Witam wszystkich. Chciałbym, żeby każdy mający wiedzę na ten temat podzielił się nią na forum. Po jakich rc wystepują największe schizy, jakich rc ze sobą nie łączyć itp. Dawniej badałem 3cmc od Preda i było super. Kiedyś zbadałem 3MMC i pozniej podczas tego samego dnia 4CMC- też od Preda. Efekt był taki, że chowałem sie pomiędzy samochodami bo mnie śledzili, obserwowali mnie,kamerki miałem w kratkach wentylacyjnych i wiercili mi w ścianie. Urojenia były tak rzeczywiste, że byłem święcie przekonany, że to prawda. Teraz to mnie smieszy, ale wtedy byłem tak posrany, że masakra.Jak doszedłem do siebie zraziłem sie do RC. Chciałbym wiedzieć co z rc jest najbardziej schizogenne( 4cmc???), czego z czym nie łączyć, żeby się nie schizować?

Siema.Największe schizy po MDPV i ALFA PVP. Ale tego nie da się powtórzyć.

Cześć.
Miałem tak samo po różnego rodzaju proszkach. 3-4 cmc,mdphp,3-mmc,alfa-pvp i cokolwiek jeszcze brałem w nosa. Schizy,paranoje,urojenia i dziwne zachowania temu towarzyszące.

Myślę że najlepiej unikać tego poprzez posiadania jakiegoś benzo lub czegoś innego po czym szybko się zaśnie. Odradzam ratowania się alkoholem choć czasami to pomaga.

Kilka tabletek czegoś takiego jak etizolam czy flubromazepam żeby szybko zasnąć jak już fajna faza z proszku zejdzie lub jeśli weźmię się za dużo. Brak snu często wspamga takie złe sytuacje.

Czego nie łączyć ? zbyt dużych ilośći substancji pobudzających/stymulujących.

Ja często mam schizy nawet jak nic nie biorę no takie chorubsko. A jak spróbowałem 3cmc od Mefista w dużych dawkach to wydawało mi się że wszyscy wokół mnie odczytują moje myśli że kontaktuje się telepatycznie z nimi. Że świat kręci się tylko wokół mnie że myślami zmieniam wydarzenia. Że śledzi mnie agentura że jestem w Gang Stalkingu i że przez fale elektromagnetyczne wywołują u mnie piski trzaski. Żeby się uspokoić czytałem mój Astrologiczny kosmogram i tam jest mi pisana najwyzsza władza że osiągnę sukces w polityce lub religii ale takiej Mistycznej gdzie kontaktuje się z siłami wyższymi telepatycznie niewidzialne istoty. I żeby się ogarnac bo było już kiepsko ze mną powtarzałem słowa znającego psychologa "z każdym dniem i pod każdym względem czuję się coraz lepiej i lepiej" oraz Mantry Słowiańskie Tarohoro Czaradoro Jarga Drago Wese " magiczne agmy co zmieniają rzeczywistość. No i pod koniec trzeba było wziąć benzo Lorafen 2.5mg uspokoiło i schizy znikły. Teraz odprawiłem krechę ale w końcu poczułem ulgę i przyjemność z leżenia to tyle

Damian94 wrote: ↑

2 years ago

Ja często mam schizy nawet jak nic nie biorę no takie chorubsko. A jak spróbowałem 3cmc od Mefista w dużych dawkach to wydawało mi się że wszyscy wokół mnie odczytują moje myśli że kontaktuje się telepatycznie z nimi. Że świat kręci się tylko wokół mnie że myślami zmieniam wydarzenia. Że śledzi mnie agentura że jestem w Gang Stalkingu i że przez fale elektromagnetyczne wywołują u mnie piski trzaski. Żeby się uspokoić czytałem mój Astrologiczny kosmogram i tam jest mi pisana najwyzsza władza że osiągnę sukces w polityce lub religii ale takiej Mistycznej gdzie kontaktuje się z siłami wyższymi telepatycznie niewidzialne istoty. I żeby się ogarnac bo było już kiepsko ze mną powtarzałem słowa znającego psychologa "z każdym dniem i pod każdym względem czuję się coraz lepiej i lepiej" oraz Mantry Słowiańskie Tarohoro Czaradoro Jarga Drago Wese " magiczne agmy co zmieniają rzeczywistość. No i pod koniec trzeba było wziąć benzo Lorafen 2.5mg uspokoiło i schizy znikły. Teraz odprawiłem krechę ale w końcu poczułem ulgę i przyjemność z leżenia to tyle

Tobie to konkretny detox jest potrzebny i to od zaraz. I chyba do lekarza powinieneś iść bo jak czytam to co piszesz to stwierdzam że powinni Ci kaftan założyć i zamknąć w pokoju bez klamek

yeter, Wczoraj naczytałem się że pisali że 3cmc szczurów poschizowalo i ja tak napisałem że to po 3cmc od Mefisto a byłem mocno nafurany i były wkrętki. Teraz lecę 2dzien i jest całkiem przyjemnie pełen luz. A do lekarza chodzę no i bywało się w miejscach bez klamek i były pasy. Teraz się pilnuje i prawie 2lata nie byłem w psychiatryku. Pozdrawiam

Damian94, ale może być troche lepiej. Może przez to że cieszysz się z tego, że nie jest tak źle jak czasami bywa, zapomniałeś o tym o ile lepiej może być.

Psychiatryk i cała reszta jest mi znana bardzo dobrze, też zdaża mi się niestety troche za długo nie spać.

No ale kurwa mać telepatycznie to ja się nie chcę z nikim kontaktować.

Damian94 wrote: ↑

2 years ago

Teraz się pilnuje i prawie 2lata nie byłem w psychiatryku

brawo. tylko być może jutro albo za kilka miesięcy po dalszym proszkowaniu, trafisz tam na zawsze.
nie chcę zapeszać.

Za dużo stymulantow schizuje,najlepiej sobie wsiąść jakiś euforyk to jest ok

insanemaid wrote: ↑

2 years ago

Za dużo stymulantow schizuje,najlepiej sobie wsiąść jakiś euforyk to jest ok

Nie obraź się Wy jesteście idealnym tego przykładem

Naduzywanie euforykow + brak przerw na regeneracje = schizy. Takze nie tylko po stimach wystepuja schizy. Szczegolnie jak ktos ma problemy psychiczne bez cpania...

Nie powinienem brać proszki ale człowiek chce poczuć się trochę lepiej z euforia i radości z życia. Jak coś planuje brać to leki nie biorę tak samo jak z alko no ale wiem w organizmie na pewno są jeszcze aktywne. Bo tak ogólnie to choroba mnie przytłacza czuję pustkę i jestem całkowicie wypruty z emocji tylko jedzenie i spanie ten kto wie Jak działają neuroleptyki to zrozumie. Chodź przyznam jest lepiej bo biorę leki nowszej generacji .

Damian94, kiedyś stymulanty połączyłem z lekami mój najgorszy dzień nie plecam

Schizy i paranoje też miałem spowodowane lękiem trzeba nauczyć się nie bać to nawet po alfie, hexie czy necie nie ma schiz, paranoi czyli lęku ale jak idziesz z tematem na mieście oczy wyjebane i człowiek się boi. Ale nie każdy ja mieszkam Visa VI komendy policji i nie narzekam na lęk. Mam wyjebane idę nie denerwuje się to czego mam się bać wtedy tylko produkuje się paranoje. Gdybyśmy byli gangsterami to mieli byśmy się czego bać ale jesteśmy tylko badaczami więc motywuje tu na forum ludzi żebyście przestali się bać bo to doprowadza was do paranoi i schizek. Nie potrzebnie zaufajcie mi albo macie wujebane albo macie przejebane. Bawcie się bez strachu a nie przez paranoje chować się i psuć telefony kryć się pod stołami wyrzucać tematy bo policja was śledzi. Śmieszne jestem prostym człowiekiem który lub rc i się kryje jak kiedyś bo nie wierzę w to co mi się kiedyś wydawało. Motywuje tylko was starzy wujadacze na pewno to wiedzą to wiadomość dla amatorów. Tak samo najpierw wali ktoś o wiedzis kardio zwała i boi się człowiek śmierci jak przesadzi nie ma się czego bać. Człowiek i tak po śmierci idzie do raju, sauna czyli Nieba. Więc nie ma się czego bać amatorzy. Piszę tylko to co myślę. Jeśli masz właśnie schizki lub paranoje. Wmawiasz sobie przeczytaj mój post weź głęboki wdech , wydech i wyluzuj bo se wkręcasz jazdy wszystko jest w głowie więc nic ci nie jest wmawiasz sobie. Niepotrzebne takie jazdy mam nadzieję że pomogę komuś pisząc tego posta.