1. Nie ma czegoś takiego jak "tolerka" na sód. Sód to elektrolit, ludzie nie mają tolerancji na elektrolity, tak samo jak nie mają na wodę albo powietrze. Po prostu od pewnego momentu nadmiar sodu jest wydalany. Słowy klucz w tej zagadce to mocz
2. Potas nie tyle "zbija" tolerkę co równoważy sód. Z grubsza, bo tak naprawdę elektrolity to więcej niż sód i potas. Ale bez sodu nie ma retencji potasu - ergo nawet chore dawki potasu nie zrównoważone sodem nie dadzą efektu.
3. Tak, sód i potas powinny być równoważone, aczkolwiek potasu nie tracimy tak łatwo jak sodu.
4. To o czym mówisz to tzw. uśpienie serca. Dawka potasu jest tam ogromna (kilkanaście gram bodajże) i powoduje stworzenie takiego nasycenia potasem gdzie serce po prostu zwalnia do 0. Przy niedoborze sodu to raczej kwestia tego, że organizm wyrównuje niedobór sodu jonami wapnia uwalniając je do krwi. Ale przeładowanie mięśnia jonami wapnia boli.
5. Receptory nikotynowe - jest jeszcze drugi receptor
![Szczęśliwy :)](./../images/smilies/icon_e_smile.gif)
Ale ogólnie tak, dużo ciekawego się tam dzieje. Np. niska dawka nikotyny działa jak antydepresant (ta z plastrów).
6. Sensytyzacja i downregulacja - downregulacja w literaturze to zazwyczaj spadek ekspresji "czegoś" - tu receptorów. Sensytyzacja to zwiększenie reakcji na "coś". Odwrotny efekt. Dlatego ludzie palący mają wyższe tętno po odstawieniu nikotyny przez jakiś czas. Serce jest "czulsze" adrenergicznie (pomijam szkody w sercu czynione truciem się substancjami smolistymi i permanentnym niedotlenieniem)
7. Sensytyzacja oznacza większą reakcję na bodziec. Przykładowo normalne serce w odpowiedzi na X epinefryny skoczy do 160/100, a serce palacza do 180/120.
8. Upregulacja i downregulacja mogą być i dobre i złe. Zależy gdzie i jak. Flagowym przykładem jest dopamina. Stosowanie leków antypsychotycznych często prowadzi do zwiększenia (przy dłuższym stosowaniu) ilości receptorów dopaminy. Po odstawieniu może to prowadzić np. do dyskinezji. Ale czasem ma to efekty pozytywne - jest cała gama środków zw. lekko ekspresję receptorów dopaminy i ma to efekty antydepresyjne. Skomplikowany temat. Zależy gdzie (czy w mózgu czy nie, a jeśli w mózgu to gdzie w mózgu, który receptor - dopamina ma 5 znanych, serotonina jeszcze więcej i na jakim poziomie)
Co do negatywnego efektu sensytyzacji - niekoniecznie, sensytyzacja może być dobra. Downregulacja rzadko jest pozytywna, ale bywa. Oba te mechanizmy to kwestia homeostazy, nie interpreowałbym ich jako dobrych/złych. Raczej dumał bym o efektach.
Co do kurwienia CMC - problem CMC jest taki, że wywalają norepinefrynę mocniej niż dopaminę. Niby to mniej uzależnia, ale bardziej wali serce. Co lepsze? Pusta dyskusja
![Szczęśliwy :)](./../images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jak ktoś bardzo chce - po prostu niech robi to na tyle rzadko i zachowa na tyle higieny, żeby sobie nie szkodzić.