Sorry że na inny temat ale myśle że w tym wątku znajdę odpowiedź.
Miałem okazje spróbować brązowego hexa od preda, była ogólnie zajebista bania do czasu, za drugim razem już jakoś przestał na mnie działać albo zrobiło się z nim coś złego. Chciałbym znać porównanie między właśnie takim brązowym, śmierdzącym hexem a tym np od atoma w krysztale. Nie mogę sobie wyobrazić lepszej fazy jak miałem właśnie przy pierwszym brązowym hex”sie. Zależało by mi właśnie na mocnej bombie w dawkach do 50mg i wolno rosnącą tolerką, tak żeby go na dłużej starczyło niż w przypadku takie 3cmc gdzie 5 wystarczy ba jakieś 1.5 dnia w moim przypadku