Latest post of the previous page:

Czym mozna poprawić jakość nosa ? Cieknie z niego przy wysyłki, czasem przy pochyleniu , nawet po 2-3 miesiącach po próbach

Pejcz wrote: ↑

1 year ago

Czym mozna poprawić jakość nosa ? Cieknie z niego przy wysyłki, czasem przy pochyleniu , nawet po 2-3 miesiącach po próbach

sprobuj kropelki do nosa marki xylorin, zajebiscie komore wysuszaja mi na katar zawsze pomaga
(tylko radze nie naduzywac bo po tygodniu nos zaczyna piec

od siebie dodam, ze lepiej nie mieszac roznych zaklec, wiadomo przy alko jakis nosek to normalka, ale w miare mozliwosci nie jesc najpierw trojki, potem czworki jak juz trojka nie kopie, a jak juz czworka nie daje rady to alfa

a jak juz mowa o alkoholu to polecam cos zjesc przy tym, im tlusciej tym lepiej
oraz duzo plynow, najwazniejsze aby sie nawadniac

po weekendzie dobrze jest pójść na saune sie wypocić

movelylovely wrote: ↑

1 year ago

po weekendzie dobrze jest pójść na saune sie wypocić

Jeśli w weekend nic nie było badane to jak najbardziej tak. Ale jeśli przelało się trochę alkoholu, rc lub klasycznych dragów to sauna jest bardzo złym pomysłem ponieważ może doprowadzić do hipertermii. Lepiej i bezpieczniej odczekać minimum tydzień.

Również przez lata ćpania mam „wieczny katar“ a próbowałem różnych specyfików, które nie pomogły.
Myślę, że najlepszym sposobem na redukcję szkód to robienie sobie przerwy po 1-2 miesiecznych ciągach. W tym czasie pije dużo wody i dodatkowo zażywam suplementy i witaminy oraz dobrze się odżywiam. Uważam że najważniejsze są przerwy bo kiedyś ich nie robiłem i wylądowałem kilka razy w szpitalu. Organizm musi złapać chwilę oddechu

kej wrote: ↑

1 year ago

Pejcz wrote: ↑

1 year ago

Czym mozna poprawić jakość nosa ? Cieknie z niego przy wysyłki, czasem przy pochyleniu , nawet po 2-3 miesiącach po próbach

sprobuj kropelki do nosa marki xylorin, zajebiscie komore wysuszaja mi na katar zawsze pomaga
(tylko radze nie naduzywac bo po tygodniu nos zaczyna piec

od siebie dodam, ze lepiej nie mieszac roznych zaklec, wiadomo przy alko jakis nosek to normalka, ale w miare mozliwosci nie jesc najpierw trojki, potem czworki jak juz trojka nie kopie, a jak juz czworka nie daje rady to alfa

a jak juz mowa o alkoholu to polecam cos zjesc przy tym, im tlusciej tym lepiej
oraz duzo plynow, najwazniejsze aby sie nawadniac

Ja radzę uważać z kroplami do nosa, które mają Xylometazolinę. Nos się uzależnia po około tygodniu i człowiek nie jest w stanie już oddychać bez nich. Odstawianie ich jest ciężkie, wieczne uczucie zatkanego nosa. Naprawdę nie przesadzajcie z nimi.

heja pytanko mam szczur zjadł 1 giet syntetcoco i 1 3-cmc troche ciśnie w czache to przez cisnienie? wziołem viagre 100 przed imprezą wczoraj

Dodano po 26 sekundach:
do tego nie spałem jeszcze

kulka wrote: ↑

1 year ago

Również przez lata ćpania mam „wieczny katar“ a próbowałem różnych specyfików, które nie pomogły.

Racja, nie ważne jakie krople aplikowałem: czy to Acatar, czy Sudafed, albo jakiś inny Xylometazolin WZF to i tak zawsze katar nie przechodził a jak już przechodził to na kilkanaście minut i znowu nawracał nawet gdy się odpowiednio mocno i dobrze wysmarkałem

No cóż, chyba zostanie to ze mną na długi czas dopóki nie zacznę znowu się bawić w tych wszystkich rzeczach na pozbycie się kataru

Lepiej wyleczyć ten katar bo oddychanie przez usta jest ponoć złe dla organizmu

Osobiście na Najmocniejsze, jak i te słabsze zjazdy za każdym razem kofeina od „KFD” 200mg (czyli maksymalna dawka RWS) i po 20 minutach otwieram piwko, -zanim zdążę je wypić jestem już taką świeżynką, aż nie dowierzam wynikom.

Fajny patencik po długim maratonie, jeśli nagle późno w nocy powoli zasypiacie, a rano musisz wstać to polecam zastosowac spożywkę, potem możecie iść spać i wstaniecie w pełni wyspani nawet po godzinie „snu”. Jest tak bo ta wielka chęć snu to jest wycieńczenie organizmu, a nie przez to „że nie klepie” jak dużo osób mówi, więc jeśli macie to w sobie i się wyśpicie (chodzi o podstawową odbudowę energii, bo tyle wystarczy organizmowi do przeżycia) byle jaki bodziec was obudzi.

Jeśli chodzi o redukcje szkód, to nie mam zbyt dużej wiedzy... jednak po wojażu narkotykowym, zazwyczaj uzupełniam sobie płyny, witaminy, elektrolity. Jest to taka moja podstawa. No i ruch jest też ważny, trzeba wypocić to co wcześniej się aplikowało.

xXkrystianXx99 wrote: ↑

10 months ago

Jeśli chodzi o redukcje szkód, to nie mam zbyt dużej wiedzy... jednak po wojażu narkotykowym, zazwyczaj uzupełniam sobie płyny, witaminy, elektrolity. Jest to taka moja podstawa. No i ruch jest też ważny, trzeba wypocić to co wcześniej się aplikowało.

ruch jest wazny tak samo jedzenie ale nie mozna zapomniec o snie bo to obowiazek zeby odpowiednio sie wyspac po locie

Speeder_96 wrote: ↑

9 months ago

xXkrystianXx99 wrote: ↑

10 months ago

Jeśli chodzi o redukcje szkód, to nie mam zbyt dużej wiedzy... jednak po wojażu narkotykowym, zazwyczaj uzupełniam sobie płyny, witaminy, elektrolity. Jest to taka moja podstawa. No i ruch jest też ważny, trzeba wypocić to co wcześniej się aplikowało.

ruch jest wazny tak samo jedzenie ale nie mozna zapomniec o snie bo to obowiazek zeby odpowiednio sie wyspac po locie

No bez snu to ani rusz, sam wiem po sobie że jak się nie jebne w kime to ciężko jest ;dd To totalna podstawa tak samo jak to żeby się najeść. Żarcie ważne gdy było się w cugu.

Polecam seks

wloczykijow wrote: ↑

9 months ago

Polecam seks

Haha no ale na rc to obusieczny miecz bo potem zwykly bez rc moze przestac sie podobac i sa problemy - wiem cos o tym bo wlasnie z tym walcze.