Specyfikacja użytkownika
Waga: 80-85kg
Wzrost: 170cm
...Wiek: Czterdzieści lat minęło
Styl życia: Praca fizyczno-umysłowa, sporo ruchu czasem przy kompie. Różnorodna i zbalansowana dieta. Regularnie ćwiczenia rano i wieczorem, czasem bieganie. Brak sumplementowania. Przeważnie nie choruje. Organy i narządy wewn, w dobrym stanie (wątroba w doskonałym). Układ krążenia po przejściach ale obecnie w dobrym stanie. Żadnych chorób przelekłych, zaś chorowitość na choroby sezonowe bardzo niska. Czasem niedosypia jednak zazwyczaj 6-7h snu na dobę jest.

Metody aplikacji: Głównie iv, czasem sniff, w paru przypadkach bombka, przy niektórych środkach bezpośrednia aplikacjana na narządy płciowe.

Stan instalacji iv: Zrosty w zgięciu łokciowym i w paru innych miejscach.
Stan instalacji sniff: jedna dziurka bywa chronicznie przytkana.
Stan żołądka: brak sensacji, czasem choroba lokomocyjna me miejsce przy podróży pojzadami kołowymi (nie dotyczy pociągów).

Przyjmowane substancje psychoaktywne: głównie 3cmc ale także 3mmc, zaś w jednym przypadku także 4cmc. Okazjonalnie gandzia i alko, raczej bez upijania (może raz na kwartał). W trakcie badań lekkie drinki, lub 2-3 piwa lub wino.

Nałogi: papierosy (nie więcej niż pół paczki dziennie), czasem cygara, okazjonalnie tabaka, tytoń do żucia.

Poniższy raport to moje osobiste obserwacje po 5 miesięcznym użytkowaniu metaklefedronu oraz metafedronu. Czasem gościło też zioło i klasycznie nieco alko. Memtaklefedron był konsumowany albo w ciągu 3-4 dniowym (schodziło wtedy 5g) często wraz z metafedronem (max. schodziło około 2g), albo w maratonie około 15-20 godzinnym (ta sama ilość schodziła co w ciągu czyli 5g metaklefedronu i 2g metafedronu). Miałem też możliwość stosować kleksedron oraz klefedron jednak te substancje nie wywarły na mnie szczgólnego wrażenia stąd nie kontynuowałem przygód z nimi.

Fizyczne objawy uboczne po zażywaniu sniffem to zazwyczaj około tydzień okazjonalnych krwawień z nosa. Przez kolejny tydzień w smarkach można było jeszcze zobaczyć krew. Uboki te ustąpują dużo szybciej kiedy przy aplikacji materiału wciąga się kroplę soli fizjologicznej i 5 minut później wlewa parę kropel do nosa. Stosowanie po imprezie leków w aerozolu takich jak Rinopanteina czy Sinulan skutecznie łagodzi kwrotoki i pomaga szybciej uporać się tymi ubokami.

Fizyczne objawy uboczne aplikacji w bombkach to przeważnie szczękościsk, czasem tak jakby przytyka uszy, w tym sensie, że dźwięk robi się taki podwodny. Przy tej metodzie aplikacj możliwe są też niepożądane efekty działania na zmysł wzroku tj. np. Światłowstręt czy rozmyty/mało ostry obraz. Bombek a dużo nie brałem, więc nie jestem w stanie powiedzieć o jakiś efektach ubocznych po fazie, ponieważ w moim wypadku one nie występowały.

Fizyczne objawy uboczne aplikawania na narządy płciowe. Generalnie szybko czuje się efekt ciepła (nawet przy małych dawkach) i przyjemności – jakkolwiek szybko one mijają istąd łatwo o dokładki. Jeśli towar nie jest dobrze pokruszony to taka większa grudka pod napletkiem czy w waginie potrafi podrażnić co objawia się opuchnięciem. Ponadto zbyt częste aplikowanie podczas jednej sesji może spowodować przetarcie się pochwy czy członka. W tym drugim przypadku zrobienie więkzej ilości w totalu niż 200-250mg może skutkować solidną opuchlizną, a nawet krwawieniami. W przypadku podawania partnerce per wagina nie zauważyłem aby występowały opuchnięcia czy krwawienia. Moja konieta może przyjąć spore ilości tą metdoą (łącznie z dorzutkami jakieś 1g) bez doświadczania uboków jednak warto pamiętać aby przy tej aplikacji towar był dobrze pokruszony (na miał).

Fizyczne objawy aplikacji dożylnej (iv) to przede wszystkim wazokonstrykcja, a więc zmniejszenie światłą żyły, co zwieksza ciśnienie i utrudnia kolejne aplikacje – nawet jak się jest w żyle to bywa, że trudno wtłoczyć materiał. Ważne aby pamiętać o odpowiednich proporcjach tj. na każde 100mg materiału minimum 1ml soli fizjologicznej. Przy ilośći większej niż 200mg na jeden strzał warto korzystać z większych igieł niż 0,5 (najlepiej 0,6 lub 0,7) i mieć też zapas tych igieł, ponieważ kiedy są problemy z wkłuciem (wychodzi się z żyły) trzeba zmienić igłę. Krew się może w miarę szybko ścinać w towarze, a znaleźć na nowo żyłę bez czystej kontrolki (nowa igła) ciężko.
Poza wspomniana wazokonstrykcją, niektóre towary parzą kanał (szczególnie kleksedron, ale bywa, że metafedron też). To jak żyła przyjmuje towar zależy też od tego czy nie jest on utleniony (trafiła mi się niegdyś taka partia metafedronu). W przypadku utlenionego materiału bywa, że jara nieco instalację co objawia się silnym zaczerwienieniem, pajączkami, powierzchniową opuchlizną – zazwyczaj też miejscowym znieczuleniem, które potrafi się utrzymywać przez wiele dni. Pod żadnym pozorem nie powinno się też wtłaczać materiału kiedy wyjdzie się z żyły czy nie będąc pewnym, że w niej się jest, ponieważ katynony nie należą do substancji łatwo wchłanianych poza żyłą. Na wszelkie błędy w tej materii najskutecnziejszy jest Altacet w żelu. Pomaga on we wchłanianiu się tego co weszło obok żyły oraz szybszym znikaniu siniaków czy obrzęków.
Stuknięcia pod kanał są o tyle niebezpieczne, że zalegająca substancja potrafi utrzymywać się miejscowo do 2 miesięcy (a nawet dłużej). Miałem sytuację, że systematycznie przesuwało mi się to (po masowaniu żelem) w górę, to jest aż do pachy, a następnie na klatkę, aż do kolicy sutka, gdzie dopiero się rozeszło – odczułem wtedy wjazd na serce, mimo, że od aplikacji minęły ponad dwa miechy. Ogólnie zauważyłęm taką zasadę, że wszelkie nieczyste podania (obok/pod kanał) powodują obciążenie serca niezależnie od dawki. Przy dawkach +250mg nawet jak strzał jest w pełni czysty można doświadczyć cieżkości na sercu i oddechu (dotyczy to metafedronu czy metaklefedronu solo jak i w mixach).
Stąd przy aplikacjach iv nizbędne jest zachowanie bhp, a więc rozpuszczanie towaru solą fizjologiczną, następnie zaciąganie towaru przez wacik lub filtr od papierosa, oraz usunięcie wszystkich pęcherzyków powietrza nagromadzonych w strzykawce.

Ponad to zauważyłem, że parokrotnie wyskoczyły mi takie pryszcze guzki, które bardzo ciężko było wycisnąć, a z doświadczenia wiem, że nie zrobienie tego prowadzi do utworzenia się ropnia, który może już usuwalny tylko operacyjnie. Guzki te trzeba wycisnąć do końca abo w środku jest takie jakby ziarenko i nie usunięcie jego będzie powodowało ponowne zbieranie się ropy. Ten efekt uboczny nie występuje w miejscu wkłucia co po prostu gdzieś na skórze, i ponoć jest wynikiem tzw. „złej krwi” , a więc toksyn nagromadzonych w organizmie.

Psychiczne objawy uboczne poza lekkim obniżeniem nastroju dzień po, raczej nie występują. Niemniej mieszając metafderon z metaklefedronem otarłem się raz o lekki zespół serotoninowy (to było bo parodniowym ciągu), który objawiał się wydłużonym spadkiem nastroju (utrzymującym się parę dni) oraz pajączkami wkoło żył (tylko tych do których był wprowadzany towar) i krwawieniami z różnych ranek pozostałych po ukłuciach. Krwawienia te miały miejsce nawet parę dni od aplikacji i wyglądało to tak jakby krew straciła swą naturalną krzepliwość.

świetnie napisany raport, szczegółowo opisuje stan faktyczny, legit check

+1