roznie bywa z polska kokaina jednak u mnie najlepsze wrazenia daje taka wilgotna ktora ciezko pociachac niczym lody tajskie na mniejsze kawalki. Sęk w tym że jest najlepsza jak chwile polezy w piekarniku i stanie sie sucha i zamienimy ja w rzadki aksamitny sniezny proszek. Ktos mi powie o co chodzi z ta wilgocia? poniwaz nie zawsze sie ma mikrofale i piekarnik pod reką a roznica w dzialaniu jest diametralna


