Jest to chyba najprostszy proces od początku założenia hodowli. Do nakrętki od słoika, albo czegoś takiego wkładamy 2 waciki, a pomiędzy waciki nasionka i zalewamy wodą. Najlepiej, żeby się nie stykała. Odstawiamy w ciemne miejsce o temp. pokojowej na jakieś dwa dni. Gdy kiełki nasionek będą już miały 2 cm możemy je wysadzać do ziemi, ale najlepiej nie brać ich palcami tylko pensetą, ponieważ kiełki jest bardzo łatwo uszkodzić.Jest to jeden z najbezpieczniejszych sposobów kiełkowania nasion. Ja często po prostu nalewam wody do kubka i wrzucam tam nasionka, też działa ale wiecie... to tak nie profesjonalnie jest