Ostatni post z poprzedniej strony:
Odczynnik: HEXEN NEEDLESWendor: ChemCasino
Ilość: ok 0.5 gr
Tolerancja: brak
Aplikacja: sniff, i.v.
Większość informacji pokrywających się z moimi doznaniami napisali wyżej koledzy, m.in.Pigulak i Smith.
Od siebie dodam, że ostatni raz hexa miałem okazję testować ponad rok temu, właśnie w postaci igiełek. Ten sort jest podobny, jednak - co również potwierdzam za powyższymi - troszkę jest słabszy, analogicznie do chyba wszystkich obecnych sortów w zestawieniu do tych z przed kilku lat. Niby ten sam, a jednak czegoś mu brakuje. Niemniej odczynnik całkiem przyzwoity, a dzięki temu, że nie ma takiego kopa jak niegdyś, nadaje się spokojnie dla niedoświadczonych userów, oczywiście jeśli nie przesadzimy z ilością. Na początek próba i pierwszy sniff w ilości ok. 60-80 gr. Wchodzi niepozornie, żeby po chwili pokazać swoją, bądź co bądź, moc. Początkowo lekka dezorientacja i nieogar, która następnie przechodzi w regularną fazę podczas której spędzałem głównie czas na robieniu zaległych porządków, słuchaniu muzyki i oczywiście ciągłej rozmowie z towarzyszącym mi kumplem. Stymulacja na poziomie, wręcz zajawkowa, ale też wyraźnie odczuwalna euforia i poprawa nastroju. Po ok. dwóch godzinach kolejna porcja i powtórka z rozrywki. Na koniec tradycyjnie zajebałem i.v. ok. 50 mg (sort bardzo dobrze się rozpuszcza w wodzie) i przeżyłem hardcorowy, ale też zajebisty stan umysłu i ciała. Niestety mój wygląd zmienił się już nieco i miałem wrażenie, że nie tylko głos mój brzmiał inaczej, ale miałem też wrażenie, że lepiej nie pokazywać się publicznie, a zwłaszcza tym, którzy mnie znają na co dzień.
Reasumując: sort na przyzwoitym poziomie, energia do działania oraz kreatywność zapewnione (zwłaszcza przy mniejszych dawkach). No i nie mogę nie wspomnieć o libido, które znacznie poszło w górę. Jedynym minusem było zejście, ale - co muszę nadmienić - tak brutalnie schodzi faza po i.v. a przynajmniej u mnie. Po 3 godzinach od ostatniego strzału czułem już tylko znużenie i lekką senność, ale dla pewności spaliłem bongo i nie miałem większych problemów ze spaniem. Na drugi dzień trochę byłem zakręcony i lekko przybity, ale bez jakiejś strasznej zwały.
Polecam ten sort zwolennikom stymulantów, zwłaszcza tym, którzy nie mają zbyt dużego doświadczenia z hexen.
Dodam jeszcze raz, że - choć Hex ten jest bardzo podobny do starych igieł - to jednak nie należy oczekiwać takiej fazy jak przed laty.
Ocena ogólna: 7/10
Dziękuję ChemCasino za umożliwienie mi testów tego odczynnika.