Śpiącą i kompletnie odurzoną narkotykami parę zastali w nocy na przystanku autobusowym policjanci z Będzina. Zatrzymani nie wiedzieli, gdzie są i jak się nazywają. Obok siedziała w wózku ich dwuletnia córka. Nieodpowiedzialnym rodzicom grozi teraz nawet pobyt w więzieniu.

Do zdarzenia doszło w nocy w centrum Będzina. Policję zawiadomili świadkowie, którzy na przystanku autobusowym w pobliżu sklepu nocnego zauważyli parę, której stan wskazywał na spożycie alkoholu. Pod ich "opieką" było małe dziecko. Na miejscu policjanci zastali śpiącą kobietę oraz półprzytomnego mężczyznę. W pobliżu przystanku stał dziecięcy wózek, w którym siedziała dwuletnia dziewczynka.

– Zarówno mężczyzna jak i kobieta nie byli w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytania: jak się nazywają, gdzie mieszkają. Nie potrafili też logicznie odpowiedzieć na pytania, co robili w ostatnim czasie. Badanie stanu trzeźwości nie potwierdziło podejrzeń, że para może być pod wpływem alkoholu. Dopiero użycie testera do wykrywania w organizmie narkotyków wyjaśniło powody ich dziwnego zachowania – mówi dla Onetu kom. Paweł Łotocki z komendy policji w Będzinie.
maciee link tu dla mnie to tragedia jak mozna zapomniec o dziecku brak mi slow naprawde dla tych ludzi...
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/bedzin-wzieli-narkotyki-i-zapomnieli-o-swoim-dziecku/yx72wdx