Narkotyki były ukryte w zamrożonej pulpie ananasowej.
- Śledczy z Zarządu w Olsztynie Centralnego Biura Śledczego Policji i Morskiego Oddziału Straży Granicznej ustalili, że w jednym z gdyńskich magazynów, należącym do legalnie działającej firmy, przechowywane są 144 metalowe beczki o pojemności 250 kg. Ładunek miał zawierać zamrożoną pulpę ananasową. Towar na zlecenie jednej ze spółek został sprowadzony z Ekwadoru w okresie od 16 listopada do 13 grudnia 2019 r., najpierw drogą morską do portu w Hamburgu, potem transportem drogowym do Gdyni - podaje zespół prasowy CBŚP.
Funkcjonariusze MOSG i CBŚP prześwietlili beczki urządzeniem RTG. Użyto także psów Straży Granicznej, które wskazały niektóre z nich jako zawierające narkotyki.
- Zdecydowano o zatrzymaniu towaru i powołaniu biegłego z zakresu chemii, który w swojej opinii wskazał, że w beczkach było ponad 3,2 tony substancji z zawartością kokainy. Można z tego przygotować około miliona porcji handlowych narkotyku o czarnorynkowej wartości co najmniej 334 mln zł. Gdyby towar trafił do obrotu jego wartość na rynku detalicznym byłaby dziesięciokrotnie większa i wynosiłaby wówczas ponad 3 mld zł - precyzuje CBŚP.
W sprawie zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 64 do 71 lat. To mieszkańcy województwa pomorskiego. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy kokaina przypłynęła z Ekwadoru do Hamburga, skąd przetransportowano ją do Polski. Mężczyźni usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, dwóm z nich przedstawiono zarzut przemytu znacznych ilości środków odurzających w postaci kokainy, a jednemu pomocnictwa w tym przestępstwie. Zostali tymczasowo aresztowani.
Jak podaje CBŚP sprawa jest rozwojowa. Śledczy badają udział innych osób w procederze oraz działalność firmy, która sprowadziła narkotyki do Polski. Niewykluczone są kolejne zatrzymania i przejęcie narkotyków.
Źródło - UTK