W Berlinie to chyba wszystko można kupić jak się dobrze zakręcisz
Nie trzeba dlugo szukac wszystko jest do kupienia w takim jednym parku wejdziesz i zaraz cie ktos zaczepi czego potrzebujesz
oj tak jak mowisz w berlinie to jest naprawde dobre sprzeciwo
warto jednak wspomniec o tym ze to co sprzedaja chodz jest dobre to najczesciej jest zanizana ilosc sprzedawanego produktu
W Berlinie to chyba wszystko można kupić jak się dobrze zakręcisz
Nie trzeba dlugo szukac wszystko jest do kupienia w takim jednym parku wejdziesz i zaraz cie ktos zaczepi czego potrzebujesz
oj tak jak mowisz w berlinie to jest naprawde dobre sprzeciwo
warto jednak wspomniec o tym ze to co sprzedaja chodz jest dobre to najczesciej jest zanizana ilosc sprzedawanego produktu
Nie trzeba dlugo szukac wszystko jest do kupienia w takim jednym parku wejdziesz i zaraz cie ktos zaczepi czego potrzebujesz
oj tak jak mowisz w berlinie to jest naprawde dobre sprzeciwo
warto jednak wspomniec o tym ze to co sprzedaja chodz jest dobre to najczesciej jest zanizana ilosc sprzedawanego produktu
To chyba trzeba z wlasna waga tam chodzic
Hmm... pomysł niby okej, ale tam to bym uważał na wdawanie się w zbędne gadki.
Nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia, a to że sprzedają pierwszym-lepszym ludziom zaniżone ilości to norma. Mówię typowo o kupowaniu ze streetu, od pierwszej lepszej osoby...
to najczesciej jest zanizana ilosc sprzedawanego produktu
Mnie to nawet kuzyn kiedys ojebal mial mi zalatwic gram koko a dostalem 0.65. Znaczy nie wiem czy to on ale to on mi tyle dal wiec nie wiem albo jego tez ktos ojebal albo sobie wzial troche dla siebie chujek.
oj tak jak mowisz w berlinie to jest naprawde dobre sprzeciwo
warto jednak wspomniec o tym ze to co sprzedaja chodz jest dobre to najczesciej jest zanizana ilosc sprzedawanego produktu
To chyba trzeba z wlasna waga tam chodzic
Hmm... pomysł niby okej, ale tam to bym uważał na wdawanie się w zbędne gadki.
Nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia, a to że sprzedają pierwszym-lepszym ludziom zaniżone ilości to norma. Mówię typowo o kupowaniu ze streetu, od pierwszej lepszej osoby...
Też bym się nie wdawał w dyskusje zwłaszcza za granicą gdzie gość ma swoich ludzi a ty jesteś sam...
w pl ludzi za chciwi :d każdy dopierdoli coś od siebie żeby jak najwięcej zarobić koniec końców dostajesz coś z piędziesiątej piątej ręki jak ugotujesz to zostaje 0.30 ziomek z hamburga przywiózł to z grama po gotowaniu połówka została także nie ma czegoś takiego jak dobry koks za 300 czy nawet 400 zł tutaj wiesz co bierzesz przynajmniej
zresztą to moje zdanie tylko ale chemii nie oszukasz
Johnwick99, nie tylko w PL tylko na calym swiecie tak jest gdzies na zachodzie tez ciezko o bardzo dobrej jakosci takie materialy. Nietsety kazdy chce grosza dla siebie i tyle.
Johnwick99, nie tylko w PL tylko na calym swiecie tak jest gdzies na zachodzie tez ciezko o bardzo dobrej jakosci takie materialy. Nietsety kazdy chce grosza dla siebie i tyle.
Niestety takie czasy... każdy orze jak może.
Szkoda tylko, że odbija się to na klientach...
Według mnie to mega kiepskie, gdy sprzedajesz komuś coś o mocno zaniżonej w wadze.
No i towar tego typu zawsze przechodzi przez kilka rąk finalnie do dilera trafia przerobiony produkt. Coco jest na szczeście tak mocnym odczynnikiem że w sumie nawet 50% rozcieńczony nadal jest zajebisty. O tyle dobrze bo w sumie jak początkujący by walnął takiego czyściocha w większej dawce to mogłoby to się źle skończyć.
No i towar tego typu zawsze przechodzi przez kilka rąk finalnie do dilera trafia przerobiony produkt. Coco jest na szczeście tak mocnym odczynnikiem że w sumie nawet 50% rozcieńczony nadal jest zajebisty. O tyle dobrze bo w sumie jak początkujący by walnął takiego czyściocha w większej dawce to mogłoby to się źle skończyć.
sa fajne metody do sprawdzania czystosci koki ktorych sie niedawno nauczylem np przerabianie koki na crack
wracajac do tematu to chyba juz to kiedys mowilem, nigdy nie spotkalem sie z substancja ktora moglaby przypominac w dzialaniu ko. byly produkty podpisane fake coco co moze i byly spoko, jednak do orginalu to daleka droga
No i towar tego typu zawsze przechodzi przez kilka rąk finalnie do dilera trafia przerobiony produkt. Coco jest na szczeście tak mocnym odczynnikiem że w sumie nawet 50% rozcieńczony nadal jest zajebisty. O tyle dobrze bo w sumie jak początkujący by walnął takiego czyściocha w większej dawce to mogłoby to się źle skończyć.
sa fajne metody do sprawdzania czystosci koki ktorych sie niedawno nauczylem np przerabianie koki na crack
wracajac do tematu to chyba juz to kiedys mowilem, nigdy nie spotkalem sie z substancja ktora moglaby przypominac w dzialaniu ko. byly produkty podpisane fake coco co moze i byly spoko, jednak do orginalu to daleka droga
Taka prawda że to profil działania nie do podrobienia, a bynajmniej tak mi się wydaje. Prawdziwe koko zawsze nim będzie, a fake tylko go udaje ale nie jest nawet blisko tego działania. ;d
Żaden sklep nie sprzedaje tego jako prawdziwy koks tylko właśnie jego syntetyczna wersja więc ja zamawiając nie oczekuję że to będzie substancja 1:1 jak prawdziwy koks
Our systems detected your browser language. Part of this webiste was auto-translated to English. Most of content is already in English - google translates just things which are not in English like posts or chat content If you don`t want to use auto-translation just press red button on the right of this belt to turn them off. Your browser will remember your settings.