Siema, macie jakieś własne sposoby na regenerację błony śluzowej nosa? Jakieś krople mogą być sterydowe i na receptę aby szybciej móc cieszyć się sprawnym nosem podczas testów laboratoryjnych ? Pomijam fakt nie odkurzania przez x tygodni

woda morska

Piotr2k, Rhinopanteina - swietna masc. Sa tez krople. Szybko pomaga wrocic do formy

Woda morska i czas

beeniepatu, dzięki na bank skorzystam Boss, chuja daje w moim przypadku. No chyba że mówimy o czasie to już tak.

https://www.aptekagemini.pl/nasodren-aerozol-do-nosa-1-sztuka-0063159. Tylko trzeba z tym uwazac.Tak jak pisza 1 psikniecie na dziure.Ja za pierwszym razem zrobiłem po dwa to myslalem ze mózg wysmarkuje. Ale pomaga w chuj.Lepsze niz plukanki irigasinem itd.No i nie wysusza sluzowki jak otriviny itp.

Piotr2k, naprawde dobra rzecz na regeneracje. Jak nie mam pod reka akurat, to bardzo dobrze na styrany nos dziala tez zwykly alantan (masc).

beeniepatu, alantan mam zawsze w domu

płukankę goroca wodę wrzątek dolać tam jakiś olejków eterycznych cytryny mało i w dużej misce pędzić cały wywar, następnie schować tam glowe i ręcznikiem nakryć posiedzieć tak, aż sam uzasnsx ze jest lepiej
później smarkasz i jak nowo narodzony

Czas leczy rany jak to mówią hehe

Woda morska/Sól fizjologiczna

Ja mam metodę na w miarę szybką regenerację klamki.
Po pierwsze zaparzam dwa kubki rumianku. Gdy ostygnie na tyle że się nie poparzę, wlewam do kieliszka od wódki lub korka od butelki trochę, wciągam i robię po prostu plukanie zatok. Zajebista sprawa. Przdsmarowuje w środku dokładnie rhinopanteiną (20-30zl zależy od apteki, na długo starcza) i z ręcznika papierowego lub wacika robię kulki, nasączam je w rumianku i pakuję je w nosa jak najdalej się da
Wpieprzaj dużo pomarańczy, jabłek, papryki, warzyw i przede wszystkim dużo się nawadniaj. Pij dużo wody to szybciej śluzówka się zregeneruje, choćbyś się miał zeszczac - pij wodę. W ciągu dnia powtarzam czynność parę razy po 2h czasem nawet siedzę i gram w mobile Legends z rumiankowymi tamponami w nosie, zarzucam benzo i przed snem upewniam się że nos jest wysmarkany oczyszczony i dobrze przesmarowany tak by w środku nie było sucho. Następnego dnia budzisz się i masz wrażenie jakby przez sen ktoś Ci wstawił nowy nos...

Dajcie repa jeśli moja metoda wam pomogła u mnie zawsze działa

Magiczny i niezastąpiony dzbaneczek z penisem. Nasywa się Nose Buddy i na końcu dam obrazek i linka.

Tanie to nie jest ale się kupuje raz i to się nie zużywa.
A wierzcie lub nie ten kształt jest tak przemyślany, że żaden irigasin ani nic innego temu nie dorównuje.
To trzeba użyć, żeby się przekonać. Leci dokładnie tam gdzie powinno i jak powinno.

A w nim roztwór ze zwykłej soli. Najlepiej się zaopatrzyć w taką naprawdę czystą-czystą, bo w spożywczakach takiej nie ma. Ale wystarczy na Allegro wpisać NaCl i do wyboru do koloru. Zdaje się, że i w aptekach to bywa. W zestawie z tym Nosebuddy jest łyżeczka do odmierzania. Na płasko wersja light z czubkiem wersja hard, ale bez przesady, ten hard to nie jest taki hard, że się cierpi.

Można do roztworu dodawać jakieś olejki eteryczne o przeróżnych zapachach i to już jest naprawdę raj dla nosa ale z tymi olejkami należy bardzo uważać. Ich stężenie jest tak potworne, że jedna kropla i ani więcej. Ja za pierwszym razem nie doceniłem ich mocy, po pierwszym wdechu myślałem, że płonę od środka Ale jak już tą lekcję przeszedłem, to jest zajebiście.

Link do chyba najlepszego sprzedawcy przynajmniej na Allegro, bo sprzedają to też w różnych sklepach internetowych:
https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-plukania-nosa-yogi-s-nose-buddy-na-katar-7474696434

Obrazek:

Polecam maść Rhinopanteina nawilża i zagaja strupy ,do tego steryd donosowy momester raz dziennie po jednym psiku w dziurę oraz tabletki clatra jedna dziennie ,steryd i tabletki są na receptę ale kazdy ogólny wypisze bo używa się w leczeniu OBJAWÓW alergii sezonowych wiec katar mija a maść nawilża pozdrawiam myśle ze bez porównania z woda morska pozdrawiam

No o nos trzeba dbać, ja w latach 2013 - 2014 tak przyłożyłem się do research chemicals że dorobiłem się dziury w przegrodzie, wszystko prawie wtedy szło (jednak bez 3MMC i chlorów) ale to chyba głównie od etylofenidatu, wyjątkowo mi dużo go schodziło a żarł strasznie.