Witam!
Niektórzy mówią że po kanie się nie myśli
No ja w trybie wyłączenia ze świata wymysliłam historie życia a oto i ona :
Był sobie pewien bardzo smutny depresyjny człowiek który nawet nie potrafił się zabic, nawet gdy poszedł powiesić się w lesie gałąź złamała się pod jego ciężarem i upadł.
W rezygnacji wracał do domu i napotkał dziwnie wyglądającą kobietę, krył się w jej uśmiechu mrok, a wzrok był mroźny jedbak podeszła ona do człowieka i zaoferowała oz spełni jedno jego życzenie.
Depresant wykrzyczał iż chce żeby to wszystko się skończyło!
Wtem wiatr się wzruszył, na niebie zjawły się czarne chmury i zaczęła tworzyć wielka czarna dziura która wszytko co na niebie pochłaniała z zawziętością.
Człowiek krzyknął do kobiety: coś ty uczyniła!
A ona odparła: chciałeś końca wszystkiego, twoje życzenie się spełnia
Mężczyzna pospiesznie wyjaśnił iż chciał końca życia nie się świata lecz wszechświat powoli dobiegał końca, kobieta pstrykła palcami i rzekła:
Tak właśnie brak zrozumienia niszczy wszystko, teraz ziemię czeka coś gorszego i znikła.

Świat od tej chwili wyglądał zupełnie inaczej, czarna dziura zjadła wszytko co możliwe prócz naszej planety która znacznie zmniejszyła swoją powierzchnię, słońca które również zmieniło swój rozmiar oraz ksiazcyca który poszedł w ich ślady.
Ludzie żyli, lecz została ich garstka, z czasem wszyscy mieli te same geny i tak oto na ziemi ludzie zaczęli umierać, coraz więcej chorób, mutacje zbieraly swe żniwa aż nie zostało na ziemi żadnej żywej duszy, to samo stało się z innymi zwierzętami, życie ja ziemi dobiegło końca...
I tak oto wśród głębi czerni została malutka planeta na której z racji jej wielkości czas mijał prędko jak i przeminęło wszystko co na niej.


Moja wyobraźnia jest piękna.

Najpiękniejsze jest to, że mimo otwartych oczu widziałam wszytko od boku i czułam się jak ta czarna dziura xd