SGT 151
OD: RCChem
Testowane przez dwa szczury: 1[ laik, szałwie ze stacji kupował po 4-0 na ulicy od małolata ] 2 [ szklanka ]
Poszli do lasku przy dworcu, co by pokazać co to te maczanki dla świata. 2. się bał o 1, więc mu dupkę nabił, najpierw powiedział: Małego bucha weź i wypuść, ale jak ten wziął 1/4 dupki i wypuścił od razu, to szklanka się wkurwił i ponaglił: Większego i dłużej.2. Sobie na szybciku nabił cybucha całego i przetrzymał z minutę. Zanim laikowi weszło, to szklanka już nakreślał historię, tak więc dosyć długo wchodziło, może i z dwie minutki, miło wchodzi, ciepło, fajnie na brzuszku.
Posiedzieli może z 30 minut, szklanka patrzy, że laik coś za dobrze wygląda, to nabił i cybuch i dupke, laik już nie chciał, bo przypał wracać, szklanka pomyślał, że jak po laiku nie widać, to i pewnie po nim nie. Jak się później okazało, była to ułuda, widać w chuj po oczach. Spalił on sam i cybuch i dupkę, po czym powiedział: Ruszamy!
Poszli oni w misję, szklanka średnio ogarniał wzrokowo, ale generalnie poruszanie się po mieście bezproblemowo i bez zagrożenia utraty przytomności, w pełni świadome.Laik jednak wkurwiał cały czas, płakał coś o tym, że psiarnia po nich, że tu ludzi za dużo, w lewo skręcaj, w prawo, wracamy do lasku. Wrócili.
Tutaj się historia gruba rozpoczęła, szklanka miał laptopa w plecaku, a ni stąd ni zowąd pojawiło się przy wejściu do lasku dwóch dosyć rosłych dżentelmenów w dresikach, piwko otworzyli, konsumowali. W tym momencie laik zajebał (najpewniej nieświadomie, bo w sklejaniu gadki był zerem) taki tekst, że szklanka kojarząc fakty, że laik spłukany, wróciliśmy do lasku na jego żądanie i pojawia się zaraz dwóch ziomeczków na odludziu. Szklanka poczuł się zdradzony, nie wiedział jednak jak to rozegrać, w głowie przewijały mu się dawne historie M. jak to go pizneli w 4 w lasku, a ten ich AMką poczęstował na odchodne a po liściu tylko fanty pozbierał.
Coś jednak nic się nie działo. I laik pasywny, a i ziomkowie jacyś nieruchawi, szklanka skorzystał więc z okazji i się po prostu zawinął bez słowa zostawiając laika wpizdu. Miał później wyrzuty sumienia, że miał go nigdy nie zostawiać, ale skoro jebany wysterował, a trzeźwy był już od godziny, to niech spierdala.
Reszta nocy upłynęła na dopalaniu przez sen maczany, gdzieś nad ranem skończyła się, tak więc giecik niezły.I szklanka i laik mieli kolejnego dnia kurewską chęć na dopalenie, szklanka, miał odrobinę większą, nie spał dwie noce.
Generalnie laik nie zaliczył rozmowy, ale jutro dostanie kolejną szanse: próba uczuleniowa FTK .
Rozmowa kwalifikacyjna
- Status:
Rozmowa kwalifikacyjna
Szklanko chyba Ci wyślę gieta na spróbe swojego i też chcę by taki smieszkowy trip powstał xd
Rozmowa kwalifikacyjna
Ta jasne, to tak samo ja mogę tobie powiedzieć, że jak odbiorę już pake od hał haja, to przyjadę i się podzielę z tobą
- Status:
Rozmowa kwalifikacyjna
Jeśli mam czegoś w chuj to mi nie żal 1 grama który i tak bym za dyche sprzedała xD
Rozmowa kwalifikacyjna
A to nie jest kwestia skąpstwa, tylko tego, że bym pewnie nie dojechał, tylko trafił do Niemiec
A może tym razem do Francji?
A może tym razem do Francji?