Siemka jak widac na zalaczonym obrazku paczka juz dosc dlugo w transporcie wydaje mi sie ze leci z holki i tu pojawia sie pytanie ten dlugi czas oczekiwania swiadczy o tym ze paczka zostala przechwycowa przez sluzby celne i mam sie nie nastawiac na nia wgl czy moze zdarzaly sie dluzsze dostawy?

matinowak, pandemia...Jeszcze zima dojebała, to kompletny paraliż w dostawach..

Ja bym raczej uzbroiła się w cierpliwość Tak ja dziadek Gandalf, wspominał zima dojrzała plus mamy czas pandemii

Dajcie spokój z tą pandemią.To nie ma żadnego wpływu na paki i zostało to juz udowodnione wiele razy.Pandemia to jest najczęściej wymówka V który ma problem z szybka wysyłka gołębią.Paki latają normalnie i w czas lotu jest podobny od x czasu.Wiadomo ze zdarzają się wyjatki no ale nie jest to spowodowane pandemią.

Dobrze już spokój

Obsuwy zawsze sie zdarzają to normalne zjawisko także spokojnie

Prawdziwe opóźnienia zdarzają się zazwyczaj w grudniu tuż przed świętami. Bywa, że paczkomaty są przepelnione, paczki leżą u kurierów lub w oddziale nawet 4 dni. Czasami ładują w skrzynce oddalonej od docelowej o 5, 10 czy 15km.
Pandemia ma wpływ jedynie na przesyłki międzynarodowe, a te zza oceanu zamiast lecieć samolotem, w pewnym momencie płynęły statkiem... To skrajny przypadek ale boleśnie odczuwalny; paczki z USA docierały po 2 miesiącach, a nie po dwóch tygodniach jak zazwyczaj.
Jednak najtrudniejszy okres mamy już za sobą i pandemia nie może być wymówką.
Tydzień opóźnienia jest jeszcze w pełni zrozumiały.

matinowak, Byku wyluzuj i czekaj spokojnie, na poprawę humoru opowiem Ci historię mojego ostatniego gołąbka: V... zapomniał go wysłać! zorientowaliśmy się obaj po tygodniu i licząc na lądowanie lada dzień dostałem info że jutro wystartuje, ale w końcu doleciał (po prawie dwóch tygodniach) a żebym jeszcze nie miał zbyt łatwo to paczkomat na mrozie nie chciał działać i nie mogłem odebrać skrzydlatego... już myślałem że rozjebie ten komputerek 0.5h później udało mi się cudem wpisać nr i chciałem kod ale wtedy telefon postanowił zapaść w sen zimowy, wróciłem na kwaterę i z powrotem, tym razem zapisałem na kartce wszystko, to się okazało że pojebały się komuś paczkomaty i byłem całe miasto od właściwego... kolejne 0.5h na piechotę nawet rzęsy mi zamarzły
Myślę że gorzej niż ja nie będziesz miał tylko pamiętaj żeby nie katować V napisz równo po tyg że chcesz wiedzieć co tam z twoim asem przestworzy