Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Informacje i wymiana opinii na temat sprzętów służących do kolekcjonowania takich jak wagi, lufki, bonga.
Status:
tryptodyso
Dopaminator
Awatar użytkownika
Użytkownik
Autor tematu
Posty: 1133
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 372

Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Nieprzeczytany post autor: tryptodyso » 6 lata temu

Ten post ma wysoką reputację.

Witam, wykonałem w domu taki mini vaporyzator że względu na to:
-nie lubię palić maczanek bo potem kaszle
-nie chce mi się wychodzić na balkon żeby zajarac :D
-śmierdzi wtedy
-problem z dokładnym stężeniem, powtarzalnościa działania i rownomiernoscia
1.Koszt w moim przypadku 10zl bo resztę części miałem, elektronika moje hobby :D

Wymagane czesci:
-Akumulator 3.7-4.2V w zależności jak długi czas działania chcecie to o pojemności od 500mAh do 2200mAh.(Może być nawet z powerbanka, zabawki RC typu dron, bateria od smartfona).
-moduł ładowania microusb TP4056(najtaniej AliExpress) koszt od 2 do5zł
-jeden przycisk który łączy gdy jest wcisniety
-grzałka do epapierosa ego aio(do kupienia w każdym sklepie z epetami) 10zł w galerii
Lutownica, cyna, kabelki-nie wliczam bo większość majsterkowiczów posiada :D

2.
Prosta konstrukcja: Plus baterii jest połączony z włącznikiem(button) który ma drugie wyprowadzenie podlutowane do grzałki od ego aio). Minus od grzałki jest bezpośrednio podpięty do minusa baterii. A moduł microusb bezpośrednio plus i minus do akumulatora. Z grzałki warto małym śrubokrętem ściągnąć metalowa siateczke która zapobiega pryskaniu liquidu-ze względu na to iż mamy wtedy wgląd na watę w grzałce i w taki sposób zalewamy kilkoma kroplami grzałke. Jedno zalanie kilkoma kroplami wystarczy na 4 razy około u mnie. Ustnik jest wykonany z plastikowej rurki która ma z boku malutka dziurkę jako miejsce na powietrze. Ciągnąc w taki sposób wdychamy opary z grzałki oraz odrobinę powietrza, dymu nie ma dużo a kanna działa dostarczone w ten sposób do organizmu.

3.Ladowanie tego cacka jest bezpieczne dzięki modułowi który można spotkać np w Powerbanka tyle, że bez przetwornicy ktoś podbijalaby napięcie do 5v. Potrzebna nam tylko ładowarka. Czas działania w przypadku mojego akumulatora to 25buchow około co jest dobrym wynikiem bo mam małe urządzono i dyskretne a kanna nie pali się tyle co zwykłego epapierosa to samo dotyczy się żywotności grzałki, będzie ona starczyć na dość długo.

4.Podsumowujac warto coś takeigo zrobić ze względu na to, że mamy oddzielne urządzenie do palenia kanna. Ja bym nie odważył się zalewa epapierosa na codzień w którym spozywalbym nikotyne. Jeśli chodzi o wydajność to na grzałce tego typu dwa trzy buchy wystarcza bez tolerki na około 50min dobrego tripu na liquidzie sgt-151 od rch**. Można też robić własne liquidy o dużych stężeniach co pozwoli na np załadowanie w 1bucha, ale osobiście wolę 2 bo mogę sterować mocą.

5.zdjecia mojego jeszcze nie sklejonego, obudowę można zrobić z czego się chce, tekturki, plastiku, bądź obkleic taśma.
Webp.net-compress-image.jpg
Webp.net-compress-image.jpg (596.81 KiB)
Webp.net-compress-image (1).jpg
Webp.net-compress-image (1).jpg (543.44 KiB)
6. Czy inne RC by zadziałały? PV8 np tak. 3cmc i betaketony nie.
7.Syntetyczne kannabinoidy są nie przebadane oraz uzależniają, podchodz do badań poważnie, nikogo nie zachęcam!
Wszystko co "dobre" kiedyś się kończy. Czas odejść od tego snu zwanego RC.
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!

Status:
Ewolucja
Szczur
Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 22

Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Nieprzeczytany post autor: Ewolucja » 6 lata temu

Nigdy nie mialem epapierosa.
To biale, co wyglada jak wklad zniczowy, to zbiornik z sypkim kanna? I on nachodzi na grzalke?
Super to masz

EDYCJA:
przeczytalem jescze raz, juz to czaje. Musisz zalewac liquidem za kazdym razem - tak to rozumie.
Gdybym jeszcze jaral, to chetnie bym to zrobil.

Status:
tryptodyso
Dopaminator
Awatar użytkownika
Użytkownik
Autor tematu
Posty: 1133
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 372

Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Nieprzeczytany post autor: tryptodyso » 6 lata temu

Ten post ma wysoką reputację.

Nie, żle to rozumiesz
to białe to uszczelka silikonowa bo jest to po prostu taki ustnik z epapierosa jednorazowego i ma tylko zastosowanie jako ustnik.

I nie jest to urządzenie na sypkie kanna, tylko na roztwór znany jako eliquid.
Eliquid to mieszanka gliceryny i glikolu np w stężeniu 50/50 ewentualnie z dodatkiem jakiegoś aromatu. Ta mieszanka stanowi bazę jak różne zioła na podkłady. Podgrzane w grzałce wytarza chmurkę na którą jest normalnie nakładana nikotyna a w naszym przypadku kanna rc bądź stymulant pv8. Rozpuszczasz kanna w glikolu i glicerynie lekko ocieplając butelkę i mieszając.

I używając mojego vaporyzera nakraplasz cztery krople na grzałkę która ma w sobie watę. Tak nasączona wata wystarczy na około cztery zjarania się bez tolerki. Zależy też czy robisz e-liquid sam na wybranym stężeniu (np 5fadb około 1gram kanna na 100-200ml eliquidu) lub też gotowy od Vendorów, bodajże dwóch ma a ja polecam gotowe sgt-151.
Wszystko co "dobre" kiedyś się kończy. Czas odejść od tego snu zwanego RC.
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!

Status:
Hennessy
B-K Zwierz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 1387
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 287

Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Nieprzeczytany post autor: Hennessy » 6 lata temu

I to mi się podoba, jak się chce to się da. Bardzo fajna sprawa i dobre wykonanie przy tym części po taniości z ali wszystko pewnie wyszło tanio i solidnie. :thumbup:
Wszystkie posty, które zamieszczam na forum są fikcją literacką, nie należy ich traktować poważnie.

Status:
tryptodyso
Dopaminator
Awatar użytkownika
Użytkownik
Autor tematu
Posty: 1133
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 372

Vaporyzator kanna eliquid by Tryptodyso

Nieprzeczytany post autor: tryptodyso » 6 lata temu

Cieszę się, że wam się podoba
Już wielu osobom ta metoda podeszła a u mnie działa dalej bezproblemowo :D
Wszystko co "dobre" kiedyś się kończy. Czas odejść od tego snu zwanego RC.
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!