Miałem sen w którym dostałem 4-BMC jako sampel do zamówienia, 0.5g. Choć preferuje sniff, to posłuchałem rady
Gargameli, kryształy dokładnie rozkruszyłem i wsypałem do żelowej kapsuły. Pierwsza kapsuła 180 mg - czas ładowania około 40 minut, po tym czasie poczułem przypływ energii i dobrego samopoczucia, delikatną euforie i lekki rozjazd na oczach, libido normalne - zająłem sie więc porządkami w domu które od dawna odkładałem - faza trwała +- 1h, nie było ostrej chęci na dorzutkę, ale stwierdziłem że 180 mg to jednak dla mnie za mało więc dość szybko po załadowaniu pierwszej kapsuły przystąpiłem do etapu drugiego.
Druga kapsuła już konkretniejsza, 320 mg, po około 40 minutach znowu poczułem przypływ energii, dobrego samopoczucia i już trochę mocniejszą euforie. Co ciekawe faza rozkręcała się stopniowo jeszcze z 1h po odczuciu pierwszych efektów drugiej kapsuły, po tej godzinie rozjazd w oczach był już naprawdę konkretny i ciężko było mi cokolwiek przeczytać na monitorze aczkolwiek nie było to niemożliwe. Libido nadal w normie więc znowu zająłem się porządkami w domu, a gdy skończyłem nie mogłem oderwać się od komunikatora tekstowego i prowadzenia z ludźmi konwersacji - jednakże nie przepełnionych potężną empatią jak to bywa przy różnych b-k a po prostu normalnych rozmowach na które normalnie nie mam ochoty.
Profil działania tej substancji jest naprawdę ciekawy i bardzo mnie zaskoczył. Zdecydowanie nie jest to typowy b-k po którym libido wystrzela jak szalone i myślisz tylko o jednym. Faza po zarzuceniu drugiej kapsuły trwała dość długo i wraz z upływem czasu zmieniała delikatnie swoją charakterystykę, przy okazji powodując coraz większe problemy z akomodacją oka - dla niektórych może to być przyjemne

Uważam że okres półtrwania tej substancji może być dość długi. Gdy już zmęczyła mnie faza i próbowałem zasnąć z pomocą benzo - wcale nie było łatwo, po peaku puls był dosyć wysoki co można było odczuć po prostu leżąc w łóżku - koniec końców zasnąłem jednakże sen był słaby, określiłbym to bardziej stanem czuwania.
Podsumowując: substancja z pewnością warta spróbowania, różni się bardzo od typowych b-k typu 3-CMC, 4-CMC, 4-MMC itd. Głównie ze względu na brak podwyższonego libido, zachowanie trzeźwości umysłu i długi czas rozkręcania się fazy oraz nietypowy profil działania. W mniejszych dawkach może konkretnie zmotywować do zajęcia się sprawami, które od dawna odkładaliście - możliwe jest nawet wyjście na miasto, bo nie wyglądasz jak skończony narkoman. W większych masz raczej ochotę na kontakt z drugim człowiekiem i ciężko skupić się na jakiejkolwiek pracy. Wyjście na miasto może już nie być przyjemnym doświadczeniem bo po prostu widać że coś brałeś - co kto lubi.
Dla starych, przeżartych wyjadaczy sugerowałbym zaczynać od 300+ mg na jedną kapsułę. Pamiętajmy jednak że każdy z nas jest inny więc zalecam stosować się do BHP i zaczynać od mniejszych dawek żeby wybadać jak to na nas zadziała a dopiero potem jeśli stwierdzsz że jesteś gotów - możesz dorzucić drugą większą kapsułę i poznać drugą, mocniejszą stronę tej substancji.
Przypominam że tak jak wyżej napisałem charakterystyka działania tej substancji dość mocno różni się w zależności od zaaplikowanej dawki i trzeba mieć to z tyłu głowy. Chcesz ogarnąć sprawy które od dawna odkładałeś i normalnie wyglądać? Zaaplikuj mniejszą dawkę 80-180 mg - to powinno wystarrczyć, chcesz poczuć mocne pierdolnięcie i swoje już w życiu przejadłeś - po wybadaniu mniejszej dawki zaaplikuj większą dawkę, raczej się nie zawiedziesz.
Odnośnie wyglądu, to aktualny sort wygląda dokładnie tak jak na zdjęciach wyżej. Kryształy strasznie strzelają w trakcie kruszenia więc miejcie to na uwadze.
Dodam jeszcze że substancja po załadowaniu powoduje masakryczną suchość w ustach więc zalecam zaopatrzyć się w dużą ilość wody lub soków przed rozpoczęciem badań. Zwały brak.
A potem się obudziłem, ciekawy był to sen.