Przyjmijmy, że wydaje Ci się, że jesteś w stanie zrobić już amfetamine, mefedron, mete czy jakaś inną substancję psychoaktywną objętą ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Uważasz, że wiesz już wszystko, rozbiłeś skarbonkę i marzy Ci się kariera wielkiego chemika - gangstera, więc bierzesz się za kupno odczynników. Oczywiście wszystko idzie gładko dopóki nie trzeba zdobyć metyloaminy. No tak, przecież to jest przypał, nie sprzedają tego w sklepach z rozpuszczalnikami a każdy sprzedawca w chemicznym, wie do czego metyloamine się używa i w dodatku odczynniki sprzedają tylko kurwa na firmę a sprzedawca ma obowiązek poinformować policję jeśli podejrzewa coś nielegalnego!! Rozważysz karierę w żabce czy zaczniesz myśleć? Radzę zacząć myśleć, bo nie dam Ci recepty na wszystko.
Kilka zasad w karierze chemika:
-NIGDY KURWA NIE MYŚL O GOTOWANIU JAK O KARIERZE. Chcesz się piąć po jej szczeblach to wiedz że ostatnim jest więzienie i krystalizować będziesz mógł co najwyżej sól na sznurku;
-Odradzam kupowanie prekursorów I grupy, bo trzeba mieć na nie pozwolenie, i sprzedawczyni w Gliwicach nie uwierzy trzem łysym, że 50kg efedryny służyć im będzie do leczenia kaszlu.
-Przygotowując się do masowej produkcji, dobrze jest mieć samochód i odczynniki kupować w innym mieście lub miastach. Podjeżdżamy pod sklep na lewych tablicach i zaklejoną naklejką na przedniej szybie. Dobrze jeśli auto to nie golf typu tuman sport z dziurawym tłumikiem. Możesz też zlecić kupno innej osobie w swoim mieście, jednak ja zalecam działanie samemu, chociażby dlatego dlaczego ukradli Ci krzaki o których wiedział tylko Twoj kumpel. Kupując w innych miastach można czuć się w miarę bezpiecznie. Wracając do domu radziłbym zmienić tablice na prawdziwe, a kradzione wypierdolić.
-Rozważ opcję kupienia rozpuszczalników ogólno dostępnych (metanol jako biopaliwo, etanol jako rozpuszczalnik do farb, IPA w sklepie z komuterami itp.), które możesz przedestylować.
-Nigdy nie trzymaj wszystkich odczynników razem, mogą być wspólnie tylko i wyłącznie, gdy zaczynasz gotować!
-Po syntezie, powinieneś wszystko posprzątać a szkło umyć bardzo dokładnie (opiszę to w innym poradniku).
Teraz kiedy masz już to od czego się uzależnisz czujesz się jak pierdolony bohater breaking bad i masz ochotę pokazać każdej lasce jaką masz wielką pipetę, ale pamiętaj że do chuja NIKT A NIKT nie może wiedzieć o tym co potrafisz. Jeśli Ty nie jesteś w stanie utrzymać języka za zębami to wyobraź sobie jak inni chętnie podzielą się najnowszym ńjusem. I albo zamkną Cię w celi, albo w piwnicy i każą gotować.
-Jędną z najważniejszych zasad jest: albo gotujesz, albo dilujesz. Czyli gotujesz tyle ile sobie założyłeś, i dopiero sprzedajesz. NIE MOŻNA SPRZEDAWAĆ PODCZAS GOTOWANIA KURWA JEGO MAĆ!
-Jeśli gotujesz, nie piszesz o tym w internecie, bo wyjebki na allegro to prawo cywilne i policja kładzie lachę na nieudaczników robiacych z siebie kurwę za kilka złotych, ale produkcja dragów jest już regulowana przez prawo karne.
-Na etapie w którym masz już zaplanowaną ilość, dobrze jest schować produkt w miejscu, które nie jest Twoim domem, bo jeśli policja złapie Cię za posiadanie, masz gwarantowany wjazd do domu.
-Radzę nie bawić się w detal, gonisz albo na kilogramy, albo na stówy, detal to prędzej czy później wczasy.
Cieszcie się profitami i nie ćpajcie tego co zsyntezowaliście.
[BHP chemika] Czyli jak gotować na wolności.
[BHP chemika] Czyli jak gotować na wolności.
TO ŻE ZADZIAŁAŁO I DZIAŁA TAK NA MNIE WCALE NIE ZNACZY ZE PODZIAŁA TAK NA CIEBIE.
ਚਾਰ EM EM ਈਸਵੀ
څلور em em ce
አራት ኤም ኤም ዓ.ም.
ਚਾਰ EM EM ਈਸਵੀ
څلور em em ce
አራት ኤም ኤም ዓ.ም.
[BHP chemika] Czyli jak gotować na wolności.
W sumie przedstawiłeś dosyć oczywiste rzeczy, ale czy jest na forum wśród nas młody Heisenberg ?
[BHP chemika] Czyli jak gotować na wolności.
I najlepiej żeby każdy mieszał tylko w swoim kotle
Dopek.org to marka!