Damian94, Mi jest brak słów na to co tu się odpieprza...
Brałeś wcześniej, pojawiła się schizofrenia - jesteś genetycznie obciążony i masz predyspozycje. Bierzesz naprawdę ciężkie leki, które nigdy nie sprawią, że będziesz zdrowy, będą łagodzić objawy, a możliwe, że masz je źle dobrane. Zmień lekarza, zasięgnij konsultacji gdzie indziej. Jedna z podstawowych opcji.
JAK MOŻNA BRAĆ W TAKIM STANIE i w ogóle o tym dyskutować.
Jestem wprost oburzona...
Do nikogo tu nie dociera, że to proszenie się o pogorszenie stanu?
Ty chyba nie masz pojęcia co piszesz i co bierzesz, bo lorafen (lorazepam) to jest kuźwa benzo właśnie, a nie 'psychotrop'.
Stałe leczenie benzo nie prowadzi do niczego dobrego niestety, jest to doraźna pomoc.
Nie chcę abyś przekonał się, jak to jest po odstawieniu benzo, bo świat będzie przerażający.
Jakiekolwiek pokłady moralności nie powinny pozwolić wam na dyskusję. Narkotyki po prostu nie wchodzą w gre.
Chłopak wpadnie w stan psychozy i jedyne co go czeka to długi pobyt w szpitalu.