" A mój kumpel jak zjarał lufe to całował sie z drzewem"
" Kiedyś sie zjarałem to wydawało mi sie ze jestem na wojnie"
"Ten jak sie zjarał to gadał ze smerfami"
"Moja kupela kiedys jak sie zjarała to leżała godzine na podlodze i sie non stop smiała"

Jest taki typ ludzi którzy wizualizują sobie takie historie, mylą bucha z grzybami lub lsd.Nigdy nie miałem napadu śmiechu po MJ jak paliłem ani halucynacji,po prostu byłem odprężony ,leniwy,i spokojny.

Dodano 10 cze 2017, o 03:02

Dobra ide spać bo trzecia i diabeł

Ja raz byłem świadkiem jak koleś się przepalił, i chciało mu się srać od początku. Zrobiło mu się niedobrze, zrzygał sie, a podczas rzygania pusciły zwieracza i ... to już możecie sie domyślić, chłopak oczyszczał organizm z obu stron jednocześnie. Śmiechu było cały tydzień.

ja jak rzygałem tez się zesrałem jednocześnie, dwa razy mi się tak zdarzylo ale to po alko i jak chory byłem, ciśnienie wydusiłem buzia i dupskiem. gelejza poszla aż mięciutko

Zapalenie Mocnego Mixu 2 x RC Kanna 1:15 na zejsciu z ciągu na Alfa-PVP
kilka lat temu-przed delegalizacją.
Po 15 minutach naratające objawy takie jak omamy słuchowe, wizualizacje na
otwartych oczach, falujący świat,
wrażenie obcości swojego ciała, zamiast się tego bać zacząłem sie w
tym zatapiać i fascynować się tym - nie chciałem już aby ta faza
się skończyła,chciałem aby trwała wiecznie. Otwarłem kolejne piwo,
zapaliłem sobie kolejna Lufe i zacząłem odpływac w te "schizy"
jednocześnie zastanawiając się jak to możliwe, że z samego tylko
palenia mam tak realistyczne halucynacje i wizualizacje.Gdy zamykałem oczy
widziałem kobietę jakby z Puzzli czy jakiś innych klocków, która wiła się
dookoła mnie i zmieniała kształty i coś mówiła.....Co to nie pamietam,ale to
było z pewnoscia miłe.Zaczęła mnie przenikać i unosić.Czułem się lepiej niż
po Halucynogenach.Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego po paleniu.
Naszła mnie taka Vena, że zacząłem odszukiwac w necie
zdjecia podobne do tej kobiety,która cały czas gdzies tam twkiła w mojej
głowie,nie widziałem jej juz ale cały czas czulem jej obecność, az w koncu
zasnalem przy komputerze i obudzilem sie z rana (a snu nie pamietam do dzis)

Po normalnej trawie tak się nie dzieje. Myślę że Po prostu zmyslaja żeby się popisać. Jak już to po syntetycznej po tym się może stać wszystko. Jak ja to zapaliłem no to kurde co ja wtedy zobaczyłem xD Odcięlo mnie na 1,5 godz całkowicie i co się wtedy w mojej głowie działo. Miałem po tym przez 2 dni depresję... ale zwykła trawe jaram od naprawdę dawna i nic z tych rzeczy mi się nie przytrafiło, ani nikomu kogo znam, A znam bardzo dużo osób które palą

CO ja pacze???

ja raz po mocarzu od kolka szlem prosta droga bez konca, faktycznie odcinek mial jakies 800m a 40 min szlem twardo przed siebie szybkim krokiem i prawie nie ruszalem sie z miejsca