hej
jak odstawić furanyl fentanyl? bralem miesiąc 24/7 i już mnie nie cieszy, teraz biore tylko po to żeby czuć się normalnie, więc bezsensu
substytucja innym opio odpada. Mam do dyspozycji benzo, stimy itp.
pytanie - redukcja dawek czy cold turkey? te drugie raczej nie przejdzie bo praca. A do 1szego nie wiem jak się zabrać. Brać tyle żeby tylko skręta nie czuć? czy mam go trochę czuć ale nie za mocno? czy moze to po prostu przedluzanie gehenny i nic mi nie da?

Skret po fufie jest silny ale i krótki. Nie wiem jak z dostepnoscia, ale benzo i stimy sie nie nadadza.
Ja z fufa zawsze schodzilem apteczna KODEINĄ , 3 dni po 2 paczki i już było gites.
Buprenorfina jest pomocna, ale bys musiall pojsc do lekarza i mu prawede powiedziec. Ad Hoc nie wypisze.
Bron boze u-47700


kodeina Cie wyleczy, gwarantuje Ci. Na bóle miesnie mozesz brac przeciwbolowe i benzo.

nie wyleczy bo mam zablokowany enzym CYP2D6
i po co schodzic kodeiną jak mozna brac mikrodawki FuF

Cpunowi nigdy nie uda sie redukcja. Jedynie substytrucja. Ufasz sobie ze bedziesz schodzil na mikrodawkach?? Znam opio nalog i wiem zer to sie nie uda. Luks pisal ze fentanyle odkladaja sie bardzo dlugo w organizmie. Redukcja nie zejdziesz.

no jakoś radzę sobie na mikrodawkach tylko chyba to przedłużenie skręta. Ufam sobie bo na razie nie naćpalem się w żaden sposób tymi dawkami, są znacznie mniejsze
nie wiem może załatwię buprenorfine czy coś.
wywalone mam w odkładanie się fentanylu, ważniejszy jest dla mnie okres poltrwania, to on odpowiada za skręta xD nie chciałbym schodzić z metadonu.

Wstawiłbym Ci posty oxana jak on z carfentanylu schodzil. PAlili doslownie po pylku tego a mimo wszystko nie udalo im sie z tetgo zejsc redukujac. Doły, lęki po tych gównach są nie do opisania, jak jesteś oczywiście w ciągu, tak liczę dla świeżaka tydzień+ ciągu i masz po receptorach.

zacytuje tutaj kogos schodzacego z fufa "

"Wiem, że fuf wrzuca szybciej, ale tak samo szybciej z niego zejść w moim przypadku. Wystarczy, że przerzucę się na kodę (i to już np 450mg nieźle daje), a jak wjadę w helenę ten pierwszy raz to myślę, że ciężej się będzie przerzucić na kodę. Z drugiej strony jest to dziwne: powiedzmy palę 10g fufa w powiedzmy 5 dni, kończy się - SKRĘT TO KURWA a tu myk myk do apteki 2 paczuszki i żegnaj skręcie, a do tego tolerka na kodę jakby zmniejszona. Zawsze tak mam jak schodzę z magika Pozdro mordeczki "

ja miesięczny ciąg, dawki 4mg myślę że klonazolam i stimy i zimny indyk w weekend wystarcza, a receptory mnie jebią, ważne by organizm zaczął produkować endorfiny bo się odzwyczail od tego skoro FuF je zastępuje.
I koda ODPADA to nie działa na mnie w żaden sposób, mam zablokowane enzymy kurde, antydepresanty biorę
i nie pale FuFa tylko biorę p.r.
i nie porównuj do carfentanylu bo to nie ten lvl. Carfentanyl działa znacznie dłużej i ma znacznie silniejsze powinowactwo do receptorów, tak silne, że antagonisci mogą sobie nasrac do ryja że tak powiem.

ps. nie mam dolow i lęków po niczym bo jestem na antydepresantach, psychicznie czuje sie swietnie oprocz tego że.. nie mam na nic siły, moge siedziec i patrzec sie w jeden punkt, nie mam apetytu, masakra jakas. Ogólnie to zwykla grypa, łamanie w kosciach
czekam na weekend i odstawiam chlodnym indykiem