W trybie incognito Twoja aktywność może być nadal widoczna dla: dostawcy usług internetowych.
Jak to w rzeczywistości wygląda? Czy pracownik/właściciel firmy interentowej w moim mieście może sobie zaglądać na to co przeglądają klienci jego firmy? Czy jest to jakoś ogarnięte prawnie - tylko na rządanie policji, sądu itp. I jeśli ktoś to przegląda to też pozostaje po tym ślad i można mu to udowodnić?

Jeśłi się mylę, to proszę poprawić, ale afaik to:

lek_na_syfa,

Tryb incognito nie daje Ci nic poza tym, że nie zapisuje historii i usuwa pliki cookies. Więc przydaje się do tego, że jak zaczniesz w pasku adresu wpisyać jakąś stronę na p, to autouzupełnianie nie wstawi Ci pornhuba na oczach zanjomych.

Poza tym to tryb incognito do niczego innego się nie nadaje.

Tak dostawca internetu może przeglądać twoją aktywność w internecie (to z jakimi ip się łączysz bez problemu, z dostępem do danych które przesyłasz już ma większy problem)
Teoretycznie nie powininen tego robić bez nakazu sądu, ale ciężko byłoby Ci cokolwiek udowodnić, po drugie jeśli faktycznie masz coś do ukrycia to prawdopodobnie jedyne co osiągniesz to zwrócenie na siebie uwagi i szubki nakaz prześwietlenia.

W najgorszej sytuacji są ludzie z mniejszych miejscowości, bo jak mieszkasz w wielkim mieście i dostawca internetu zaopatruje połowę mieszkańców, to jest mała szansa, że zwróci na Ciebie uwagę, gorzej, gdy Twój dostawca ma małą bazę klientów.

Bezi wrote: ↑

3 years ago

Tak dostawca internetu może przeglądać twoją aktywność w internecie

tylko czy tak sobie siada przed monitorem i wybiera np. Janka Rudzika, który go gnębił kiedyś w liceum z listy klientów. Klika sobie i widzi wszystko przeglądane. Chodzi o to czy jest to tak łatwe i czy nie ma obaw, że ktoś to może odkryć. Czy trzeba się specjalnie logować i np. zostaje po tym ślad. Jeśli nie to sądzę, że ci ludzie moga mieć niezły ubaw, który chyba także jest wciągajacy - widzieć co kto przegląda w sieci.

TAK To są jego routery i on ma pełny dostęp też fizyczny, i ciężko coś właścicielowi sieci udowodnić...

Każdy z Was zapomniał dodać, że "Tryb Incognito" w dowolnej przeglądarce ma za zadanie ukryć Waszą działalność przed użytkownikiem tego samego komputera - proste. operator, dostawca internetu widzi działania. ale jak dodać do tego tor lub vpn, to widzi tylko, że ruch jest cebulowy lub szyfrowany (vpn) - proste jak jebanie.

nie chcesz by operator widział co robisz to stosuj bhp (vpn lub tor), z naciskiem na vpn.

można by o tym pisać i pisać, ale i tak pytania się pojawią.

więc dla bhp: tor lub (lepiej vpn) plus incognito i operator widzi ruch szyfrowany (nie wie co), a incognito czyści śmiecie dla wścibskich (użytkowników tego samego pc) proste.

jak się ogarnę to napiszę poradnik, ale zanim się ogarnę to minie sporo czasu, niech puentą będzie to, że incognito nie zapewnia nawet minimum prywatności tak naprawdę.

VPN i zachowywanie historii niema absolutnie sensu!!!! w wypadku skonfiskowania komputera wszystko jest widoczne.