Dziwny stan po euforykach
Dziwny stan po euforykach
Witam, od 1,5 roku konsumuje różnego rodzaju euforyki 3cmc, 4cmc, mdma itp. Od pewnego czasu (2-3tyg) mam dziwne stany po większych ilosciach. A więc z kumplami zaczynamy zabawę, 1 lajna spoko gadka na poziomie ogolnie zajebiscie. Wszystko zaczyna sie przy 3-4 kresce.
Nie mogę się wysłowić, jak gdzies idziemy to mam uczucie ze nie potrafię chodzić.. Najgorszym problemem jest wrażenie ze kazdy się na mnie patrzy i oni wiedzą ze dziwnie wyglądam i ze mną nie rozmawiają. Koszmar zaczyna się jak musimy gdzies przejsc gdzie jest duzo ludzi. Nie potrafię się ogarnąc (isc normalnie) ogromna schiza ze ''oni'' ciągle sie na mnie patrzą, wrazenie ze wyglądam jak zjeb.
Najlepiej sie czuje sam jak siedze w domu porobiony i nie musze sie niczym przejmowac jednak wiem ze to jest rycie bani.
Ma ktoś porady jak temu zapobiec choć w minimalny sposob? Podkreślam że nikt ze znajomych tak nie ma oraz nie ćpam tak czesto (w ciagu tygodnia/dwoch przykladowo caly dzien)
Proszę o pomoc, jak ktoś wie coś na ten temat i ma jeszcze jakieś pytanie to pisać
Pozdrawiam
Nie mogę się wysłowić, jak gdzies idziemy to mam uczucie ze nie potrafię chodzić.. Najgorszym problemem jest wrażenie ze kazdy się na mnie patrzy i oni wiedzą ze dziwnie wyglądam i ze mną nie rozmawiają. Koszmar zaczyna się jak musimy gdzies przejsc gdzie jest duzo ludzi. Nie potrafię się ogarnąc (isc normalnie) ogromna schiza ze ''oni'' ciągle sie na mnie patrzą, wrazenie ze wyglądam jak zjeb.
Najlepiej sie czuje sam jak siedze w domu porobiony i nie musze sie niczym przejmowac jednak wiem ze to jest rycie bani.
Ma ktoś porady jak temu zapobiec choć w minimalny sposob? Podkreślam że nikt ze znajomych tak nie ma oraz nie ćpam tak czesto (w ciagu tygodnia/dwoch przykladowo caly dzien)
Proszę o pomoc, jak ktoś wie coś na ten temat i ma jeszcze jakieś pytanie to pisać
Pozdrawiam
Dziwny stan po euforykach
tak po prostu się z czasem robi u niektórych, u mnie pojawia się tylko w niektórych przypadkach taka psychoza.
proponowałbym na pół roku w ogóle dać sobie na wstrzymanie z czymkolwiek i po tym czasie spróbować.
jeśli dalej będzie cię to męczyć to zostaje Ci ćpańsko w czterech ścianach
proponowałbym na pół roku w ogóle dać sobie na wstrzymanie z czymkolwiek i po tym czasie spróbować.
jeśli dalej będzie cię to męczyć to zostaje Ci ćpańsko w czterech ścianach
Dziwny stan po euforykach
adkv68 Bardzo często osoby z fobią społeczną po niektórych dragach mogą doznawać takich stanów w miejscach publicznych. Nie masz może fobii społecznej? Albo innego zaburzenia lękowego?
Z doświadczenia wiem że meliska pomaga... Ew. antydepresanty, ale tych nie wolno mieszać z euforykami... Benzo pomogą, ale spłycą fazę. Melisa, najlepiej z szałwią lekarską(byle nie w za dużej ilości) u mnie praktycznie blokuje tego typu wydarzenia po większości odczynników.
Z doświadczenia wiem że meliska pomaga... Ew. antydepresanty, ale tych nie wolno mieszać z euforykami... Benzo pomogą, ale spłycą fazę. Melisa, najlepiej z szałwią lekarską(byle nie w za dużej ilości) u mnie praktycznie blokuje tego typu wydarzenia po większości odczynników.
Dziwny stan po euforykach
Ja obecnie 3-4 dni intensywnych badań, 4 tygodnie przerwy, suplementacja i nie doświadczam dzikich faz psychoz.To normalny stan wynikajacy z przemeczenia organizmu wazne zeby nie walic za duzo i nie pchac sie w ciogi dlugie .. ;] psychika siada od rc juz benzo odradzam
Dziwny stan po euforykach
Bardzo mozliwe ze mam fobie spoleczne bo na trzezwo tez nie lubie wychodzic gdzies gdzie jest duzo ludzi.
Psychika siada? No nie wiem, wątpie, jak nie cpam to jestem normalnym czlowiekiem z dobrym humorem i nic mi nie dolega:)
Psychika siada? No nie wiem, wątpie, jak nie cpam to jestem normalnym czlowiekiem z dobrym humorem i nic mi nie dolega:)
Dziwny stan po euforykach
Poprostu daj odpocząć zwomoj muzgowym, trzeba uważać na wszystko, już w 2016-2017 pojawiały się dziwne sorty cmc, nep i hexów gdzie dużo osób miało po nich napady lęku, kardio, shizy i nie można było zasnąć. Myślę że już wtedy zaczęły się eksperymenty z wiedzą vendorów lub bez z pcp, cdc, mpc i innymi hujniami jakie nam sprzedawano jako cmc i inne stimy.
Dziwny stan po euforykach
adkv68, mam sposob, ale nie dla kazdego dobry - w dni cpania rano wrzucaj fenibuta.
Lecz raczel polecam mala przerwe, jak kolega powyzej.
Pare razy mi sie zdarzylo ze jakby mnie jakby sparalizowalo, ale tylko po jak przesadzilem z mocnymi substancjami typu nep i alfa, nie po cmc.
Lecz raczel polecam mala przerwe, jak kolega powyzej.
Pare razy mi sie zdarzylo ze jakby mnie jakby sparalizowalo, ale tylko po jak przesadzilem z mocnymi substancjami typu nep i alfa, nie po cmc.
Psychodela, psychodeliczny styl!
My walczymy dla niego, my walczymy wraz z nim!
My walczymy dla niego, my walczymy wraz z nim!
Dziwny stan po euforykach
Lipny sort i może po prostu tak na Ciebie działa, albo tak po prostu tak działa tylko znajomi np. latają na tym częściej, nie wiesz o tym, że latają czesciej i może to co u Ciebie robi shize, u nich daje feeling.
Ostatnio identyczne odczucia miały osoby (i to kilka osób, o rożnej toalerancji, w tym samym czasie, tej samej ilości) po jednym z sortów żółtego NEPa. Kilku z nich (kurde nie wiem dlaczego, skoro struli się od 1 dawki) zdecydowało się nawet na pierwszą Dorzutkę, po której było jeszcze gorzej.
Tutaj nie miała znaczenia ilość makrosów wrzucana codziennie rano, ilość supli, długość snu czy długość przerwy od RC. Za każdą próbą ta 1 dawka tego NEPtyka każdemu dawała taką samą zjebaną paranoje. I na pierwszym planie była paranoja... a później stymulant... I uczucie takiej bezsensownej stymulacji, bo nic nie można zrobić i pełnej świadomości, że masz shize, starasz się ją ogarnąć, ale po chwili wkręca się jakaś inna i jest dupa.
Ostatnio identyczne odczucia miały osoby (i to kilka osób, o rożnej toalerancji, w tym samym czasie, tej samej ilości) po jednym z sortów żółtego NEPa. Kilku z nich (kurde nie wiem dlaczego, skoro struli się od 1 dawki) zdecydowało się nawet na pierwszą Dorzutkę, po której było jeszcze gorzej.
Tutaj nie miała znaczenia ilość makrosów wrzucana codziennie rano, ilość supli, długość snu czy długość przerwy od RC. Za każdą próbą ta 1 dawka tego NEPtyka każdemu dawała taką samą zjebaną paranoje. I na pierwszym planie była paranoja... a później stymulant... I uczucie takiej bezsensownej stymulacji, bo nic nie można zrobić i pełnej świadomości, że masz shize, starasz się ją ogarnąć, ale po chwili wkręca się jakaś inna i jest dupa.
Dziwny stan po euforykach
Matrix ma rację. Jeśli czujesz się źle po euforykach to znaczy, że jesteś już struty i twój organizm najwidoczniej daje o tym znać. Przerwa od eufo i innego typu badanych substancji, uzupełnianie witamin, dieta itd.
NIE GADAJ Z FRANCAMI BO JOSIEK CIĘ PILNUJE !!!
Dziwny stan po euforykach
dzieki wszystkim za pomoc. Jeszcze pytanie ten fenibut na pewno pomaga? Ogolnie od dluzszego czasu mam zamiar zrobic sobie dluzszy detoks, ale jest cięzko ;/
Dziwny stan po euforykach
adkv68, To co opisałeś jest normalne jak się przesadzasz z częstotliwością. 3/4-cmc ma działać tak, że po linii masz WOW, wbicie w fotel a zaraz powera i chęć na gadkę i tak przez bite 2 godziny a potem delikatny smuteczek przez 30-60 min jak nie poprawisz. Każda inna reakcja to sygnał od organizmu, że jesteś przerobiony za bardzo.
To co opisujesz to normalne krzywe fazy. Przede wszystkim kończy ci się serotonina i lecisz potem na szlakach nor-adrenaliny(upraszczając). Tylko to nie jest ta faza co po spidzie ale ta faza lękowa, wkręcasz sobie, spina ci ręce, zawieszasz się itd.... Nie ma szans żebyś dalej ładował i ci się poprawiło. Uwierz mi, wiem co mówię. A te uboki, które opisałeś to są na początku, dalej jest ciekawiej jak się nie zatrzymasz Problemem w zrobienie stopki jest mega chęć zarzucenia w 3-4 dzień po badaniach. Receptory domagają się strzału dopaminy. A szczególnie jak się człowiek napije piwka/alkoholu. Wtedy praktycznie nie można się powstrzymać.
Moje rady dla ciebie:
- Nie ma sensu dalej to ciągnąć bo faza jest na 30%, lecą większe ilości, leci kasa.
- Jeżeli po wypiciu 2 piw masz mega chęć na wrzutkę to ich nie pij!! Jak lecisz weekendowo to sobie odpuść weekend z towarzystwem, nie miej nic przy
sobie.
- Nie jedz 3-cmc bo obecne sorty to są odpady i wrzucasz zapewne mega ilości żeby coś poczuć, jesteś naspidowany z maleńką ilością euforii. Jedyne
dobre 3-cmc to Micro ale tylko jak się trafi dobry batch. Często za to jest beżowy, niedoczyszczony, strasznie palący, który zniszczy wam zdrowie
wypalając doszczętnie nos.
- Badaj tylko dobrej jakości 4-cmc, tutaj faza jest pewna, a jak będzie zregenerowany to masz dobre pobudzenie, chęć na działanie, libido. Jak chcesz się
szybciej regenerować to odpuść sniff i wrzucaj tylko oral, dwie bombki za wieczór. Sniffowanie chlorów wyniszcza nos, i organizm żeby to zregenerować
zużywa dużo zasobów(białka, wit z gr B itd). A żeby śluzówka się dobrze zregenerowała potrzeba 5 tygodni!!! Wrzucanie oral na kilkakrotnie bardziej
wytrzymałą śluzówkę żołądka jest o wiele lepszym rozwiązaniem. Potem na koniec badań płuczesz żołądek i nerki 2 piwkami i do spania. (Lubie
sniffować, ale teraz ciężko dostać odpowiednią do tego czwórkę, nie wspominając o 3-cmc)
- Nie pij nigdy więcej alkoholu niż 3 piwa albo 2 drinki. To jest optymalna ilość, która bardzo fajnie podbije fazę, ale potem to już jest dorzucanie do pieca i
podwójna zawała na drugi dzień.
- I tutaj podstawa: przy euforykach konieczne jest uzupełnianie bardzo dużej ilości białka(polecam wieprzowinę, śledzie, fasolę ale wołowina i kurczak też
spoko, za to odradzam kategorycznie nabiał z wielu powodów - twaróg), w tym białku masz też konieczny do regeneracji CYNK i wit. z gr B, do tego
mnóstwo warzyw(gr. B w tym kwas foliowy) i najważniejsze: witamina D czyli słońce, słońce i jeszcze raz słońce. Bez tej witaminy i pozostałych
składników zamiast 6-10 dni będziesz regenerował neuroprzekaźniki w 3-4 tygodnie. Na prawdę to jest gigantyczna różnica jeżeli żywisz się kanapeczkami i siedzisz w "piwnicy" albo wychodzisz z domu tylko wieczorem. Mega micha i jak tylko słońce wyjdzie zza chmur to opalać się do oporu.
To co opisujesz to normalne krzywe fazy. Przede wszystkim kończy ci się serotonina i lecisz potem na szlakach nor-adrenaliny(upraszczając). Tylko to nie jest ta faza co po spidzie ale ta faza lękowa, wkręcasz sobie, spina ci ręce, zawieszasz się itd.... Nie ma szans żebyś dalej ładował i ci się poprawiło. Uwierz mi, wiem co mówię. A te uboki, które opisałeś to są na początku, dalej jest ciekawiej jak się nie zatrzymasz Problemem w zrobienie stopki jest mega chęć zarzucenia w 3-4 dzień po badaniach. Receptory domagają się strzału dopaminy. A szczególnie jak się człowiek napije piwka/alkoholu. Wtedy praktycznie nie można się powstrzymać.
Moje rady dla ciebie:
- Nie ma sensu dalej to ciągnąć bo faza jest na 30%, lecą większe ilości, leci kasa.
- Jeżeli po wypiciu 2 piw masz mega chęć na wrzutkę to ich nie pij!! Jak lecisz weekendowo to sobie odpuść weekend z towarzystwem, nie miej nic przy
sobie.
- Nie jedz 3-cmc bo obecne sorty to są odpady i wrzucasz zapewne mega ilości żeby coś poczuć, jesteś naspidowany z maleńką ilością euforii. Jedyne
dobre 3-cmc to Micro ale tylko jak się trafi dobry batch. Często za to jest beżowy, niedoczyszczony, strasznie palący, który zniszczy wam zdrowie
wypalając doszczętnie nos.
- Badaj tylko dobrej jakości 4-cmc, tutaj faza jest pewna, a jak będzie zregenerowany to masz dobre pobudzenie, chęć na działanie, libido. Jak chcesz się
szybciej regenerować to odpuść sniff i wrzucaj tylko oral, dwie bombki za wieczór. Sniffowanie chlorów wyniszcza nos, i organizm żeby to zregenerować
zużywa dużo zasobów(białka, wit z gr B itd). A żeby śluzówka się dobrze zregenerowała potrzeba 5 tygodni!!! Wrzucanie oral na kilkakrotnie bardziej
wytrzymałą śluzówkę żołądka jest o wiele lepszym rozwiązaniem. Potem na koniec badań płuczesz żołądek i nerki 2 piwkami i do spania. (Lubie
sniffować, ale teraz ciężko dostać odpowiednią do tego czwórkę, nie wspominając o 3-cmc)
- Nie pij nigdy więcej alkoholu niż 3 piwa albo 2 drinki. To jest optymalna ilość, która bardzo fajnie podbije fazę, ale potem to już jest dorzucanie do pieca i
podwójna zawała na drugi dzień.
- I tutaj podstawa: przy euforykach konieczne jest uzupełnianie bardzo dużej ilości białka(polecam wieprzowinę, śledzie, fasolę ale wołowina i kurczak też
spoko, za to odradzam kategorycznie nabiał z wielu powodów - twaróg), w tym białku masz też konieczny do regeneracji CYNK i wit. z gr B, do tego
mnóstwo warzyw(gr. B w tym kwas foliowy) i najważniejsze: witamina D czyli słońce, słońce i jeszcze raz słońce. Bez tej witaminy i pozostałych
składników zamiast 6-10 dni będziesz regenerował neuroprzekaźniki w 3-4 tygodnie. Na prawdę to jest gigantyczna różnica jeżeli żywisz się kanapeczkami i siedzisz w "piwnicy" albo wychodzisz z domu tylko wieczorem. Mega micha i jak tylko słońce wyjdzie zza chmur to opalać się do oporu.