Dwa dni temu końcówka liścia w jednej roślince zaczęła mi zółknąć oto fotka
Na następny dzień przyszedł nawóz a konkretnie "mikro grow bloom" i został podany w proporcjach 2:1:1
Dziś jestem bardzo zmartwiony bo liść wygląda o tak
Jest lekko spalony do tego oklapnięty... Jest to odmiana pełnosezonowa critical. Czym może to być spowodowane i jak temu zapobiec...?Nie sądzę żeby była taka od nadmiaru nawozu co dwóch znajomych mi mówiło bo problem pojawił się przed ich dodaniem. Ps. czarne kropki to ziemia nie żadne robaki
Zauważyłem też ten problem u innej roślinki gdzie pojawiła się już malutka żółta plamka
Dodano po 4 godzinach 34 minutach 49 sekundach:
Kolejny listek
Nie był wtedy dodawany żaden nawóz i pomyślałem, że to przez brak azotu. Żółto czarna opadająca końcówka
Żółto czarna opadająca końcówka
"Załóż buty do golfa, bo nie wyjdziemy stąd żywi."
Albo mnie kochasz albo nienawidzisz
Albo mnie kochasz albo nienawidzisz
Żółto czarna opadająca końcówka
Ziomalcmc, Jeszcze nie musisz się zamartwiać, bo nic strasznego się nie dzieje, aczkolwiek to sygnał, że coś jest na rzeczy.
Powodów może być kilka.
- Światło. Czy roślinka ma wystarczającą ilość światła, ewentualnie czy nie jest wystawiona na zbyt duże światło, a co za tym idzie temperaturę.
- Podlewanie. Jeśli zbyt często lub zbyt rzadko podlewasz, możesz narazić roślinkę np. na chlorozę. Za dużo wody tworzy błotko, więc lepiej robić to rzadziej bo łatwiej kontrolować stan wilgotności gleby. Jeśli przelejesz - trudno potem dosuszyć ziemię, a nawet jeśli się uda, ziemia zbije się w bryłę, co odbije się na korzeniach, a tym samym na wzroście. Staraj się też nie podlewać wodą z kranu - jest zbyt twarda i może zawierać niepotrzebne elementy.Jeśli już nie masz wyjścia - odstaw zapas wody na minimum 24 godziny i dopiero jej używaj.
- PH. Ważne, żeby była odpowiednio zachowana proporcja PH gleby i PH wody. Optymalne PH ziemi to 6-7 natomiast PH wody do podlewania powinno zawierać się w granicach 5,7 do 6,4.
- Nawozy. Najczęściej spotykałem się z niedoborem azotu i żelaza, bo te pierwiastki najłatwiej wypłukać z ziemi. Często nawóz na wega zawiera zbyt dużo pierwiastka, który bardziej potrzebny jest w późniejszych fazach. Niektórzy producenci stosują zasadę ''multivitamina'' i nadmierny zestaw składników w takim nawozie może być zbyt obciążający dla danej odmiany. Ale mogą to być też niedobory lub nadwyżki innych pierwiastków lub mikro- i makroelementów. Ja do trzeciego tygodnia od startu w ogóle nie używam nawozów. Głównie staram się zachować proporcje PH gleby i wody.
- Środowisko. Może być zbyt jałowa lub zanieczyszczona ziemia, zbyt suche powietrze lub duże wahania temperatur. Czasem też podgryziony korzonek, a nawet próba zraszania czy podlania zimną wodą w gorący dzień.
Póki co obserwuj planty i zapewnij im optymalną opiekę i środowisko. Te suche końcówki możesz delikatnie odciąć. Rozumiem, że roślinki trzymasz na zewnątrz? Napisz ile czasu już rosną od wykiełkowania i coś więcej o nawozach które zastosowałeś.
Tu masz tabelę niedoborów:
Powodów może być kilka.
- Światło. Czy roślinka ma wystarczającą ilość światła, ewentualnie czy nie jest wystawiona na zbyt duże światło, a co za tym idzie temperaturę.
- Podlewanie. Jeśli zbyt często lub zbyt rzadko podlewasz, możesz narazić roślinkę np. na chlorozę. Za dużo wody tworzy błotko, więc lepiej robić to rzadziej bo łatwiej kontrolować stan wilgotności gleby. Jeśli przelejesz - trudno potem dosuszyć ziemię, a nawet jeśli się uda, ziemia zbije się w bryłę, co odbije się na korzeniach, a tym samym na wzroście. Staraj się też nie podlewać wodą z kranu - jest zbyt twarda i może zawierać niepotrzebne elementy.Jeśli już nie masz wyjścia - odstaw zapas wody na minimum 24 godziny i dopiero jej używaj.
- PH. Ważne, żeby była odpowiednio zachowana proporcja PH gleby i PH wody. Optymalne PH ziemi to 6-7 natomiast PH wody do podlewania powinno zawierać się w granicach 5,7 do 6,4.
- Nawozy. Najczęściej spotykałem się z niedoborem azotu i żelaza, bo te pierwiastki najłatwiej wypłukać z ziemi. Często nawóz na wega zawiera zbyt dużo pierwiastka, który bardziej potrzebny jest w późniejszych fazach. Niektórzy producenci stosują zasadę ''multivitamina'' i nadmierny zestaw składników w takim nawozie może być zbyt obciążający dla danej odmiany. Ale mogą to być też niedobory lub nadwyżki innych pierwiastków lub mikro- i makroelementów. Ja do trzeciego tygodnia od startu w ogóle nie używam nawozów. Głównie staram się zachować proporcje PH gleby i wody.
- Środowisko. Może być zbyt jałowa lub zanieczyszczona ziemia, zbyt suche powietrze lub duże wahania temperatur. Czasem też podgryziony korzonek, a nawet próba zraszania czy podlania zimną wodą w gorący dzień.
Póki co obserwuj planty i zapewnij im optymalną opiekę i środowisko. Te suche końcówki możesz delikatnie odciąć. Rozumiem, że roślinki trzymasz na zewnątrz? Napisz ile czasu już rosną od wykiełkowania i coś więcej o nawozach które zastosowałeś.
Tu masz tabelę niedoborów:
Żółto czarna opadająca końcówka
pumex,
Jeżeli może to być przyczyną to możliwe że to przez to .
Może polałem za dużo do tej roślinki :/ Zmniejszę częstotliwość podlewania.
PH akurat jest ok
Roślinki trzymam na zewnątrz w dzień a w nocy są w w domu. Od wykiełkowania mineło jakoś 13,14 dni. Nawóz który zastosowałem to mix pH PERFECT GROW / MICRO / BLOOM / w proporcjach 2:1:1 na 1l wody. Dodam też że wczoraj przesadziłem ją do 26l
- Attachments
-
- Image-1.jpg (340.25 KiB)
"Załóż buty do golfa, bo nie wyjdziemy stąd żywi."
Albo mnie kochasz albo nienawidzisz
Albo mnie kochasz albo nienawidzisz
Żółto czarna opadająca końcówka
Ziomalcmc, Kontroluj nadal sytuację, wstrzymaj się też z nawożeniem na kilka dni. Ogranicz podlewanie, ale sprawdzaj wilgotność gleby. Dobrze robisz, zabierając planty na noc, unikniesz zbyt dużych wahań temperatury. Po 21 dniu zrób fotę i zobaczymy.
Powinno być dobrze, zresztą widzę, że poważnie podchodzisz do sprawy, a to lubi się odwdzięczyć. Trzymam kciuki
Powinno być dobrze, zresztą widzę, że poważnie podchodzisz do sprawy, a to lubi się odwdzięczyć. Trzymam kciuki
Żółto czarna opadająca końcówka
Gdy pierwszy raz ujrzałem ten tytuł, nie wiedzieć czemu pomyślałem o jakimś straszliwym uboku
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój