Testowałem dwa razy piracetam, u nas na receptę a w czeskiej aptece wysyłającej do pl bez recepty i dośc tanio Jest tez wercsja w proszku, którą także miałem. Lek ma poprawiać pamięć oraz koncentarcję. Poprawia też libido oraz czasami uspokaja. Wersja z apteki czeskiej jest moim zdaniem najlepsza, potem proch ze względu na możliwość odmierzenia dawki samemu i na końcu nasz polski piracetam na receptę wyszedł najsłabiej Warto do tego choline zażywać i można regenerować mózg po urazach od rc.

W obecnej chwili piracetam służy jako punkt odniesienia przy ustalaniu skuteczności innych racetamów...jest wiele innych substancji bardziej skutecznych niż piracetam ( teraz jest tylko ciekawostką i nie warto zawracać sobie nim dupy).
Pozdrawiam.

to chyba tylko na forach typu dopek i do wprowadzania w błąd.
Jak można porównywać piracetam do np sunifiramu?

Poza tym piracetam ma jeden plus którego nie ma wiele innych racetamow - to apteczny produkt. Nigdy i żaden nootrop który kleci sobie pan Yang z panem Pongiem w cing ciang w prowincji Siang w Chinach nie będzie nawet zbliżony do produktu aptecznego.

Poza tym piracetam to bardzo fajny nootrop.
Z dość wysokim dawkowaniem ale bardzo fajny.

Apteczny ale słaby w działaniu.A tak swoją drogą np. Pramiracetam brany od "LUNGA Z CHIN" ma dużo silniejsze działanie w mniejszych dawkach.

Neuron14, tak jest dlatego, że ten chiński nie ma takiej czystości jak apteczny, a w wielu przypadkach jest to zupełnie inna substancja.

Z dobrego źródła towar jest standaryzowany jakości farmaceutycznej. Potwierdzony badaniami uv vis.

W innym temacie już pisałem - to bajka.
Nie dostaniesz żadnych danych skąd towar pochodzi, czy jest zanieczyszczony itd

Co najwyżej dostaniesz info czy tam w ogóle jest piracetam.
Po tym jak ludzi klepali 100mg piracetamu z pewnego sklepu w ogóle bym odpuścił te chińskie wynalazki skupił się na apteczniakach.

To jest Twój wybór i Twoja sprawa.Generalnie te substancje są produkowane laboratoryjnie ( w słoiku tego nie zrobisz ). Ja nie kieruję się ceną przy zakupie ( płacę gdzieś ok 1,5x więcej w zamian za jakość). Generalnie certyfikowane laboratoria są w USA,UK i Szwecji...tylko takie pochodzenie substancji mnie interesuje.Nie jestem fanem Ulungów z dorzecza mekongu XD. A tak swoją drogą to masz swoje zdanie... takich ludzi szanuje.
Pozdrawiam.

Ja przez ponad rok brałem piracetam (Biotropil) z apteki (2 x dziennie po 1200mg). Przestałem to brać (chociaż lekarz bez problemu wystawiał mi recepty), bo nie czułem żadnego działania... (głównie zależało mi na lepszym zapamiętywaniu itp.) Może za niską dawkę brałem ?

Co prawda jestem trochę nawalony ale jak słyszę o "fenomenalnym" działaniu nootropów to mnie bierze qrwica. Że niby ich działanie psychoaktywne poprawia koncentrację, skupienie etc. - niestety tak nie jest; zwykłe placebo. Tak na "chłopski rozum" to gdyby nootropy działały to nie byłyby tak prosto dostępne. Nie ma nigdy nic za darmo - taki metylofenidat w odróżnieniu od piracetamu działa ale działa na kredyt - organizm dąży do homeostazy i zaczyna się pierdolić układ dopaminergiczny. Nigdy nie ma nic za darmo. jollo49, nie czepiam się Ciebie, po prostu sugeruję odpuszczenie piracetamu - szkoda pieniędzy.

Można to połączyć z noopept i L-dopa .

Piracetam jest bardzo często przepisywany przez seksuologów (do pary z Sildenafilem) - ponoć poprawia on erekcję, a przy okazji lepiej się po nim myśli (tak mi powiedział lekarz).

Fanfaranfa,

Nootropy działają i regenerują organizm. Trzeba tylko podejść do tematu z głową i zapewnić odpowiednią do tego suplementację.

Ja piracetam stosowalem w tym roku w okresie abstynencji. Około pół roku. Trochę nerwowy po nim byłem, ale dal efekty. Doraźnie to on nie działa, ale w dluzszym okresie czasu regeneruje przećpany lub bedacy w depresji móżdżek.

Fakt, że piracetam jest dość słaby w porównaniu do dostępnych jako suplementy nootropow

to kosmetyka.

Placebo dla mnie