Legalna uprawa konopi siewnej CBD na ogródkach ROD w PZD - pomocy

Wszystko na temat konopi oraz o ich uprawie.
Status:
droetker
Szczur
Awatar użytkownika
Newbie
Autor tematu
Posty: 17
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 6

Legalna uprawa konopi siewnej CBD na ogródkach ROD w PZD - pomocy

Nieprzeczytany post autor: droetker » 2 lata temu

Witam

Może tutaj znajdę ekspertów którzy poradzą czy dałoby radę jakoś nagiąć prawo czy coś wykombinować aby PZD nie dał rady zmienić decyzji u Pani Prezydent Miasta by cofnąć pozwolenie na uprawę konopi siewnej CBD.
W skrócie nie mam gruntu rolniczego, ale mam dostęp do 4 dużych, monitorowanych i obok siebie ogródków działkowych, zaś sąsiadom zapach konopi nie przeszkadza.
Ktoś w tym roku próbował to co ja chciałem, lecz w innej części Polski i niestety PZD interweniował w Szczytnie u Pani Prezydent która poległa pod presją prawników i cofnęła pozwolenie. Potrzebuję działek aby wystartować z dużym zbiorem który przetworze w domu dopiero w celach zarobkowych tzn. dwa rodzaje papierosów robione czysto z konopi i lżejsze pół na pół z tytoniem (największe zapotrzebowanie w Polsce, popyt większy niż na susz do palenia jak analizowałem rynek, a te jedyne dostępne u nas na rynku ledwo się palą, a cena dodatkowo z kosmosu jest - mam na to rozwiązanie technologiczne tylko uprawy mi brakuje), a po tak dwóch latach kupię grunt do większej uprawy (i cyk zmieniam się nagle w rolnika z dofinansowaniem za ekologię).

Link do artykułu co prawnicy PZD stwierdzili i co trzeba obrócić przeciw nim samym: http://pzd.pl/artykuly/25653/188/Konopie-nie-na-dzialce-w-ROD.html - Na podstawie tego artykułu trzeba przygotować coś dla Pani Prezydent aby nie ugięła się kiedy prawo działkowe i Polskie wbrew temu co mówią jest po mojej stronie.
[Panie moderatorze, błagam na kolanach, jeśli link do PZD to reklama i wolno tylko wstawiać filmy i muzykę z YouTube to proszę wytnij ten mały fragment, albo wklej sam artykuł co prawnicy mówią w spoiler zamiast wyrzucić temat do kosza :wtf: Tyle się nad tym namęczyłem (1h i 8 min przepisywałem tekst i kasowałem fragmenty by nie ugodzić kątem obrusa o regulamin jak to PZD z tym działkowiczem zrobiło) i piszę we właściwym dziale "Cannabis" dot. dyskusji, a dyskusję właśnie jedynie i nic więcej tutaj prowadzę - jak wszystko jest ok (temat tyle razy przerobiłem, już nawet nazwę papierosów ze sklepu traktowałem jako reklamę niezgodną z regulaminem i usuwałem, właściwie to siedzę i usuwam non stop tekst, by nie urazić regulaminu forum który jest wrażliwy bardziej niż pryszczaty nastolatek) to można usunąć tą małą wiadomość do moderatora/admina i z góry dziękuję, jeśli się uda może do mediów trafię :D Choć wątpię, bo ten dział forum uhm trochę martwy jest, spróbuję jutro gdzie indziej napisać o pomoc albo szybciej jeśli zaraz temat zniknie z powodu który rozsadzi mi prawdopodobnie głowę]

W skrócie proszę o pomoc w analizie tego co prawnicy Polskiego Związku Działkowców przedstawili i możliwe sposoby obejścia/nagięcia/zaprzeczenia, a dokładniej mówiąc pokazania, że to ja i prawo Polskie ma rację, a ich prawo wcale nie broni przed uprawą jak ktoś się uprze. Najważniejsze tutaj jest fakt, aby nie mogli przekonać Pani Prezydent do cofnięcia licencji na uprawę i sprawa wygrana. Złożę wkrótce wniosek o zezwolenie na uprawę i wskażę grunt działek oraz jednocześnie dostarczę z wyprzedzeniem pismo do Pani Prezydent z przygotowaną moją i Waszą argumentacją którą przejrzy osoba znająca się na prawie, aby ostatecznie zignorować prawników PZD ich własnymi zasadami i urządzić pierwszą w Polsce rewolucję upraw konopnych na działkach w całej Polsce (ktoś pierwszy musi być, ostatni poległ, ale za to wiemy przed czym się bronić). Komukolwiek uda się podważyć logikę prawników na tyle aby starczyło do wydania licencji na rok 2022 i posadzenia krzaków to wynagrodzę wszystkim za pomoc w pełni gdy będę miał tutaj dział partnerski. Skupię się na tym czego w Polsce najbardziej brakuje i największy popyt jest czyli papierosy CBD oraz CBD mieszane z tytoniem skoro oba są traktowane jako papierosy tytoniowe niestety :E Te co są w sprzedaży nie dość, że drogie to nie palą się i rozpadają, mam już technologię na to przygotowaną i będą palić się jak tradycyjne ze sklepu.

Opis co mam przygotowane:
  • Działki mają monitoring od strony ścieżki na działki co parę metrów jak i wewnątrz działki są kamery oraz miejsce gdzie krzaki będą posiada dodatkową kamerę i alarm dźwiękowy z czujnikiem ruchu który dzwoni automatycznie na telefon kom. więc definicję zabezpieczenia miejsca spełniłem.
  • Sprzęt (prosty ogrodniczy i trochę zaawansowanego jak kombinezony do oprysków itd) i nawozy do roślin oraz boostery jak Asahi SL\ Tytanit itd. a także kompostownik i możliwość przetwarzania odpadów we własnym zakresie posiadam
  • Pani Prezydent miasta jest pozytywnie nastawiona do mnie, pracowałem u niej kiedyś i parę innych publicznych rzeczy związanych z UM wykonywałem których nie będę pisał, większość działu administracji mnie zna i postara się aby wszystko udało przynajmniej w formie pisemnej. Dobra kontrargumentacja w liście do Pani Prezydent który przygotuję z pomocą waszych uwag i pomysłów to najważniejsza rzecz ze wszystkiego, bo od tego zależy czy pokona prawnika PZD który przyjdzie do 2 miesięcy od dostania pozwolenia :) Jeśli ktoś jest w stanie w liście to jakoś na plus wykorzystać to jestem chwilowo bezrobotny i upośledzony w stopniu umiarkowanym
  • Zarząd ROD nie sprawi problemów, ale raczej też nie pomoże - neutralna pozycja tzn. są po mojej stronie, ale nie sprzeciwią się tym u góry
  • Mam sporą wiedzę w zakresie uprawy i pielęgnacji konopi, główne fora ich dotyczące mam częściowo na pamięć wykute więc wyrosną piękne i duże
  • Całkowita niekaralność, brak nawet najmniejszego wykroczenia, a w CV mam, że pracowałem w różnych placówkach publicznych rządowych co powinno decyzję urzędniczą kierować w stronę akceptacji z tego co czytałem w obecnie wydawanych decyzjach i ich argumentacjach kiedy tak lub nie.
Kwestie wymagające rozważenia i odpowiedzi:
  • Na działkach nie wolno prowadzić działalności gospodarczej ani uprawiać roślin systemem monotonnym
- Myślę, że po 5 krzaków na działkę byłoby bez zarzutu monotonii uprawy. Ktoś wie czy więcej lub mniej dać? Skoro warzyw tyle w linii się uprawia więc jak 10 nie przekroczę powinno być ok. Co do działalności gospodarczej to uprawa nią nie powinna być w świetle prawa jeśli robię to jako osoba fizyczna? Gotowe odpady po okresie rośnięcia dopiero w domu przemieniałbym po przetransportowaniu w aktywną działalność gospodarczo-zarobkową. Myślę tu nad tym i żywe konopie dla mnie są traktowane jako kwiaty, dopiero odpady po końcu kwitnienia są coś warte, zrobię jak inni rolnicy czyli całe żywe konopie przetransportować gdzie indziej to nikt do niczego się nie czepi. Jak ktoś ma pomysł to proszę pisać, bo na pewno PZD tego się czepi przy Pani Prezydent jak rzep psiego ogona
  • Tymczasem paragraf 57 regulaminu ROD mówi wyraźnie, że „W ROD obowiązuje całkowity zakaz uprawy maku oraz innych roślin, których uprawa jest zakazana na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.”
Tak stwierdzili prawnicy PZD, ale czy przypadkiem jak dostanę zezwolenie to wtedy w świetle prawa uprawa nie jest zakazana na terenie Rzeczpospolitej Polskiej? Trzeba mocniejszej argumentacji czy tyle wystarczy? Zaraz niżej powtarzając podobną rzecz, ale rozszerzają trochę zakres więc chyba to taka zmyłka przed ciężkim uderzeniem w przeciwnika
  • Zgodnie z Regulaminem ROD działka służy wyłącznie zaspokajaniu potrzeb działkowca i jego rodziny w zakresie prowadzenia upraw ogrodniczych, wypoczynku i rekreacji. Poza tym na terenie ogrodu obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia na działce działalności gospodarczej lub jakiejkolwiek zarobkowej.
Na działkach nie zamierzam niczego sprzedawać ani prowadzić działalności gospodarczej, a właśnie zaspokajać moje i rodziny potrzeby upraw ogrodniczych tak jak np. każdy sadzi warzywa, wypoczynku i rekreacji argumentując iż rośliny te wydzielają przyjemny i relaksujący zapach oraz ładnie wyglądają szczególnie gdy wypuszczą kwiaty. Żywe czyli jak rosną są dla mnie jedynie ozdobą, ale tutaj właśnie prawnicy po tym kilkukrotnym powtórzeniu w punktach tego samego pokazują, że trzeba argument działalności gospodarczej i zarobkowej całkowicie im zniszczyć. Mój pomysł obecnie taki bardziej serio to argumentacja iż nie były uprawiane w celach zarobkowych czy gospodarczych, a potem poczekać parę miesięcy na koniec pozwolenia na uprawę i wtedy sprzedać, a koło na nowo powtórzyć. Jak ktoś ma lepszy pomysł śmiało piszcie, bo pewnie tym pokonali Prezydent i działkowicza
  • Z analizy prawnej PZD wynika ponadto, że uprawa konopi włóknistych jest objęta szczególnym nadzorem. Dlatego osoby upoważnione przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) do kontroli są uprawnione do:

    1. wejścia na grunty, na których prowadzone są uprawy konopi włóknistych oraz dojścia do tych gruntów przez inne nieruchomości,
    2. kontroli dokumentów uprawniających do prowadzenia uprawy konopi włóknistych,
    3. żądania wyjaśnień od prowadzącego uprawy konopi włóknistych.
Czy w tym przypadku nie można zaprosić parę razy w roku dzielnicowego na kontrolę jak to czytałem, że inni rolnicy robią? a co do dojścia to dorobić mu klucze na działkę zaś kopię dokumentów w koszulce przeciw deszczowej przybić do altany albo przywiązać do płotu? Chodzi tylko o zezwolenie oraz certyfikat odmiany konopi który jest na torebce z nasionami.
Trzeci punkt to raczej nie problem by po właściciela (mnie) zadzwonić i wypytać się o co kaman przez telefon lub poprosić o przyjście na działkę.


W skrócie co takiego tutaj przeoczyłem, że nie pokonam PZD jakbym poszedł przygotowany z takimi argumentami? Ktoś coś widzi co mam dodać, albo zabrać z tej argumentacji? Domyślam się, że zanim wkroczy PZD powinienem przygotować obszernie wyjaśniające sprawę pismo dla Pani Prezydent Miasta. Macie jakieś pomysły co mógłbym tam zawrzeć? Im więcej pomysłów i kontrargumentów przeciw PZD tym lepiej.
Czas zacząć konopną dyskusję, ten kto pierwszy w Polsce swoimi pomysłami i argumentami pokona ich temu wieczna chwała i valhalla przypada, bo mówimy tutaj o pierwszej możliwej wygranej w Polsce! Ostatni dzielny wojownik poległ dwukrotnie ugodzony tymi błahymi argumentami i nawet w mediach jego walka nie została wspomniana, a szkoda, bo na błędach człowiek się uczy.