
potem mala paczka i katy
i teraz znowu przerwa bo jestem w swirkowie
te przerwy powoduja ze czlowiek
jest jeszcze bardziej spiety niz zwykle
I to się nazywa work-life balance. Ważne to znaleźć równowagę w tym wszystkim.
nie zgadzam sie z toba, sam po sobie widze, ze potrafie polatac przez pewien okres, a potem jak gdyby nic przestac latac na pol roku albo i dluzej.Broussard pisze: ↑1 rok temuMirabelka, sądze że perski żartował mając na uwadze długość tej przerwy, że raczej niemożliwe aby tak długo ktoś sam z siebie dał noge z gazu. U mnie najdłuższa przerwa to miesiąc, nie ma się czym chwalić ale też przynajmniej nie wale co trzeci dzień jak niektórzy i moje życie nie toczy sie tylko wokół wciągania.
Dobrze napisane, jak jest hobby i zainteresowania to najlepiej je spełniać i zapełniać nimi swój czas. Do tego dochodzi rodzina, praca, znajomi. Gorzej jak ktoś siedzi w piwnicy całymi dniami i wali konia po wszelkiej maści kryształach, a później chlip chlip różne problemy psychiczne i fizyczne. Przy RC ważne jest zdrowe i odpowiedzialne podejście, a nie nakurwianie ciągów. Niektórzy to zrozumieją szybciej, a niektórzy później. Polecam też nie wyliczać sztywno przerw i z dupościskiem czekać aż w końcu znowu zajebie w nochal.kej pisze: ↑1 rok temunie zgadzam sie z toba, sam po sobie widze, ze potrafie polatac przez pewien okres, a potem jak gdyby nic przestac latac na pol roku albo i dluzej.Broussard pisze: ↑1 rok temuMirabelka, sądze że perski żartował mając na uwadze długość tej przerwy, że raczej niemożliwe aby tak długo ktoś sam z siebie dał noge z gazu. U mnie najdłuższa przerwa to miesiąc, nie ma się czym chwalić ale też przynajmniej nie wale co trzeci dzień jak niektórzy i moje życie nie toczy sie tylko wokół wciągania.
z na cmcki u mnie bardzo szybko tolerancja rosnie i naduzywanie nie ma wiekszego sensu.
pomaga tez fakt, ze mam ostatnio co robic, pelno zajec do zrealizowania dziennie, tu rehabilitacja, tu nowa pasja w ktora sie wdrazam.
niektorych rzeczy nie potrafie albo nawet mi sie nie chce robic po kresce, wiec jest to kolejny impuls, aby sobie troszeczke mniej dawac po bani.
duzo lepiej sie czuje odkad stosuje takie praktykipolecam