Podswiadomosc a cpanie

Ogólne dyskusje na temat research chemicals. Opisy tripów na różnych odczynnikach oraz propozycje ich mixów.
Status:
Feszek
Odkurzacz
Newbie
Posty: 804
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 258

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Feszek » 5 lata temu

Ostatni post z poprzedniej strony:

Perlon pisze:
5 lata temu
Ja nie wiem jak to jest potrafię nie ćpać miesiąc 2 3 i nie ma problemu, ale jak zacznę to jest dramat. Leże już w łóżku prawie zasnałem, ale jeszcze coś by przyjebał i co dożuta potem znów popuszcza, popuszcza i znów dorzutka, bo czemu nie i rano jak korki zgubie gdzieś po drodze stwierdzam, że trzeba iść spać wreszcie... ale nie raz dalej ciągnę do nocy albo następnego ranka.
Ja się nie oszukuje i wiem, że nie odejdę do końca wora więc co robię? Ograniczam sobie materiał co w dzisiejszych czasach nie jest łatwe bo trzeba od razu wyrzucać hajs do kibla. Zazwyczaj zamawiam 5g bo to w sumie teraz obecnie takie minimum żeby ktoś chciał Ci wysłać i z tej 5 od razu połowę wsypuje do kibla za nim w ogóle spróbuję pierwszej lini. Czasem jak materiał wyjątkowo dobry to więcej wyrzucam jak zjadam.

Nigdy nie zaczynam cpac na wieczór zawsze 7-8 rano tak żeby skończyć max do 24

Na szczęście z lokalsami nie znam się w cale bo zmieniłem miejsce zamieszkania więc nawet nie przychodzą myśli o kołowaniu czegoś z ulicy.

Status:
aras
Wściekły wąż
Awatar użytkownika
Gubernator
Autor tematu
Posty: 2135
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 753

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: aras » 5 lata temu

Gargameli, benzofurany/sajko/eti/mj moge smialo trzymac zapas. Problem zaczyna sie przy NDRI. Zganiam tu na substancje i swoj organizm. Dlatego nie moge sie zaopatrzyc za bardzo, bo gdziestam zawsze ciagnie, a mam dosyc tego szczerze.
Sprobuje zamienic 3cmc na 3fpm nastepnym razem, bo z tym kiedys nie mialem problemu, zobaczymy.

Feszek, mam podobny patent. Zamawiam jak najmniej NDRI, bo to mnie zawsze jakos kusi. Odstawilem tez mocne stimy, bo posiadajac nawet 1g dobrego hexa mozna szybko przedobrzyc, a takie np. 3cmc tak nie pokara.
Psychodela, psychodeliczny styl!
My walczymy dla niego, my walczymy wraz z nim!

Status:
Perlon
Ssak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 25

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Perlon » 5 lata temu

Feszek, Świr jesteś nie powiem. Nie wyjebał bym szmalu do klopa hahahaha :)

PS Przepraszam za śmiech, ale serio no nie wyobrażam sobie wyjebać szmalu w błoto, ale jeśli nie umiesz inaczej się powstrzymać to rozumiem metodę, chociaż tylko połowicznie.

Status:
Montana
Psychonauta
Awatar użytkownika
Wieczna schiza
Posty: 656
Rejestracja: 8 lata temu
Reputacja: 219

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Montana » 5 lata temu

chociaż nie pale kany od 3 lat to sobie czasami wyobrazam ze to bakam czasami sie sni po nocach ...
"Kiedy rozmawiam z Bogiem to sie modle,ale kiedy Bóg mówi do mnie cierpie na Schizofrenie"

10000 tabletek
500 opakowań
250 recept
8 lekarzy
4 szpitale
1 debil

Status:
priap
Odkurzacz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 681
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 169

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: priap » 5 lata temu

aras, co do trzymania zapasów to kwestia tego co lubisz. MJ się u mnie nie zachowa, nawet jakby spleśniała była. Sajko zależnie od nastroju, bo potrafię zrobić tygodniowy ciąg na 1/8 kartoników. A całą resztę mogę chomikować.

Status:
Kamyk2231
Ssak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 77
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 33

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Kamyk2231 » 5 lata temu

Tak z własnego doświedczenia i wgl to myślę, że jakby marihuana była legalna to ja sam nigdy bym aż tak sie nie interesował RC, fakt spróbować wszystkiego trzeba pewnie i tak bym spróbował ale znając negatywne działanie na zdrowie to zadowalałbym się jedynie klasycznym hazem :E Wgl chłopy co na jaw wyszło, że Tusk też jara baciki a skurwiel mówił "Jestem zagorzałym przeciwnikiem marihuany, niesie za sobą śmierć(...)" jebana hipokryzja :x

Status:
Odkurzacz2000
Ssak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 57
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 20

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Odkurzacz2000 » 4 lata temu

U mnie w sumie od zawsze jest tak, że wale jakiś czas a potem stwierdzam, że jest mi to całkowicie niepotrzebne. Wtedy dostaje takiego pozytywnego kopa, żeby coś ze sobą zrobić np. Siłownia, zdrowe odżywianie albo spróbowanie czegoś nowego co już dawno miałem z tyłu głowy np. Postanawiam sobie, że zajmę się nowym hobby czy coś w tym rodzaju. Po pewnym czasie znów przychodzą myśli "a może by tak się porobić dla odmiany-tak dla relaksu" i tak w koło macieja. Bądź co bądź życie prywatne jak i zawodowe stoi u mnie na 1 miejscu, ale jak już mam wolny tydzień to 8-) 8-) 8-)

Status:
Smith
Wściekły wąż
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 1855
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: -604

Podswiadomosc a cpanie

Nieprzeczytany post autor: Smith » 4 lata temu

Ja to mam różnie, w sensie jestem użytkownikiem głównie stymulantów, głównie ketonów. Brzmi trochę strasznie, ale takie nie jest. Osobiście sądzę (nie mówię że mam rację), że 2 grube wieczory, zrobią większą krzywdę niż 7 lekkich. Tym samym jakby mówię, że 2 dni jechania na mocnym stymulancie bez snu, jedzenia itd potrafią być bardziej niszczace niż 7 dni używania stymulantów w dawkach, które pozwalają nam na życie, czyli właśnie sen i jedzenie. Jak ma się to do mnie? Zdarza mi się mieć miesiąc przerwy, lecz wtedy kiedy wrócę stymulanty pokroju hexa po podaniu jednorazowym powodują u mnie przymusowe ćpun party bez snu i jedzenia, natomiast jesli jest okres w którym zażywam stymulanty w miarę regularnie to mogę przy tym żyć.

Moje typowe użytkowanie takich substancji wygląda tak, że biorę przez jakiś czas co dzień, dwa, potem robię tą przerwę. Po niej jedna większą imprezę, a potem znowu schematycznie co dzień dwa itd.

Jak to wpływa na mnie, a może jak bardzo niszczy? Ciężko powiedzieć, w pewnym sensie mam nałożone na sobie łańcuchy nałogu, ale mogę się w nich w miarę swobodnie poruszać. Przynajmniej narazie.
Through sin and self destruction I stumble home, never alone