Fenobarbital - Luminal

A group of drugs with anxiolytic, sedative, hypnotic, anticonvulsant, muscle-relaxing and amnestic effects.
Status:
Bubu88
Opiowrak
User avatar
Użytkownik
Topic author
Posts: 421
Joined: 7 years ago
Reputation: 58

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Bubu88 » 7 years ago

[g:17brj]https://uplo.wk.org/wkp/coons/thub//f/Phnobrbtl.svg/182px-Phnobrbtl.svg.png[/g:17brj]
5-tylo-5-fnylopryyno-2,4,6(1H,3H,5H)-tron

Stosowny jko śrok o złnu nsnny uspokjjący, nlży o grupy brbturnów. Wprowzony o lcznctw w 1912 roku przz frę frcutyczną Byr po nzwą hnlową Lunl. Dzłn opr sę n ntrkcj z koplks rcptor GABA. Fnobrbtl, jk nn brbturny, powouj zwększn pownowctw rcptor o nognnych lgnów. Wpływ tkż bzpośrno n knł chlorkowy. W tn sposób prowz o hprpolryzcj błony koórkowj nuronu tłu jgo ktywność.

Szłu n . Dzł 4 n. Jł tgo po klkst g, jst nco nn uspokojn nż po zwykły bnzo. Jst tk jkby spokojnj. Dzłn przcwlękow nstyczn znczn słbsz. To już potężn skr gnrln, ty sę zbć bnzozpn n (w prktyc tk, l jst o wl trunj). Czyl njszy nks trputyczny.
Brzo obrz xuj sę go z trol (opo) jnk n próbujc tgo w ou. J to j, złgo bl n borą

Status:
4mmc
Psychonauta
User avatar
Użytkownik
Posts: 634
Joined: 7 years ago
Reputation: 88

Fenobarbital - Luminal

Unread post by 4mmc » 7 years ago

Fenobarbital w ilości nawet 25mg powoduje fajny stan, 50mg jest akurat, 100mg to trochę mocno. Nie jest jakiś supereuforyczny, ale ta sedacja jest ok. Myślę że można nim zastąpić relanium, ale ze względu, że to barbituran i to długo działający można się bardzo mocno uzależnić. Uzależnienie od barbituranów może zagrażać życiu, jeśli się je nagle odstawi a brało się długo i w dużych dawkach.
TO ŻE ZADZIAŁAŁO I DZIAŁA TAK NA MNIE WCALE NIE ZNACZY ZE PODZIAŁA TAK NA CIEBIE.
ਚਾਰ EM EM ਈਸਵੀ
څلور em em ce
አራት ኤም ኤም ዓ.ም.

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Xeno » 2 years ago

Fenobarbital pomimo bardzo mocnej nieselektywności w działaniu, indukcji enzymów wątrobowych i leciwego wieku (110 lat) z jakichś powodów (lek pierwszego rzutu na padaczkę w krajach rozwijających się) jest wciąż stosowany lecznictwie chyba wszędzie.

Zażyłem 300 mg pod jedno tyskie godzinę temu więc moja opinia może być lekko niemiarodajna ale da się wyczuć na pierwszym planie działanie uspokajające, silniejsze od np. klonazepamu jak i również działanie nasenne. Działania przeciwlękowego jakoś nie zauważyłem ale poprzez tak silną sedację, również zaburzenia lękowe mogą być tłumione na tyle, że możemy ich nawet nie zauważyć. Odnotowałem również średnie działanie miorelaksacyjne lecz porównując je do klonazepamu jest zdecydowanie słabsze.
Określił bym go jako silny trankwilizator bo siłę działania moim zdaniem ma większą od klonazepamu o podobnym lub dłuższym czasie działania. Całość nie jest tak chamska i twarda jak w przypadku leków przeciwpsychotycznych lecz bardziej przyjazna dla użytkownika, coś a'la benzo a już na pewno jest to w całości co najmniej znośne uczucie. Moim zdaniem feno bardziej wjeżdża na głowę, następnie głowa odbija się na ciele a nie odwrotnie.

Nie będę pisał o kwestiach uzależnienia bo każdy bardziej ogarnięty wie, że jakikolwiek barbituran jest potencjalnym narzędziem do samobójstwa poprzez swą charakterystykę dawkowania i nie ma na to swoistego antagonisty, który by przerwał wiązania leku z receptorami jak to ma miejsce z flumazenilem i benzo czy naloksonem i opio. Tu jak przegniesz a granica jest nadzwyczaj blisko pozostaje podanie karbamazepiny, zrobienie hemodializy itd, oraz ewentualnie modlitwa.

+ mocna sedacja
+ wyraźne działanie nasenne
+ długie i stabilne działanie
+ moc substancji
+ średnie działanie rozluźniające mięśnie

- nietypowe lub znikome działanie przeciwlękowe tłumione jednak w pewnym stopniu przez sedację
- induktor enzymów wątrobowych przez co dużo innych leków działa słabiej i krócej
- staruszek (ma 110 lat)

Jak na taki antyk farmakologiczny biorąc też pod uwagę wszelkie dostępne benzo daję mu 7/10

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Xeno » 2 years ago

lumi.jpg
lumi.jpg (663.21 KiB)
Fenobarbital bez niespodzianek, dziś przyjęty w dawce 400 mg co może wydawać się hardkorem ale 600 mg to maksymalna jednorazowa dawka być może nie za pierwszym razem tylko po wybudowaniu tolerki ale mniejsza o to.
Uspokojenie, działanie sedatywne wysuwa się na przód, jak wcześniej wspominałem, wręcz wali w łeb ale rozluźnia też w ogólnym tego słowa znaczeniu więc można i spać i kogoś nadpobudiwego usadzić na dupce tylko poprzez iv. Czuć, że gruba korba wjeżdża, grubsza niż taki klonazepam i wiadomo, że prędko nie ustąpi ale ja lubię takie związki.

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Xeno » 2 years ago

Fanobarbital wg mnie fajnie działa i choć jest to potężne narzędzie, gdzie leki jak klonazepam ustępują mu miejsca to bliżej mu działaniem do alkoholu niż do benzodiazepin, oczywiście to nie jest zabawka dla dzieci bo to napraaawdę gruby kaliber i dlatego trzeba po prostu kurwa uważać, bo po przekroczeniu pewnej granicy pojawia się coś takiego jak ataksja. W porównaniu z tą z Karbamazepiny to gówno za przeproszeniem nie ataksja ale ona jednak jest i ma pewien stopień nasilenia.

A, że dodatkowo grany był alkohol, który też ataksję ma na koncie, no to we łbie zdążyło się poprzewracać. Ta ataksja łącznie była na tyle silna, że gdy szedłem spać rzuciłem się niczym beztroski dzieciak i to nie tam, że skoczyłem jak Małysz, po prostu wykonałem ruch posuwisty względem łóżka, już chuj tam z rozbieraniem, żeby tylko wtulić łeb w poduchę i w końcu zasnąć tym wymarzonym, głębokim, narkotycznym snem tyle tylko, że ten ruch był na tyle chybiony, że no rzuciłem się chyba na sam róg tego łóżka o ile w ogóle łóżko było moim świadomym celem.

Zajebałem łbem w podłogę i tam chyba te moje 100kg poszło w ruch bo pięć szwów na głowie a ile krwi było to o matko ale kurwa po zdarzeniu nagle przytomny jakbym w łeb po prostu dostał, wstaję, z głowy fontanna się leje a ja nie wiem co się dzieje jakaś panika, wszyscy do mnie biegną, myślę kurwa po co, dzień dobroci jakiś przytulać się chcą?
Aktualnie wszystko jest dobrze nie martwcie się aż tak o mnie, boże święty no uspokójcie się.
Miesiąc temu byłem w 100x gorszym stanie i nikt nie wyraził ani troski, ani współczucia, nawet nie zapytał ani razu jak się czuję. Żeby nie było ja też tego od nikogo nie oczekuję bo to nie miejsce na takie ludzkie odruchy. Obojętność w najczystszym wydaniu więc gdyby tu ktoś się przekręcił to po prostu offline i do widzenia. No i kurwa takie jest życie. Wyjmujesz wtyczkę i koniec sygnału.
Przez pierwszy dzień bo sobie upadkami tak rozjebałem nogę no to chodziłem na jednej ale jak próbowałem napisać sms'a do jedynego przyjaciela, to nie potrafiłem a oczom ukazywał się niezidentyfikowany ciąg znaków jak jakiś szyfr bardziej. Bałem się, że tak mi już zostanie i nigdy nic nie napiszę. Drugiego chyba dnia powoli nauczyłem się niemalże pisać od nowa i aktualnie jest ok.

To są skutki nie fenobarbitalu łączonego z alkoholem tylko potężnego pierdolnięcia głową w podłogę, żeby nie było bo w szpitalu wpisaliby zatrucie barbituranami i etanolem i to byłoby na pierwszym planie. To mogły być różne depresanty, nawet sam alkohol. Nie wyciągajcie na tej podstawie wniosków na temat danej substancji ponieważ mogło ją zastąpić cokolwiek innego. Są inne środki choćby klony, lorazepam czy nawet diazepam jak ktoś nie ma tolerancji/jest wrażliwy na takie substancje. Nie namawiam już w ogóle do miksowania leków ze sobą czy z alkoholem bo to jest skrajna głupota.
Jednak fenobarbital+alkohol w dużych ilościach to wcale nie zabójczy ale bardzo zły miks bo was porozkłada jak śledzie a jeśli nie to polegniecie właśnie poprzez ataksję bo najebiecie się jak szpaki a potem nagle same ściany na drodze a wszyscy spróbują uciec. Weźcie 2g karbamazepiny zobaczycie jakie to uczucie.

Taka moi drodzy historyjka ode mnie chociaż wcale nikt jej nie chciał :E ale macie

Dodano po 1 godzinie 26 minutach 30 sekundach:
7cm dziura :thumbup:

Status:
chelski
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Posts: 151
Joined: 3 years ago
Reputation: 42

Fenobarbital - Luminal

Unread post by chelski » 2 years ago

Zawsze miałam parcie na barbiturany, sporo o nich czytałem ale nie mam zupełnie jak ich zdobyć, może kiedyś przypadkiem wpadną mi w ręce, tak się zdarza.

Status:
luki985
Odkurzacz
Użytkownik
Posts: 792
Joined: 2 years ago
Reputation: 158

Fenobarbital - Luminal

Unread post by luki985 » 1 year ago

chelski, starsi lekarze przepisują je na problemy ze snem. Miałem receptę kiedyś, poczytałem i wyjebalem 🤣
Pani chciała mi dać jakieś benzo ale powiedziałem, że nie tykam gówna i wypisała mi luminal.

Status:
chelski
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Posts: 151
Joined: 3 years ago
Reputation: 42

Fenobarbital - Luminal

Unread post by chelski » 1 year ago

luki985, to mnie zaskoczyłeś, myślałem że takie rzeczy przepisują już wyłącznie na padaczkę ciężką i stosują w szpitalach. Ale lekarza o to nie poproszę, nie chcę sobie psuć reputacji, zwłaszcza że sam z siebie wypisuje mi pregabalinę.

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Xeno » 1 year ago

chelski, Z pregabaliny na fenobarbital Cię nie przerzuci. To jakbyś z roweru przesiadł się na dragstera. Myślę, że wszędzie trzeba przejść pewną drogę żeby się dostać do tego gówna. Mi to akurat młody przepisuje ale z dużym doświadczeniem. Jutro kilka pak na mnie czeka.

Status:
chelski
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Posts: 151
Joined: 3 years ago
Reputation: 42

Fenobarbital - Luminal

Unread post by chelski » 1 year ago

Xeno, ja mam raczej spore, może aż za duże doświadczenie z lekami i wszelkimi używkami, waliłem benzo i opio iv także nie sądzę żeby barbiturany mnie jakoś zniszczyły 😉.
No interesują mnie ale już mi jest wstyd żebrać u lekarzy o takie rzeczy, tym bardziej że znają moją historię hehe. Może kiedyś któryś sam mi to zasugeruje ale wątpię. No cóż, jak się trafi to dobrze, jak nie to trudno, zresztą ja bardziej stymulantami się niszczę 😉.

Status:
Broussard
Opiowrak
Użytkownik
Posts: 507
Joined: 7 years ago
Reputation: 108

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Broussard » 1 year ago

chelski wrote:
1 year ago
Xeno, ja mam raczej spore, może aż za duże doświadczenie z lekami i wszelkimi używkami, waliłem benzo i opio iv także nie sądzę żeby barbiturany mnie jakoś zniszczyły 😉.
No interesują mnie ale już mi jest wstyd żebrać u lekarzy o takie rzeczy, tym bardziej że znają moją historię hehe. Może kiedyś któryś sam mi to zasugeruje ale wątpię. No cóż, jak się trafi to dobrze, jak nie to trudno, zresztą ja bardziej stymulantami się niszczę 😉.
To idziesz do nowego lekarza który nie zna twojej hisotrii nie ma karty żadnej i tyle po sprawie. Chyba ze na wsi mieszkasz i macie dwie przychodnie :P

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Fenobarbital - Luminal

Unread post by Xeno » 1 year ago

Jednak mało który, o ile w ogóle ktoś przepisze na pierwszej wizycie, obcemu pacjentowi barbituran.
Na lekarzy psychiatrów NFZ nie ma co liczyć, bo gdy na spotkaniach grupowych pewnej terapii, dostawałem ataków paniki, ten przepisał mi klomipraminę.. Jak można się było spodziewać, na następnym spotkaniu było to samo, a resztę postanowiłem opuścić, bo bym nie wytrzymał i terapia zawalona.

Żeby dostać fenobarbital na NFZ, trzeba by nabawić się lekoopornej padaczki nie reagującej nawet na klonazepam, albo zapracować na wyjątkowo paskudne objawy odstawienne np. alkoholu, ale wtedy raczej wywieźliby delikwenta na toksykologię.
Ja dostałem to na własne życzenie, chyba na czwartej prywatnej wizycie u psychiatry.

Zaburzenia lękowe. Na pierwszej wizycie dostałem Lorafen 2,5 mg. Działał bardzo dobrze, ale krótko i kiedy schodził "peak", czułem coś jak zjazd na stymulantach, no źle go tolerowałem i szybko powodował objawy z odbicia. Namówiłem go potem na klonazepam i gdybym mu nie powiedział o podziałce na cztery części i, że mam zamiar zacząć od 1 mg, byłoby ciężko, ale się udało. Klonazepam działał jak złoto, wchodził konkretnie, a wychodził nawet nie wiadomo kiedy, więc trzecia recepta była identyczna. Przy czwartej wizycie wspomniałem o fenobarbitalu i nawet nie musiałem za bardzo nic mówić - przepisał 5 opakowań.

Działał elegancko, coś jak klonazepam z pewnymi, w większości pozytywnymi aspektami alkoholu, a wzięty rano, trzymał jeszcze następnego dnia. Fajnie łączył się z niewielkimi ilościami alkoholu, ale przerobiłem tego ponad 20 opakowań i mam już go w sumie dosyć. Tolerancja jak można się było spodziewać rosła nieubłaganie, a nie stosowałem go nawet codziennie, i tak z działających 200 mg szybko zrobiło się 400 mg ze znikomymi efektami. Raz dla próby wziąłem 700 mg i kiedy nie poczułem prawie nic, postanowiłem odstawić fenobarbital. Po jakimś tygodniu przerwy wziąłem 300 mg i co prawda poczułem lekkie działanie nasenne, lecz nie tego szukałem w tym leku.
Do użytku doraźnego - ciekawa, warta wypróbowania opcja.
luminalum.jpg
luminalum.jpg (182.63 KiB)