Siemka Dopek, zapewne wielu z Was ma np. TikToka i podobne aplikacje.
Otóż chodzi mi o to, że kiedyś ludzie, którzy zażywali kryli się z tym, a teraz jest jakby na odwrót.
Osoby w wieku nawet 13-14 dodają filmiki o krysztale, oznaczają się pod postami z tym związanymi, a nawet zauważyłem, że ustawiają sobie profilowe na FB na którym są zrobieni z opisem "hehe duże oczka".
Nie jest to moja sprawa, ale wkurwia mnie że sami robią przypał sobie, a co za tym idzie też swoim dostawcom.
Co myślicie o takich ludziach? W jakim celu mogą to robić? Taką złapałem rozkmine

Myślę, że młodzi w dużej części biorą towar żeby wzbudzać zainteresowanie znajomych i dla swojego poczucia większej dojrzałości. Oczywiście zależy to od środowiska bo w niektórych takie obnoszenie się z nałogami jest żałosne. Niestety większość młodych około tych 15 lat uważa, że jak ktoś bierze coś czego niektórzy się boją to jest gościem z którym warto się trzymać. Po paru latach zmienia się sposób myślenia ale tak to pamiętam z tych gimnazjalnych lat.
Plus większość ludzi lubi się przypodobywać jakiejś grupie. To jest sposób ale chyba jeden z najgorszych bo wystarczy dać coś od siebie i być spoko człowiekiem zamiast nadrabiać to pozorną dojrzałością.

>Osoby w wieku nawet 13-14 dodają filmiki o krysztale, oznaczają się pod postami z tym związanymi, a nawet zauważyłem, że ustawiają sobie profilowe na FB na którym są zrobieni z opisem "hehe duże oczka".
Nie jest to moja sprawa, ale wkurwia mnie że sami robią przypał sobie, a co za tym idzie też swoim dostawcom.

Właśnie przez takich szczyli w 2010 roku weszła ustawa delegalizująca dopalacze. Sam pamiętam te gromady wyrostków czających się w pobliżu stacjonarek i podbijajace do wchodzących z tekstami w stylu: Proszę Pana, może Pan nam coś kupić? Reszta dla Pana!

Tzw. "ćpanie" jak wszystko na tej najlepszej z planet jest dla ludzi. Oczywiście nie dla wszystkich (tak jak nie każdy powinien otrzymać prawo jazdy i wsiąść w drogi sportowy samochód), tylko dla świadomych co to za zabawa i jak się bezpiecznie bawić.

Co do pytania "Czy ćpanie to powód do dumy" nie da się odpowiedzieć jednoznacznie ani dopasować odpowiedzi do ogółu użytkowników (rekreacyjnych/funkcjonalnych). Zbyt ogólnie postawione pytanie. Co człek to wszak inna historia. Btw, co rozumiemy pod pojęciem "dumy"? Jakiej dumy? Przed kim dumy? W jaki sposób okazywanej dumy? No i wszystko przecież rozbija się o to 'w jakim celu'. Codzienne ćpanie dla ćpania, jako paniczna ucieczka od życia/rzeczywistości z którą sobie nie radzę oraz będące tego następstwem silne uzależnienie którego już nie ogarniamy i nie kontrolujemy z pewnością powodem do "dumy" nie jest, ale i osoby będące w tym stadium raczej żadnej dumy już nie czują (chyba że mówimy o pato-celebrytach z social-mediów w stylu np. Natalki).

Myślę, że ćpanie nie jest powodem do dumy w żadnym wypadku ale jeśli ktoś robi to z umiarem rekreacyjne raz na jakiś czas to również nie ma powodu do wstydu. Niestety łatwo przekroczyć granicę i polecieć za grubo a wtedy po dłuższym ciągu człowiek ma chujowe myśli XD Z drugiej strony jeśli nauczymy się, że to tylko sporadyczna forma rozrywki a nie sposób na życie to z pewnością nauczymy się samokontroli, która przyda się w innych aspektach życia. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba znać umiar i samego siebie

Cpanie badź nie ćpanie to indywidualna sparawa kazdego i ja to sie nie wpierdsalam w to co kto robi i tak smao bym chcial aby sie nikt w tym psy nei wpierdalały co ja robie

Heh troche szczeniackie pytanie wgl wiadomo że nie jest to powód do dumy. Przed kim niby? To może imponować tylko gówniarzom któży są ciekawi życia i tyle. Ale nie powiem fajnie jest pogadac o dragach z osobą która też czasami lubi przyfasolić w nochala lub coś zajarać. Tylko że to żadne wychwalanie się a bardziej normalna wymiana poglądów itp itd.

Jak dla mnie to mega przypał. Też byłem młody i się bawiłem w to ale wtedy się kryło żeby nie zrobić lipy żadnej. Teraz to nie dość że chwalą się w necie że ćpają to jeszcze dajmy na to nagrywają porobionego ziomka i wrzucają na yt tik tika itp bo wyświetlenia będą...

Z realnego problemu jakim jest nałogowe nakurwianie, zrobili sobie trend jak i powód do dumy. Nie ma w tym nic niezwykłego, jeśli jedyne o czym myślisz to ogarnięcie czegoś do przykurwienia. Taki pogląd na to mają osoby obyte z tematem. Niestety wśród młodych osób, można zauważyć próby zaimponowania, wyróżnienia się z tłumu, bądź poczuwanie się że jest się „kimś”, bo przecież „mam takie znajomosci, że dzwonię i mam”. Głupota totalna, i całkowicie odwrotna analogia, niż za starszych czasów. Kiedyś to się człowiek kitrał, w końcu ćpanie to nie jest powód do dumy, a problemy prawne jakie mogą z tego wynikać, również nie są czymś przyjemnym. Teraz jest wręcz odwrotnie, ten co nakurwia obraca się w dużym gronie ludzi którym to imponuje. Te całe zafascynowanie kończy się w momencie, gdy pojawią się pierwsze problemy, i gdy życie da przysłowiowy „pstryczek” w głowę. Najbardziej szokuje mnie fakt, że dzieci w wieku 12-14 lat są tym zafascynowane. No cóż.. jakie czasy takie trendy

BendfellsTM pisze: ↑

2 lata temu

Z realnego problemu jakim jest nałogowe nakurwianie, zrobili sobie trend jak i powód do dumy. Nie ma w tym nic niezwykłego, jeśli jedyne o czym myślisz to ogarnięcie czegoś do przykurwienia. Taki pogląd na to mają osoby obyte z tematem. Niestety wśród młodych osób, można zauważyć próby zaimponowania, wyróżnienia się z tłumu, bądź poczuwanie się że jest się „kimś”, bo przecież „mam takie znajomosci, że dzwonię i mam”. Głupota totalna, i całkowicie odwrotna analogia, niż za starszych czasów. Kiedyś to się człowiek kitrał, w końcu ćpanie to nie jest powód do dumy, a problemy prawne jakie mogą z tego wynikać, również nie są czymś przyjemnym. Teraz jest wręcz odwrotnie, ten co nakurwia obraca się w dużym gronie ludzi którym to imponuje. Te całe zafascynowanie kończy się w momencie, gdy pojawią się pierwsze problemy, i gdy życie da przysłowiowy „pstryczek” w głowę. Najbardziej szokuje mnie fakt, że dzieci w wieku 12-14 lat są tym zafascynowane. No cóż.. jakie czasy takie trendy

Najlepsze że takie osoby przy pierwszej okazji wypierdalają innych, bo myślą, że będą mieli "lepiej".

Ja jestem ukrytym ćpunkiem biorę testuje różne specyfiki.

Szczurek, skoro tu się chwalisz to jednak nie ukrytym tylko anonimowym

Niestety taką mamy teraz społeczność, że to co nie legalne wzbudza ciekawość i szacunek wśród rówieśników. Pozatym sami na pewno tego nie ogarniaja. Jest pewnie taki dzielnicowy rozpylacz, że sprzedaje byle dziecku. Bez żadnego doświadczenia i mózgu, aż śmierdzi od niego przypałem.. Kiedyś ten fach był zupełnie inny i tylko ktoś naprawdę zaufany mógł być kolejnym rozpylaczem. Ale zawsze osoba nad nim na początku trzymała pieczę nad swieżakiem. To że zaufany to jedno, A doświadczenie to drugie. Teraz byle cieć se ogarnie będzie próbował, próbował aż wkoncu uda mu się dostać pakę. Trochę to smutne, ale niestety widocznie tego już się nie zatrzyma.
Ćpanie powodem do dumy? jesli ktoś widzi to jako powód do dumy, to jest debilam. Dumę będzie miał do czasu, aż nie zniszczy sobie życia, jak już nie będzie umiał się zatrzymać. Jeśli od dostanie od nikogo pomocy to osiądzie na dnie i tam zostanie. Do tego też trzeba mieć rozumu i zdecydowanie silną wolę. Teraz się pomądrowałem, może w jakieś kwestii się mylę, ale to jest moje i tylko moje zdanie i opinia na ten temat.
Pozdro, życzę każdemu silnej woli! ✌

elo, nic

Grruby pisze: ↑

2 lata temu

Ćpanie powodem do dumy? jesli ktoś widzi to jako powód do dumy, to jest debilam.

Otóż to. Każdy przy zdrowych zmysłach dobrze zna odpowiedź na to śmierdzące pytanie. U mnie takie kwestie w głowie nigdy się nie pojawiały być może przez to, że ćpane było głównie solo i co najwyżej łechtałem w ten sposób swoje większe czy mniejsze ego. Nigdy świadomie czy nieświadomie nie czułem dumy z tego powodu a jeśli już coś czułem to była to mieszanka wstydu i upokorzenia wynikająca z hospitalizacji lub po jakimś grubszym ciągu. Wiedziałem wtedy co robię i jak to na mnie wpływa krótko i długoterminowo ale z tyłu głowy zawsze wiedziałem, że bez większego problemu mogę ten proces powtórzyć i to było uzależnienie psychiczne, które wiele razy ciągnęło mnie z powrotem w to szambo. To jakby alkoholik był dumny ze swojego statusu i z tego, że prędzej czy później wpada w niszczące życie i zdrowie jego i najbliższego otoczenia ciągi. Chore

Xeno, nie będę opowiadał historii cpania, przewozach i puszczaniu, bo to wrażliwe dane jednak, ale jestem tego zdania że jeśli pracujesz nad sobą i swoją silną wolą i chcesz z tego wyjść to wyjdziesz. A co najlepsze sądzę, że nawet można to kontrolować. To jest tylko moje zdanie. Nie każdy umie, inny dopiero się nauczy, inny wcale się nie nauczy i skończy najprawdopodobniej marnie. Człowiek z wiekiem nabiera jakieś mądrości i nadchodzi taki dzień w którym prześledzi całe swoje życie, wtedy sam zweryfikuje czy było warto czy nie. W każdym człowieku jest siła, trzeba tylko ja znaleźć. Odbebniłem wykład jak jakiś profesor i kończę hehe ✌ Pozdro , z fartem