No to mały mały dowód, że PP spalona.

Saszetki z niebezpiecznymi substancjami, schowane w opakowaniach po płytach DVD, wywąchał pies służbowy Graffi.

Czytaj więcej: https://nto.pl/dwie-przesylki-z-dopalaczami-na-opolskiej-poczcie-wyweszyl-pies/ar/12842321#wiadomosci

Fake news na 90%.

1) jedyny vendor ktory to mógł wysłać nie wysyla do PL od sierpnia.

Jesli to wysłał jakis przedsiebiorczy Polak to nie dopilnowal:
1) pakowania
* trzymal koperty i pudelka przy rc/rozpuchach/innych produktach
* pakujacy pozostawił slady jakiejs substancji na kopercie (mj /amph\rozpuch)
* miejsce pakowania bylo zle zabezpieczone - na stole/biurku znajdowaly sie resztki substancji
* nie uzyto zadnych "zmylek", patent obejmuje psikanie np plynem o specyficznym zapachu
*paczke spakowano i zwlekano z jej nadaniem wiec calosc przesiakla smrodem substancji

Jakby nie bylo to nie sujces psiarskich a błąd pakujacego.
A i najlepsze, pies (ten czterolapy) nie wyczuje RC. Wyczuje niektore rozpuchy, amph i np mj.

Przeciez to stare jak swiat z przed pol roku albo i dluzej

Przecież wszyscy dobrze wiemy kto tak nadawał przesyłki.
Problem z wywąchaniem to raczje nie miał jak im się zdarzało że nawet płyty nie zamykali albo było nią przycięte rc i była otwarta i mogło wypaść do koperty.
Jak dla mnie inpost bardziej bezpieczny mniej miejsc wąchania itd chociaż podobno współpracuje z służbą celną.
Ogólnie to panom z tego sklepu się w dupach poprzewracało od kasy wystarczyło zobaczyć layout strony i modelki na nim pod koniec działania w pl nawet nie zamykali porządnie paczek.