POMOC nieletniemu koledze
POMOC nieletniemu koledze
Witam, piszę z dość nietypowym problemem. Ziomkowi (od razu mowie ze niepełnoletnim, zeby nie bylo zadnych spin) przyszedł list ze sądu. Prosił mnie o pomoc, jak się odwołać od tego, jakie dać argumenty aby nie udać się do ośrodka.
Jak sie odwolają z pewnymi argumentami oraz zmianami wobec nieletniego to jest szansa aby się tam nie udać?
Licze na pomoc z waszej strony oraz pozdrawiam.
Jak sie odwolają z pewnymi argumentami oraz zmianami wobec nieletniego to jest szansa aby się tam nie udać?
Licze na pomoc z waszej strony oraz pozdrawiam.
- Załączniki
-
- 83589497_118820799452340_2773784850073649152_n.jpg (122.98 KiB)
-
- 83645556_228179498186619_1974786822663831552_n.jpg (141.91 KiB)
-
- 83814308_480374845994929_1515635959520034816_n.jpg (208.23 KiB)
POMOC nieletniemu koledze
Bez urazy dla kolegi, ale jeśli to co jest tu napisane ma pokrycie z rzeczywistością, to wyrok sądu jest jak najbardziej poprawny. Kolega jest nieletni, więc zachodzą przesłanki, że jeśli teraz się go nie zresocjalizuje, to w przyszłości będzie jeszcze ciężej. Z tekstu można wywnioskować, że ma 17 lat, więc jeszcze nie jest za późno, a jeśli te problemy wiażą się z uzależnieniem od narkotyków to tym bardziej decyzja sądu jest odpowiednia. Mogłeś napisac ten post w dziale "aspekty prawne", tam patrzy więcej osób znających się na rzeczy. Ja osobiście myślę, że jeżeli koniecznie musicie się odwołać, to w tym wypadku ważna jest opinia rodziców na temat zdemoralizowanego nieletniego, a także wzięcie prawnika - bo z tego co wiem, będąc dorosłym, jak trafisz do ośrodka nawet sądownie I nie wyrazasz przy przyjęciu chęci leczenia, sąd podejmuje inne kroki, przewidziane w ustawie(pozbawienie wolności itp). Inna sprawa może być z nieletnimi, tutaj obawiam się, że opinia rodziców jest znacząca. Jednak mam nadzieję, że napisze ktoś coś więcej niż ja, kto bardziej zna się na rzeczy - moje rady opierają się na moim własnym doświadczeniu, ale pierwsze kłopoty z prawem miałem w wieku 20 lat, więc nie byłem traktowany jako nieletni.
POMOC nieletniemu koledze
Ale o jaka pomoc Ci chodzi? Niech sie ogarnie a nie odpierdala. Tam jest napisane, ze w obecnosci kuratora cos bierze? No nie wierze...choc wiem, ze osrodek niekoniecznie "naprawia" maloletnich to moze jak go tam wezma to sie nauczy.
POMOC nieletniemu koledze
Ze w obecnosci kuratora zachowywał się lekceważąco. Niby przez szkole sie dowiedzial ze ''cos bierze''. Jak się rodzice nie zgodzą, podadzą kilka argumentów to może zostac? Chlopak jest z dobrej, zyjącej na wysokim poziomie rodzinie.
POMOC nieletniemu koledze
Co on odpierdalał że uznali że kurator nic nie daje? ja do mojego normalnie krótko leciałem i mi go nawet umorzyli
Niech się jakoś tłumaczy nie wiem że w złe towarzystwo wpadł, że nie jest taki że się poprawi nawet jak chce dalej lajny napierdalać i nic nie robić jak ja to musicie im przytakiwać i pierdolić że się ogarniecie to podstawa, można lecieć krótko ale trzeba wiedzieć kiedy żeby nie przedobrzyć bo potem macie jak na tym piśmie.
Przede wszystkim niech nie odpierdala przynajmniej przy kuratorze i nie jestem w stanie wysnuć argumentów żeby go nie brali ponieważ nie znam sytuacji, napisze ze z wlasnego doswiadczenia trzeba udawac milutkiego i ze chcecie ogarnac ale nie mozecie albo nwm cokolwiek a mozna leciec grubo, radze wam sie z tą osobą zastanowić jakie mogą być powody by mu teej kary nie dawali i jeśli macie możliwość to się odwołać lub jakoś zacząć działać że sie ogarnie przy kuratorze czy cos jak bedzie odpierdalal
Niech się jakoś tłumaczy nie wiem że w złe towarzystwo wpadł, że nie jest taki że się poprawi nawet jak chce dalej lajny napierdalać i nic nie robić jak ja to musicie im przytakiwać i pierdolić że się ogarniecie to podstawa, można lecieć krótko ale trzeba wiedzieć kiedy żeby nie przedobrzyć bo potem macie jak na tym piśmie.
Przede wszystkim niech nie odpierdala przynajmniej przy kuratorze i nie jestem w stanie wysnuć argumentów żeby go nie brali ponieważ nie znam sytuacji, napisze ze z wlasnego doswiadczenia trzeba udawac milutkiego i ze chcecie ogarnac ale nie mozecie albo nwm cokolwiek a mozna leciec grubo, radze wam sie z tą osobą zastanowić jakie mogą być powody by mu teej kary nie dawali i jeśli macie możliwość to się odwołać lub jakoś zacząć działać że sie ogarnie przy kuratorze czy cos jak bedzie odpierdalal
Pomogłem lub mój post cie rozbawił?
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
POMOC nieletniemu koledze
sami pomyślcie co może być na jego obronę i co może zrobić by nie iść w wiadome miejsce.
to co wyżej napisałem mogą być powody ale nie muszą sami musicie to przekminić ja poleciałem kiedyś po niskiej lini oporu chociaż mogłem bardziej rozważnie to zrobić z perspektywy czasu
to co wyżej napisałem mogą być powody ale nie muszą sami musicie to przekminić ja poleciałem kiedyś po niskiej lini oporu chociaż mogłem bardziej rozważnie to zrobić z perspektywy czasu
Pomogłem lub mój post cie rozbawił?
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
POMOC nieletniemu koledze
Normalnie możnaby uznać, że ośrodek tylko mu pomoże ale niestety częściej jest tak że nic nie da albo jeszcze pogorszy odchył od normalności.
Dziwi mnie, że opis zachowania dotyczy kogoś z dobrej i zamożnej rodziny a nie patologii.
Teoretycznie można by to uznać za okres buntu. Jeżeli rodzina rzeczywiście jest normalna i zależy jej na chłopaku to uda im się wszystko odkręcić. Nie jest tak łatwo umieścić kogoś w ośrodku gdy pochodzi z normalnie funkcjonującej rodziny.
Chyba że ma już na koncie używanie przemocy i udowodniony handel. Wtedy rodzice powinni walczyć z pomocą prawnika. Załatwić terapię psychologiczną i wykazać że działają w kierunku poprawy.
Dziwi mnie, że opis zachowania dotyczy kogoś z dobrej i zamożnej rodziny a nie patologii.
Teoretycznie można by to uznać za okres buntu. Jeżeli rodzina rzeczywiście jest normalna i zależy jej na chłopaku to uda im się wszystko odkręcić. Nie jest tak łatwo umieścić kogoś w ośrodku gdy pochodzi z normalnie funkcjonującej rodziny.
Chyba że ma już na koncie używanie przemocy i udowodniony handel. Wtedy rodzice powinni walczyć z pomocą prawnika. Załatwić terapię psychologiczną i wykazać że działają w kierunku poprawy.
GOM
SROM
GO TO HOME
SROM
GO TO HOME
POMOC nieletniemu koledze
Ćpienie w obecności kuratora to proszenie się o kłopoty. Tak jak przedmówcy, nie uważam że taki ośrodek to remedium, wręcz przeciwnie. Ale najpierw trzeba chcieć samemu sobie pomóc.
POMOC nieletniemu koledze
Najpierw odpierdala a teraz pewnie obsrany i placze o pomoc. Troche smieszne