W tym temacie piszemy opinie i recenzje o 3-Me-PCP HCL ze sklepu Chem-casino.com | In this topic, we write opinions and reviews about 3-Me-PCP from Chem-casino.com
Name: 3-Methyl-PCP (3'-Methyl-PCP, meta-Methyl-PCP, 3-Me-PCP
Formula: C18H27N
Molecular weight: 257.421 g·mol
Substance: 3-Me-PCP hydrochloride
IUPAC: 1-[1-(3-methylphenyl)cyclohexyl]piperidine
CAS-nummer: 2201-30-1
Ja od siebie mogę dodać że pierwsze miligramy to kosmos mocna dysocjacja euforia no bardzo mocne jest to PCP. Radzę uważać z dawkowaniem. 1-5mg max na początek. Polecam tylko dla zaawansowanych dyso podróżników
3-Me-PCP Chem-casino.com - opinie, recenzje, działanie, opis
Shop Profile: ChemCasino
3-Me-PCP Chem-casino.com - opinie, recenzje, działanie, opis
Aktualny Biały sort jest piekielnie mocny przeważa Euforia i Stymulacja + Dysocjacja. No i Dysocjacja (znieczulenie miejscowe w ROA oraz po jakimś czasie ogólne.)
3-Me-PCP Chem-casino.com - opinie, recenzje, działanie, opis
3-ME-PCP
FORMA PRZYJĘCIA: SNIFF + ORAL
T-0:00
PIERWSZY KONTAKT Z SUBSTANCJĄ BYŁ INTENSYWNY I JEDNOZNACZNY. CHARAKTERYSTYCZNY ZAPACH OD RAZU ZDRADZAŁ JEJ POCHODZENIE – ARYLOCYKLOHEKSYLAMINA. NASTĘPNIE POCZUŁEM PIECZENIE, NIEMAL FIZYCZNE WŻERANIE SIĘ SUBSTANCJI W MOJĄ ŚLUZÓWKĘ. UCZUCIE TO PRZYPOMINAŁO MILIARDY DROBNYCH IGIEŁEK PRZENIKAJĄCYCH PRZEZ BARIERĘ ORGANIZMU. W PIERWSZEJ CHWILI POMYŚLAŁEM, ŻE TO MUSI BYĆ POTĘŻNY ANTAGONISTA RECEPTORA NMDA.
PIERWSZE PÓŁ GODZINY MINĘŁO POD ZNAKIEM GONITWY MYŚLI – INTENSYWNEJ, LECZ FASCYNUJĄCEJ. POJAWIŁA SIĘ CIEKAWOŚĆ, JAK NIEWIELKA DAWKA WPŁYNIE NA MÓJ ORGANIZM, SZCZEGÓLNIE W KONTEKŚCIE ZNOSZENIA BÓLU.
T-0:45
NA SZCZYCIE DZIAŁANIA ODCZUŁEM SUBTELNĄ, ALE WYRAŹNĄ STYMULACJĘ. BYŁA INNA NIŻ TA, KTÓRĄ WYWOŁUJĄ KLASYCZNE STYMULANTY – BARDZIEJ WEWNĘTRZNA, ZACHĘCAJĄCA DO EKSPLORACJI. EUFORIA ROZLEWAŁA SIĘ PO CIELE, A KAŻDY DŹWIĘK W SŁUCHAWKACH STAWAŁ SIĘ MULTISENSORYCZNYM DOŚWIADCZENIEM – WIDZIAŁEM KOLORY I KSZTAŁTY, KTÓRE WYDOBYWAŁY SIĘ Z MUZYKI.
SAMOTNOŚĆ PRZESTAŁA BYĆ CIĘŻAREM. ZAMIAST TEGO STAŁA SIĘ PRZESTRZENIĄ DO SPOKOJNYCH, GŁĘBOKICH PRZEMYŚLEŃ. KIM JESTEM? GDZIE JESTEM? CO POWINIENEM ZROBIĆ Z TYM, CO MAM POD RĘKĄ?
T-1:25
BÓL I LĘK ZNIKNĘŁY ZUPEŁNIE, JAKBY NIGDY NIE ISTNIAŁY. MUZYKA, KTÓRĄ UWIELBIAM, STAŁA SIĘ MOSTEM DO NOWEGO WYMIARU DOZNAŃ. CO PÓŁ GODZINY DORZUCAŁEM 5 MG, UTRZYMUJĄC TEN STAN PRZEZ CAŁĄ NOC.
ODERWANY OD CIAŁA, WIDZIAŁEM KSZTAŁTY I KOLORY MUZYKI. JEDNOCZEŚNIE POCZUŁEM POTRZEBĘ PORZĄDKU – KAŻDY PRZEDMIOT WOKÓŁ MNIE MUSIAŁ ZNALEŹĆ SWOJE MIEJSCE. SPRZĄTAŁEM, UKŁADAŁEM, NAPRAWIAŁEM. WSZYSTKO, CO WYDAWAŁO SIĘ WCZEŚNIEJ CHAOTYCZNE, TERAZ NABRAŁO SENSU. GDY SKOŃCZYŁEM, CZUŁEM SPOKÓJ. WSZYSTKO DZIAŁAŁO.
T-1:30
ROZMOWY ZE ZNAJOMYMI BYŁY INNE NIŻ ZWYKLE – SZCZERE, GŁĘBOKIE, NIEMAL TRANSCENDENTNE. CZUŁEM, JAKBY ZNIKNĘŁY MIĘDZY NAMI WSZYSTKIE BARIERY.
T-2:30 I DALEJ
WKRADŁY SIĘ REFLEKSJE EGZYSTENCJALNE. CO WŁAŚCIWIE ROBIĘ TUTAJ? MAM WSZYSTKO, CZEGO POTRZEBUJĘ, A JEDNAK CZUJĘ PUSTKĘ. CZY SZUKAM CZEGOŚ POZA SOBĄ? CZY MOŻE ODPOWIEDŹ JEST BLIŻEJ, NIŻ MYŚLĘ?
CHCIAŁEM PRZESTAĆ BYĆ KIMŚ. CHCIAŁEM STAĆ SIĘ KAŻDYM. PRAGNĄŁEM ODKRYWAĆ ŚWIAT NA NOWO, PATRZEĆ NA PROSTE RZECZY JAK NA CUDA. ZROZUMIAŁEM, ŻE CHOĆ DĄŻENIE DO CELU JEST WAŻNE, PRAWDZIWĄ SZTUKĄ JEST DOSTRZEGANIE PIĘKNA W TYM, CO JUŻ MAMY.
PODSUMOWANIE
DOŚWIADCZENIE Z 3-ME-PCP BYŁO INTENSYWNE, GŁĘBOKIE I INTROSPEKTYWNE. WPROWADZIŁO MNIE W STAN, W KTÓRYM RZECZYWISTOŚĆ WYDAWAŁA SIĘ ELASTYCZNA, A GRANICE PERCEPCJI SIĘ ZACIERAŁY.
JEDNAK PRZEZ CAŁY CZAS PRIORYTETEM BYŁO BEZPIECZEŃSTWO – ZARÓWNO MOJE, JAK I OTOCZENIA. TO DOŚWIADCZENIE PRZYPOMNIAŁO MI, ŻE ŻYCIE TO NIE TYLKO POSZUKIWANIE NOWYCH BODŹCÓW, ALE TAKŻE UMIEJĘTNOŚĆ CZERPANIA RADOŚCI Z TYCH, KTÓRE NAS OTACZAJĄ.
FORMA PRZYJĘCIA: SNIFF + ORAL
T-0:00
PIERWSZY KONTAKT Z SUBSTANCJĄ BYŁ INTENSYWNY I JEDNOZNACZNY. CHARAKTERYSTYCZNY ZAPACH OD RAZU ZDRADZAŁ JEJ POCHODZENIE – ARYLOCYKLOHEKSYLAMINA. NASTĘPNIE POCZUŁEM PIECZENIE, NIEMAL FIZYCZNE WŻERANIE SIĘ SUBSTANCJI W MOJĄ ŚLUZÓWKĘ. UCZUCIE TO PRZYPOMINAŁO MILIARDY DROBNYCH IGIEŁEK PRZENIKAJĄCYCH PRZEZ BARIERĘ ORGANIZMU. W PIERWSZEJ CHWILI POMYŚLAŁEM, ŻE TO MUSI BYĆ POTĘŻNY ANTAGONISTA RECEPTORA NMDA.
PIERWSZE PÓŁ GODZINY MINĘŁO POD ZNAKIEM GONITWY MYŚLI – INTENSYWNEJ, LECZ FASCYNUJĄCEJ. POJAWIŁA SIĘ CIEKAWOŚĆ, JAK NIEWIELKA DAWKA WPŁYNIE NA MÓJ ORGANIZM, SZCZEGÓLNIE W KONTEKŚCIE ZNOSZENIA BÓLU.
T-0:45
NA SZCZYCIE DZIAŁANIA ODCZUŁEM SUBTELNĄ, ALE WYRAŹNĄ STYMULACJĘ. BYŁA INNA NIŻ TA, KTÓRĄ WYWOŁUJĄ KLASYCZNE STYMULANTY – BARDZIEJ WEWNĘTRZNA, ZACHĘCAJĄCA DO EKSPLORACJI. EUFORIA ROZLEWAŁA SIĘ PO CIELE, A KAŻDY DŹWIĘK W SŁUCHAWKACH STAWAŁ SIĘ MULTISENSORYCZNYM DOŚWIADCZENIEM – WIDZIAŁEM KOLORY I KSZTAŁTY, KTÓRE WYDOBYWAŁY SIĘ Z MUZYKI.
SAMOTNOŚĆ PRZESTAŁA BYĆ CIĘŻAREM. ZAMIAST TEGO STAŁA SIĘ PRZESTRZENIĄ DO SPOKOJNYCH, GŁĘBOKICH PRZEMYŚLEŃ. KIM JESTEM? GDZIE JESTEM? CO POWINIENEM ZROBIĆ Z TYM, CO MAM POD RĘKĄ?
T-1:25
BÓL I LĘK ZNIKNĘŁY ZUPEŁNIE, JAKBY NIGDY NIE ISTNIAŁY. MUZYKA, KTÓRĄ UWIELBIAM, STAŁA SIĘ MOSTEM DO NOWEGO WYMIARU DOZNAŃ. CO PÓŁ GODZINY DORZUCAŁEM 5 MG, UTRZYMUJĄC TEN STAN PRZEZ CAŁĄ NOC.
ODERWANY OD CIAŁA, WIDZIAŁEM KSZTAŁTY I KOLORY MUZYKI. JEDNOCZEŚNIE POCZUŁEM POTRZEBĘ PORZĄDKU – KAŻDY PRZEDMIOT WOKÓŁ MNIE MUSIAŁ ZNALEŹĆ SWOJE MIEJSCE. SPRZĄTAŁEM, UKŁADAŁEM, NAPRAWIAŁEM. WSZYSTKO, CO WYDAWAŁO SIĘ WCZEŚNIEJ CHAOTYCZNE, TERAZ NABRAŁO SENSU. GDY SKOŃCZYŁEM, CZUŁEM SPOKÓJ. WSZYSTKO DZIAŁAŁO.
T-1:30
ROZMOWY ZE ZNAJOMYMI BYŁY INNE NIŻ ZWYKLE – SZCZERE, GŁĘBOKIE, NIEMAL TRANSCENDENTNE. CZUŁEM, JAKBY ZNIKNĘŁY MIĘDZY NAMI WSZYSTKIE BARIERY.
T-2:30 I DALEJ
WKRADŁY SIĘ REFLEKSJE EGZYSTENCJALNE. CO WŁAŚCIWIE ROBIĘ TUTAJ? MAM WSZYSTKO, CZEGO POTRZEBUJĘ, A JEDNAK CZUJĘ PUSTKĘ. CZY SZUKAM CZEGOŚ POZA SOBĄ? CZY MOŻE ODPOWIEDŹ JEST BLIŻEJ, NIŻ MYŚLĘ?
CHCIAŁEM PRZESTAĆ BYĆ KIMŚ. CHCIAŁEM STAĆ SIĘ KAŻDYM. PRAGNĄŁEM ODKRYWAĆ ŚWIAT NA NOWO, PATRZEĆ NA PROSTE RZECZY JAK NA CUDA. ZROZUMIAŁEM, ŻE CHOĆ DĄŻENIE DO CELU JEST WAŻNE, PRAWDZIWĄ SZTUKĄ JEST DOSTRZEGANIE PIĘKNA W TYM, CO JUŻ MAMY.
PODSUMOWANIE
DOŚWIADCZENIE Z 3-ME-PCP BYŁO INTENSYWNE, GŁĘBOKIE I INTROSPEKTYWNE. WPROWADZIŁO MNIE W STAN, W KTÓRYM RZECZYWISTOŚĆ WYDAWAŁA SIĘ ELASTYCZNA, A GRANICE PERCEPCJI SIĘ ZACIERAŁY.
JEDNAK PRZEZ CAŁY CZAS PRIORYTETEM BYŁO BEZPIECZEŃSTWO – ZARÓWNO MOJE, JAK I OTOCZENIA. TO DOŚWIADCZENIE PRZYPOMNIAŁO MI, ŻE ŻYCIE TO NIE TYLKO POSZUKIWANIE NOWYCH BODŹCÓW, ALE TAKŻE UMIEJĘTNOŚĆ CZERPANIA RADOŚCI Z TYCH, KTÓRE NAS OTACZAJĄ.