Konkretnie to zdaje się, że ten sok chwilowo blokuje coś w wątrobie, co sprawia, że wzrasta we krwi stężenie pobranej substancji, gdyż wątroba nie ma czasu/możliwości, aby to obsłużyć.
Czy ma ktoś jakąś konkretną wiedzę albo własne obserwacje na ten temat związane z testowaniem RC? Bo mi się błąka po głowie taki pomysł, że jakby bezpiecznie to rozegrać, to byłby fajny wzmacniacz fazy

Coś w stylu, że na pół szklanki soku zapodajesz ileś tam testowanego RC i wchodzi to znacznie lepiej. Ale jak przegniesz i soku albo RC dasz za dużo, to będzie kiepsko albo całkiem kiepsko.
Chętnie bym to potestował zaczynając od jakichś minimalnych ilości ale może ktoś już ma jakieś doświadczenia?