poszukuję wyjaśnienia i pomocy.
postaram się to streścić:
brałam trittico doraźnie przed wciąganiem kilka razy. absolutnie nie wpłynęło to na mnie negatywnie. maksymalnie 3 noce.
następnie była 'zabawa'
dzień 1 - hex (około 3 sniffy małe dawki), 50ml nalewki, kieliszek wina, piłam też soki i jadłam na siłe - na noc trazadon (trittico 75mg)
dzień 2 - hex (około 4 sniffy małe dawki), kieliszek wina, piłam też soki i jadłam na siłę do tego kawa - na noc ponownie trittico
pierwszego dnia po takiej idiotycznej zabawie - ból zatok - nie pomaga na to żaden przeciwbólowy.
po trzech dniach ból zatok jakby przeszedł w ból głowy, katar znikomy, zatoki czyste (były płukane) - zawroty, lekkie osłabienie. bólu głowy nie da się niczym zabić (ibuprom, ketonal)
brak przeziębienia, brak gorączki, wszystko funkcjonuje ok.
i tak nadszedł 6 dzień od mojego miskowania, a ból głowy dalej jest, nie do zbicia. lekkie zamulenie... i widzicie ja ten stan znam: jak odstawiałam wenlafaksynę. dokładnie to samo zamulenie utrzymujące sie ponad tydzień.
czy mój organizm oberwał od hexa (nadużycie) czy to skutek wprowadzenia do organizmu trittico i zaprzestania jego używania? czy to wynik po prostu wymieszania tego wszystkiego?
nie mam juz pomysłu jak sobie kurna pomóc.
niczego nie biore, nie bede nawet próbować robić 'zakładek' - ale chociaz chciałabym wiedziec co było największym błędem.
hex, alkohol i trazadon - nieustający ból głowy
hex, alkohol i trazadon - nieustający ból głowy
lubię świat nierzeczywisty
to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy
hex, alkohol i trazadon - nieustający ból głowy
Ten trazadon to Ci chyba tylko spierdolił całą zabawę...
Odpocznij, zregeneruj się, nie wstrzykuj sobie chorych jazd i szykuj siły na kolejne ciągi....
Latając kilka dni na orbicie zaesze bądź gotowa że swiat i życie wzolni a jebany czas będzie się ciągnął bez końca...
Pozdro
Odpocznij, zregeneruj się, nie wstrzykuj sobie chorych jazd i szykuj siły na kolejne ciągi....
Latając kilka dni na orbicie zaesze bądź gotowa że swiat i życie wzolni a jebany czas będzie się ciągnął bez końca...
Pozdro