 minutach latałem juz w morzu fraktali, CEV-ow i OEV-ow bylo tak dużo ze o malo nie skończyło się to bad-tripem (podkreślam pomimo jakiegoś tam doświadczenia). Poszedlem zapalić szluga, gdy go wypaliłem wstając obiłem się o ścianę i zalany fraktalami wróciłem do pokoju obok z głównie przyświecająca mi mysla "zająć się czymś" - zacząłem zbierać pranie i robic porządki w pokoju chcąc po prostu nie siedzieć w jednym miejscu myslac. Dzieki temu i dzieki krótkiemu działaniu Changi udalo mi się odbic od Bad-tripa i poprowadzić mysli gdzies indziej. Nie jestem w stanie ocenić Changi pod względem mentalnym gdyż to co ze mną zrobiła bylo zaskakujące- najbardziej moge porównać to do szałwii wieszczej, wyłączyła mi myslenie a jedyne co robiłem jest juz napisane wyżej. Po 10minutach czułem że jest juz stabilnie, po 15 puscilo zostawiając tylko posmak trawy w gardle który trzymał pare godzin. Mocne kurestwo ale przyjemne i na pewno jeszcze do tego wrócę gdyż jesli tak działa dmt to ja chce go ciężarówkę ;)

ZALETY
- W CHUJ (sorry inaczej się nie da) CEV i OEV- nigdy nie miałem tyle po żadnej z substancji wymienionych wyżej- nawet w jak napisałem ekstremalnych dawkach. Po prostu wszędzie zalewały mnie fraktale - dosłownie wszędzie. Plus dochodzące kratkowanie obrazu

- Krotkie działanie. Dla jednych to zaleta, dla innych wada - ja osobiście chciałbym pobyc dluzej w tym świecie i dluzej tego doświadczać wiec pisze i w zaletach i w wadach

- Mentalne skupienie na czynności ktora się robi. Pomimo zalewu fraktali i pełnego odklejenia od rzeczywistości mialem tez o dziwo pelne skupienie na rzeczach które robie. Robilem je bardzo dokladnie

- Nie wiem jak muzyka na tym wchodzi ale pewien jestem jednego- nieodpowiednie brzmienia spowodowałyby MOMENTALNIE bad tripa

WADY

- Krotko trzyma przez co jest mało wydajna. Chociaz nie ma chęci dopalenia nawet po jednym tripie to cena jaka ma pewien V za 0.5 które starcza na 3-4 wklepy jest w mojej ocenie minusem

- Latwosc zajebania o podłogę- Bad Tripa który przez te 15minut przeciśnie nas jak przez prasę do czosnku. Mi udalo sie tego uniknąć ale jestem przekonany ze to jedynie z powodu mojego doświadczenia z psychodelikami które siega juz ponad 10 lat

- Mocno siada na serducho i można sobie przez to nawkrecac różne rzeczy


PODSUMOWANIE:substancja zdecydowanie nie dla swiezakow w psychodelicznym świecie- nie ma szans zeby osoba która nie wie jak to jest nie zajebala o beton 2 minuty po zapaleniu... chyba ze palilaby z dupki i wzięła jednego małego bucha. Jednakze mimo nawet takiej możliwości osobom nie zapoznanym ze światem psychodelikow zdecydowanie ODRADZAM na pierwszy raz. Mimo ze krotko trzyma to przez te 15minut można rozwalić swoje ja na kawałeczki. Zdecydowanie dla takich osób polecam 1P czy ho-met'a/mipta. Dopiero po osiągnięciu pewnego 'wtajemniczenia' w świat psychodelikow probowalbym Changi. Ja na szczescie to doswiadczenie mialem i była to dla mnie miła ale cudowna podróż. Tak jak napisałem wyżej- tego co dala mi Changa nie dala mi żadna substancja wcześniej. Nigdy nie bylo az tak 'kolorowo'

OCENA OBIEKTYWNA 10-/10 - bardzo rzadko daje maksimum. Minus dlatego ze nie wiem co zrobilby z tym świeżak.

OCENA SUBIEKTYWNA 11/10

Dzieki za przeczytanie. Z fartem
Pamiętaj zawsze zrobić próbę uczuleniowa!
Lepiej 2h poczekać niz wylądować 3m pod ziemia

Status:
OomAmee
B-K Zwierz
User avatar
OomAmee
Posts: 1745
Joined: 7 years ago
Reputation: 953

Changa czyli magiczne ziele DMT i krótka podróż wielowymiarowa wśród fraktali

Unread post by OomAmee » 3 years ago

Psychotune, To gdzieś w ogóle dostępne dla zwykłych śmiertelników? :)
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój

Status:
Smith
Wściekły wąż
User avatar
Newbie
Posts: 1855
Joined: 5 years ago
Reputation: -604

Changa czyli magiczne ziele DMT i krótka podróż wielowymiarowa wśród fraktali

Unread post by Smith » 3 years ago

OomAmee, jest dostępne, to takie po prostu dmt o mniejszej mocy. "Dilerzy" sprzedają change często zamiast dmt. To ma chyba do 50% dmt i jakieś maoi.

Traktowane to jest jako narkotyk, przynajmniej w Polsce i to mało popularny, bo dużo na tym nie zarobisz. Kupisz bez problemu, ale nie na clearnecie, a na ulicy ciężko znaleźć. Są inne sposoby, ale ja nic nie wiem, nie znam, może na PW sobie przypomnę, ale nie obiecuje.
Through sin and self destruction I stumble home, never alone