Zolpidem
Zolpidem
Potwierdzam, po przyjęciu 4 tab Nasenu 10 mg miałem halucynacje jak chuj... Dodatkowo byłem trochę podpity i ustac na nogach po tej dawce nie mogłem. Wszedłem do pokoju mojego taty i otworzyłem szafe mówiąć: "Wiśnia, Reks wiem chuje, ze tam jesteście!" - koledzy wyszli dużo wcześniej zanim jeszcze przyjąłem tabletki.
MEFEDRONIE WRÓĆ!!!!!! to już tyle lat, a ja nadal tęsknie i ciepło wspominam :*
Zolpidem
necrokarol pisze: ↑7 lata temuSiemanko co powiecie o tym leku (nie jest to stricte benzodiazepina ale działa na te same receptory)
30+ mg Nitrazepamu bez tolerki to jest mocne benzo
To nie jest benzo, tylko imitacja (nonbenzodiazepine Z-drug), a jedyne co zolpi ma wspólnego to łączenie się z tym samym receptorem GABAa co benzodiazepiny, z wyjątkiem selektywności do jednej podjednostki tego receptora odpowiedzialnej za sedację i efekt nasenny, nie posiadając właściwości przeciwlękowych, rozluźniających mięśnie czy przeciwdrgawkowych, które reszta benzo posiada łącząc się równocześnie z innymi podjednostkami GABAa.
Dla mnie jako użytkownika różnych modulatorów tego nauroprzekaźnika, lek ten jest wart mniej niż zero, ale może przedstawiać jakąś wartość dla "GABA dziewic", które napar z melisy zmiata z planszy. Poprzez stosowanie innych, często silniejszych w działaniu depresantów, zazwyczaj jest po prostu nieskuteczny w żadnej dawce, stąd m. in. moja opinia.
Zazdroszczę wam ludzie tolerki/organizmów niezajechanych jak po tabletce macie jakikolwiek odlot. Przecież 10 mg zolpidemu = 5 mg diazepamu (Relanium), ale dla starych dziadków to w sumie może być złoto. Raz zjadłem (z głupoty) 140 mg zolpidemu i nic nie pamiętam, a z opowieści jadłem zupę z pustego talerza i taka to była (genialna ) faza, swoją drogą, same miłe wspomnienia. Małe dawki nie robią (mi) nic nawet nasennie, a większe robią z mózgu kisiel i urywają film.
Jeśli jednak są ludzie, a jest ich z tego co się orientuję sporo, którym ten lek służy, to bardzo dobrze. Niebenzodiazepinowe leki nasene uzależniają, to prawda ale w znacząco mniejszym stopniu niż jakakolwiek benzodiazepina.
Zolpidem
Haha wiem o czym mówisz, sam mialem podobna sytuacje. Grunt to po prostu isc spac po zażyciu bo szybko zaczyna działać