KryzysWieku pisze: ↑1 rok temu
To w takiej torebce foliowej wyrasta? Nie muszą oddychać te grzyby? Sorry za głupie pytanie ale pierwszy raz takie coś widzę a kojarzę że grzyby rosną w lesie na świeżym powietrzu
te akurat nie, bo tego rodzaju grzybki potrzebuja wysokiej temperatury, wigotnosci i ograniczonego dostepu do swiatla, przykladowo takie polskie lysiczki polne to rosna w trawie co ma 1.5-2metry wysokosci i na dnie tej trawy sa wlasnie takie warunki na porost tego.
te konkretne trzyma sie szczelnie aby puszczaly CO2, tylko raz dziennie otwiera sie to aby zaczerpnelo tlenu i do popryskania scianek aby wilgotnosci nadac
wracajac do tematu :
kolejny dzien, chcialem rutynowo otworzyc worek aby go spsikac i ku mojemu zdziwieniu taki widok
(wiem chjowy aparat, chuja widac ale slowo honoru, widac pierwsze glowki kapeluszkow
)
takze zrobilem co mialem zrobic, odlozylem do kata.
wpadam nastepnego dnia na rewir a tu taki chuj
ziomek specjalista co sie na tym zna i mial mi w tym pomagac pojechal dopiero co do siebie bo musial kilka spraw ogarnac, ostatnie co widzial na zywo to ta pierwsza fotka gdzie dopiero glowki zaczely wychodzic, jak mu wyslalem te 3 fotki i pokazalem mu na video to kurwa mac, jego usmiech wszystkie hajsy warte
a to jeszcze nie koniec moi drodzy calej przygody, cierpliwosci
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zycze milego dzionka ( zadupcam dzis na mecyk i mam zamiar sie swietnie bawic
)
pionteczka