Jak to jest z tą tolerancją? Wiadomo, że gdy jest na wysokim poziomie potrzebujemy dużo większych dawek by osiągnąć ten sam efekt psychoaktywny. Dajmy na przykład benzodiazepiny. Ktoś bierze codziennie 6 mg Klonazepamu aby normalnie funkcjonować, jeśli weźmie więcej poczuje jego efekt psychoaktywny. Natomiast co się dzieje gdy weźmie mniej? Idzie spać i ładuje 2 mg Klonazepamu. Czy taka dawka jest w stanie przeciwdziałać drgawkom, bezsennością i innym atrakcjom związanym z odstawką? Mam na myśli to, czy tolerancja jest w pewnym stopniu przepuszczalna czy jednak te 6 mg musi zjeść żeby funkcjonować za dnia jak i spać w nocy?
To jest raczej proste pytanie, na które jednak być może trudno odpowiedzieć.