Hej, życie ćpuna do łatwych nie należy i każdy z Was o tym wie. Piszę ten post nie po to aby kogoś przestrzec, bo i tak nikt tego nie weźmie do siebie, tylko dlatego, że muszę, bo inaczej eksploduje od srodka.

Dokładnie rok przerwy od RC. Tyle tylko wytrzymałem. Nie ciągnęło mnie do tego prawie w ogóle. Pewnie dlatego że nigdy się nie przydarzyła okazja. Do teraz, dokładnie to do połowy grudnia kiedy to z partnerka mieliśmy pojechać sami bez dzieci pod domek na dwie noce. Lampka mi się zapaliła. To był ten moment kiedy jeszcze mogłem powiedzieć nie i dalej żyć szczęśliwie i spokojnie patrzeć w lustro ale nie zrobiłem tego. Kupiłem od kilku vendorow po 10g 4cmc bo nie wiedziałem który się wyrobi z wysyłką. Dostałem dwie dyszki dwa dni przed wyjazdem. Pierwszej nocy wstalem o 4 nad ranem z myślą żeby przetestować działanie. Nie nastawiałem budzika, psychika sama pomogła mi się obudzić. Poszła spora bombka a po 20 min sniff. Zanim wszyscy powstawali byłem już normalny. Część porobiłem w kapsułki tak aby starczyło na całą noc bzykania. W dniu przybycia pod domek wieczorem pokazałem niespodziankę partnerce i po długim rozmyślaniu zgodziła się, a ja dałem gwarancję że to jest tylko jednorazowy wybryk(pierwsze kłamstwo). Seks po 4cmc jest niesamowity.

Po paru dniach przyszło kolejne 4cmc i 3cmc. Spróbowałem 3cmc kiedy moja pracowała i nie było jej przez 3h. Fajne pobudzenie takie lajtowe. Kolejne dni były coraz gorsze i gorsze. Szukałem tylko sposobności aby zaniuchac i kiedy ona zaczęła coś zauważać odpowiadałem przecząco że coś brałem. Z racji tego że na święta wyjechałem do pracy zrobiliśmy wigilię tydzień wcześniej i co? I w ten wspaniały dzień chodziłem naćpany. Udało mi się nawet normalnie zjeść wigilijna kolację żeby nie wzbudzić podejrzeń. Codziennie jadłem i spałem po kilka godzin. Jak wcześniej brałem tylko 2-3 razy w ciągu dnia tak później od rana do wieczora. Najgorsze w tym wszystkim było to iż partnerka mi wierzylA i sama wymyślała mi kłamstwa, czyli że zachorowałem, albo że zmieszalem dwa leki których mieszać nie wolno (akatar i Ibuprom zatoki), albo za dużo xylorinu psikalem do nosa dlatego nie chce mi się oddychać i tak czułem się bez winy i na legalu ćpałem.
Wisienka na torcie mojego skurwysynstwa był dzień wyjazdu do pracy. Brat zawoził mnie na lotnisko w nocy , powiedziałem mu godzinę taka żebym miał jeszcze godzinę zapasu. Więc pojechałem na kurwy, wziąłem dwie aby spełnić marzenia o trójkącie a rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Byłem bardzo rozczarowany. Resztę dobytku dałem bratu na przechowywanie. Przygotowałem sobie tylko bombkę aby zarzucić przed bramkami na lotnisko. Dziwnym trafem w kieszeni znalazłem woreczek z 4 jakieś 5 g . Udało mi się to wnies na teren lotniska. Miałem 16 h lotu. Skończyło mi się to po 11h. Taki mnie bezmocz złapał że większość czasu siedziałem w kiblu próbując się wysikać. Zejście było najgorsze. Z nosa i z przełyku czułem wstrętny nieprzyjemny chemiczny smak. Ledwo na nogach się trzymałem. Poty mnie oblewały a oddychać to graniczyło z cudem. Kiedy dotarłem do hotelu na siłę wcislem kanapkę którą dostałem w samolocie i poszedłem spać. Takiego tragicznego zejścia jeszcze w życiu nie miałem a kiedyś dawno ćpałem bardziej gęsto od fety po 4mmc aż po 4cmc to tylko fetą była gorsza. Mijają dni a ja powoli dochodze do siebie, organizm jest słaby i szybko się męczę.

Ogólnie oczekuje hejtu w moja stronę. Bo to co zrobiłem mojej najbliższej osobie która na prawdę bardzo mocno kocham jest godne pogardy a ja sam powinien być wygnany na banicję. Nie zasługuje na miano człowieka. Jestem nikim. Na trzezwo do niczego by nie doszło. Jedyne co mi pozostało to wyjść na prostą i pokazać sobie że potrafię być normalny. Takim jakim zostałem pokochany i już nigdy więcej nie skrzywdzić.

Wielu zrobiło gorsze rzeczy, nie pobierając niczego, więc za bardzo się nie dołuj.
Grunt, że wiesz, że źle zrobiłeś i jak masz okazję, to naprawiaj.

No dokładnie. Najważniejsze,że wiesz co zrobiłeś. No i jeszcze, żebyś tego więcej nie powtarzał :p rozgrzeszamy Cię :p

sprezyn,

Póki swoim występem nie zjebałeś komuś życia i nie rozpierdoliłeś więzi to jest szansa, że wyjdziesz z tego obronną reką. Dragi nie są dla Ciebie. Ciesz się życiem... głupot Ci wystarczy.

Nie mam zamiaru walić Ci moralniaka, sama w życiu wiele głupot zrobiłam. Teraz mimo, że badam chemię nadal potrafi mnie ponieść, ale takie życie.

Glowa do góry "chopie".

Wiem o czym piszesz... Znam te uczucie kiedy wiesz, że robisz źle, ale i tak to robisz... Miałem w swoim życiu kilka takich sytuacji do których wole myślami nie wracać... Ćpanie to nic dobrego, wiem o tym, ale czasami muszę coś wziąć... Jest jedna piosenka w której jest mądre zdanie... " Weź mnie chociaż raz, a nie pozwolę Ci odejść " rozumiem Cie doskonale, głowa do góry...

sprezyn wrote: ↑

6 years ago

Najgorsze w tym wszystkim było to iż partnerka mi wierzylA i sama wymyślała mi kłamstwa, czyli że zachorowałem, albo że zmieszalem dwa leki których mieszać nie wolno (akatar i Ibuprom zatoki), albo za dużo xylorinu psikalem do nosa dlatego nie chce mi się oddychać i tak czułem się bez winy i na legalu ćpałem.
W nieprzyjemny chemiczny smak. Ledwo na nogach się trzymałem. Poty mnie oblewały a oddychać to graniczyło z cudem. Kiedy dotarłem do hotelu na siłę wcislem kanapkę którą dostałem w samolocie i poszedłem spać. Takiego tragicznego zejścia jeszcze w życiu nie miałem a kiedyś dawno ćpałem bardziej gęsto od fety po 4mmc aż po 4cmc to tylko fetą była gorsza. Mijają dni a ja powoli dochodze do siebie, organizm jest słaby i szybko się męczę. Ogólnie oczekuje hejtu w moja stronę. Bo to co zrobiłem mojej najbliższej osobie która na prawdę bardzo mocno kocham jest godne pogardy a ja sam powinien być wygnany na banicję. Nie zasługuje na miano człowieka. Jestem nikim. Na trzezwo do niczego by nie doszło. Jedyne co mi pozostało to wyjść na prostą i pokazać sobie że potrafię być normalny. Takim jakim zostałem pokochany i już nigdy więcej nie skrzywdzić.

jak piszesz, że kiedyś potrafiłeś 2 razy na dzień, a teraz codziennie, w zwłym kierunku idziesz , na zjady benzo se ogarnij i kurwa nie zamawiaj tyle, nie ma co to nie jak sie bawić
co tu pierdolić jak masz sprzęt to zarzucasz częściej bo i faza piękna, popstu nie zamawiaj po dychu od kilku osób
dodam tylko, że po 4cmc kurewsko cieżko się odlać