A słyszał ktoś o "Somnorex"?
Ekipa ze Śląska rzuca tym na ulicach.
Somnorex podobno jest totalnie nową substancją, która działa jak sen na jawie.
Po zażyciu, dosłownie zaczynasz widzieć rzeczy, które normalnie pojawiłyby się tylko w snach.
Twój mózg przełącza się w tryb, jakbyś był w fazie REM, ale jesteś przy tym w pełni świadomy.
Z efektów ludzie opisują halucynacje, które mieszają się z rzeczywistością (sen na jawie?) - niby wiesz, że to nieprawda, ale wygląda, jakby było prawdziwe.
Najciekawsze jest to, że Somnorex mega podkręca kreatywność.
Ludzie, którzy to biorą, mówią, że nagle mają miliony nowych pomysłów, widzą nowe połączenia, a zwykłe rzeczy wydają się niesamowite.
To trochę jakbyś włączył tryb artysty na pełnej xD
Wszystko jest bardziej intensywne - kolory, dźwięki, nawet uczucia i dotyk.
Niby jesteś w rzeczywistości, ale to, co się dzieje, przypomina sen.
Jest tylko jedno „ale” - po zejściu możesz mieć problemy ze snem, bo organizm trochę się rozregulowuje po takiej dawce serotoniny i noradrenaliny.
Somnorex to coś, co raczej nie rośnie sobie w lesie jak grzyby czy krzaki.
Mówimy tu o syntezowanej chemii, która jest robiona jak wcześniej wspomniałem gdzieś na śląsku w labie przez jakiegoś chemicznego maga + 99lvl
Sztuka polega na tym, że bazuje na specjalnym alkaloidzie, który pewnie mógłbyś porównać do czegoś między LSD a 3MMC + piguła na kwasie.
Występuje w postaci małych, przejrzystych kryształków, które wyglądają jak sól himalajska.
Mega silne gówno, bo dawkowanie jak podają ćpuny, to jakieś 150mg i pizda w chuj.
Jutro cyknę foto, jeśli ktoś chce.
Boję się tego w sumie, nasłuchałem się o tym tyle, że łeb mi to rozpierdala, jaki to musi być syf xD
Zejście po tym, to tragedia, bezsenność, czujesz się, jakbyś umierał, czujesz się śledzony / obserwowany...
Próbował ktoś?