MACZANKI od MrKolekcja
MACZANKI od MrKolekcja
Cześć wszystkim.
Zajęło mi kilka dni żeby dojść do siebie po testach o ile mogę tak to nazwać maczanek od Mr Kolekcja, mam kilka godzin za nim pójdę pomagać znajomemu przy aucie więc postaram się wam opisać wszystko co pamiętam.
Sobota 8:00
Wstałem, wypiłem kawę, papieros i sprawdzam tracking mojej paczuszki, ku mojemu zaskoczeniu godzina 9:45 przesyłka do odebrania w gołębniku, jednak że miałem kilka spraw do załatwienia, odbiór postanowiłem przełożyć na późniejszą godzinę.
Sobota 11:00
Czuję w środku mega euforię że przetestuję coś nowego, może będzie akurat to, praca idzie jak po sznurku nawet WD40 nie było brane do ręki, śruby musiały przeczuwać co będzie dalej.. gadka szmatka jak to w pracy.
Sobota 16:00
Praca skończona, znajomy chcę iść do sklepu, mówię okey przy okazji ja odbiorę sobie przesyłkę, pytał co tam jest, mówiłem że karty do gier z kodami dziwne uczucie miałem i trochę było mi wstyd się przyznać że kupiłem to co kupiłem.
Sobota 18:00.
Wróciłem do domu, kąpiel, jedzonko i wychodzę do garażu zapalić, mały buch z dupki, już po kilku sekundach lekka euforia i taki stan małego upalenia, postanowiłem nie dopalac bo czułem że może być kara. Wszystko elegancko jak po MJ gastro i te sprawy. Żadnych badtripow, może jedynie uczucie tego że nie mogę się wysłowić jedynie denerwowało.
Sobota 21:00
Mega gastro, spanie.
NIEDZIELA 9:00
Obudziłem się poczułem się jak na lekkim kacu, kawa fajka i wszystko normalnie, rozmowa z znajomym przez SMS , film , trochę podriftowac pojechałem wróciłem.
NIEDZIELA 17:00
Nabiłem kielich, ale postanowiłem jeszcze nie palić bo domownicy nie spali, każdy zajmował się swoimi zajęciami.
NIEDZIELA 23:OO
Przebudziłem się zasnąłem, mówię odpowiednia pora zapalić, poszedłem biorę ta lufkę, nie miałem pod ręką zapalinczki odpaliłem kielich zapałka, jedna buch nie za duży nie za mały przetrzymałem w płucach około 5 sec, wypuszczam. Na razie wszystko okey, lekkie przechyły obrazu w głowie, rozpalam papierosa na dworze, dopalilem do połowy i się zaczęło. Wiecie jak ktoś ma błędnik po alkoholu to ja wcale jak bym tego błędnika nie miał.. nie mogłem zdjąć kurtki, wszedłem do domu do kuchni resztkami sił zacząłem zdejmować kurtkę udało się.. nagle uczucie jak bym umierał nie mogłem oddychać, lekkie sztywnienie i nie wiem co w tym momencie mi się włączyło, zacząłem krzyczeć około północy w domu dzwońcie po pogotowie umieram, obudziłem wszystkich podobno byłem blady jak ściana, wymiotowałem lekko pianą. Na następny dzień straszne wyrzuty sumienia, babcia prawie dostała zawału jak mnie zobaczyła w tym stanie, wezwała pogotowie, ale zaraz zadzwoniła i odwołała, ponieważ tak kazałem, obawiałem się lipy za temat.
Mam resztę ukrytą w garażu, nie czuje potrzeby na razie żeby tego używać, ale mam pytanie to że leczę się psychiatrycznie i biorę leki mogło mieć wpływ na takiego tripa? aras, też się cieszę że jestem..
Zajęło mi kilka dni żeby dojść do siebie po testach o ile mogę tak to nazwać maczanek od Mr Kolekcja, mam kilka godzin za nim pójdę pomagać znajomemu przy aucie więc postaram się wam opisać wszystko co pamiętam.
Sobota 8:00
Wstałem, wypiłem kawę, papieros i sprawdzam tracking mojej paczuszki, ku mojemu zaskoczeniu godzina 9:45 przesyłka do odebrania w gołębniku, jednak że miałem kilka spraw do załatwienia, odbiór postanowiłem przełożyć na późniejszą godzinę.
Sobota 11:00
Czuję w środku mega euforię że przetestuję coś nowego, może będzie akurat to, praca idzie jak po sznurku nawet WD40 nie było brane do ręki, śruby musiały przeczuwać co będzie dalej.. gadka szmatka jak to w pracy.
Sobota 16:00
Praca skończona, znajomy chcę iść do sklepu, mówię okey przy okazji ja odbiorę sobie przesyłkę, pytał co tam jest, mówiłem że karty do gier z kodami dziwne uczucie miałem i trochę było mi wstyd się przyznać że kupiłem to co kupiłem.
Sobota 18:00.
Wróciłem do domu, kąpiel, jedzonko i wychodzę do garażu zapalić, mały buch z dupki, już po kilku sekundach lekka euforia i taki stan małego upalenia, postanowiłem nie dopalac bo czułem że może być kara. Wszystko elegancko jak po MJ gastro i te sprawy. Żadnych badtripow, może jedynie uczucie tego że nie mogę się wysłowić jedynie denerwowało.
Sobota 21:00
Mega gastro, spanie.
NIEDZIELA 9:00
Obudziłem się poczułem się jak na lekkim kacu, kawa fajka i wszystko normalnie, rozmowa z znajomym przez SMS , film , trochę podriftowac pojechałem wróciłem.
NIEDZIELA 17:00
Nabiłem kielich, ale postanowiłem jeszcze nie palić bo domownicy nie spali, każdy zajmował się swoimi zajęciami.
NIEDZIELA 23:OO
Przebudziłem się zasnąłem, mówię odpowiednia pora zapalić, poszedłem biorę ta lufkę, nie miałem pod ręką zapalinczki odpaliłem kielich zapałka, jedna buch nie za duży nie za mały przetrzymałem w płucach około 5 sec, wypuszczam. Na razie wszystko okey, lekkie przechyły obrazu w głowie, rozpalam papierosa na dworze, dopalilem do połowy i się zaczęło. Wiecie jak ktoś ma błędnik po alkoholu to ja wcale jak bym tego błędnika nie miał.. nie mogłem zdjąć kurtki, wszedłem do domu do kuchni resztkami sił zacząłem zdejmować kurtkę udało się.. nagle uczucie jak bym umierał nie mogłem oddychać, lekkie sztywnienie i nie wiem co w tym momencie mi się włączyło, zacząłem krzyczeć około północy w domu dzwońcie po pogotowie umieram, obudziłem wszystkich podobno byłem blady jak ściana, wymiotowałem lekko pianą. Na następny dzień straszne wyrzuty sumienia, babcia prawie dostała zawału jak mnie zobaczyła w tym stanie, wezwała pogotowie, ale zaraz zadzwoniła i odwołała, ponieważ tak kazałem, obawiałem się lipy za temat.
Mam resztę ukrytą w garażu, nie czuje potrzeby na razie żeby tego używać, ale mam pytanie to że leczę się psychiatrycznie i biorę leki mogło mieć wpływ na takiego tripa? aras, też się cieszę że jestem..
MACZANKI od MrKolekcja
No jasne. Mysle ze przejarales sie i sam sobie narobiles ataku paniki. Nie polecalbym dalej tego palic bo latwo mozesz powrocic do tego stanu. Ewentualnie pomieszaj maczanke z jakims podkladem tak zeby palic mniej na raz, zawsze mozesz dopalic.
Psychodela, psychodeliczny styl!
My walczymy dla niego, my walczymy wraz z nim!
My walczymy dla niego, my walczymy wraz z nim!
MACZANKI od MrKolekcja
Erwinzq, tak, jasne, niektóre narkotyki/dopalacze wyciągają na powierzchnie z nas, nasze problemy, choroby psychiczne, zmartwienia, słabości i tego typu rzeczy.
Dlatego między innymi są zakazane.
Po prostu jak masz jakieś słabości to te rzeczy mogą ci je wyciągnąć na wierzch.
Ja tych maczanek mogę przez kilka miesięcy nie palić, potem jebnąć wiadro z takiej najmocniejszej i normalnie fukncjonowac, oczywiście kocioł w głowie będzie niesamowity i u mnie zawsze bania dłużej trwa niż u reszty, ale mam tak psychikę ustawioną, że mój mózg nie potrafi się wyłączyć będąc na jakiejś fazie.
Dużo zależy od nastawienia i tego co mamy w głowie, ogólnie rzecz biorąc nie polecałbym tobie maczanek ani żadnych innych dopalaczy/narkotyków w przypadku gdy leczysz się psychiatrycznie, bez odpowiedniej wiedzy możesz sobie krzywdę zrobić.
Pozdro.
Dlatego między innymi są zakazane.
Po prostu jak masz jakieś słabości to te rzeczy mogą ci je wyciągnąć na wierzch.
Ja tych maczanek mogę przez kilka miesięcy nie palić, potem jebnąć wiadro z takiej najmocniejszej i normalnie fukncjonowac, oczywiście kocioł w głowie będzie niesamowity i u mnie zawsze bania dłużej trwa niż u reszty, ale mam tak psychikę ustawioną, że mój mózg nie potrafi się wyłączyć będąc na jakiejś fazie.
Dużo zależy od nastawienia i tego co mamy w głowie, ogólnie rzecz biorąc nie polecałbym tobie maczanek ani żadnych innych dopalaczy/narkotyków w przypadku gdy leczysz się psychiatrycznie, bez odpowiedniej wiedzy możesz sobie krzywdę zrobić.
Pozdro.
Testy i badania substancji opisywanych przez mnie, są prowadzone za granicą, w takich krajach jak Słowacja i Holandia.
W Polsce większość substancji opisywana przez mnie, jest nielegalna, dlatego tutaj badań nie prowadzę.
W Polsce większość substancji opisywana przez mnie, jest nielegalna, dlatego tutaj badań nie prowadzę.
MACZANKI od MrKolekcja
Hehe ja przez półtora roku paliłem swoje maczanki za nim ziomeczek pokazał mi Mr.Kolekcje, to co jest teraz nawet nie umywa sie do tego co było z pół roku temu, Ja pamiętam na pierwszy strzał poszła ta laleczka Chucky, Mój serdeczny ziomeczek wział auto matki zgarnał jeszcze takiego karzełka i jedziemy do gołębnika wiadomo odbiór nabijamy kioskówe na 3 jaramy cała jak typowe pazery i Karzełek mówi że chujowe wałek nie kopie, czekamy minute patrzymy na niego a on nie moze sobie z klamką poradzić I potem pamiętam matka kumpla chce gdzies jechać a my siedzimy w tym aucie i sie z niej śmiejemy a pamiętam też jak mnie pokarało i przez godzine wydawało mi się ze umieram, rzyganie itp. ogólnie Kolekcja ma dobre te swoje maczanki czuć moc. teraz czekam właśnie na Rastamana. I mam nadzieje ze sie nie zawiode bo dawno nie witalem w sklepie kolekcji. Z fartem mordeczko i oby jak najmniej takich kar
MACZANKI od MrKolekcja
Jak pali fajki to może rozmieszać z tytoniem, dobrze widać czy nabijasz więcej Prawoslazu z odczynnikiem czy więcej tytoniu.
MACZANKI od MrKolekcja
Nie tyle atak paniki co te maczanki czasem różnie działają też raz sie czułem przy pewnym sorcie jakbym schodził, polecam mieć benzo pod ręką bo zabawy w maczanki to stąpanie po cienkiej warstwie lodu.
Pomogłem lub mój post cie rozbawił?
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
zostaw reputa motywuje mnie to do dalszych działań.
Kontakt ze mną dla chętnych
gg:35686862
yt:youtube.com/c/weedtv666
MACZANKI od MrKolekcja
Naczynka chodzi ci o Maczanki? jak tak to tylko MrKolekcja, do mnie dziś zawita 15 Rastamana to dam znać czy coś sie zmieniło bo dawno (jak to u nas w okolicy sie przyjeło) Meszku nie paliłem
MACZANKI od MrKolekcja
Ja postanowiłem zrobić ostatnie podejście do mieszanek tego typu, złożyłem zamówienie w pewnym sklepie z tego forum "tania" czekam aż doleci gołąb i zobaczymy jak będzie z tą, jeśli nie podejdzie podziękuję na zawsze i oddam któremuś z chętnych użytkowników.
MACZANKI od MrKolekcja
Jak już ktoś napisał, maczanki od wszystkich vendorów stają się coraz lipniejsze, nieaktywne albo nadaktywne.. Ja raczej rezygnuję z zamawianiem maczan, a sam sobie będę robił (na własny użytek oczywiście, nie na osiedlowy handel), nigdy nie wiesz co siedzi w maczanach które zamawiasz. Żaden V tego nie podaje. Lepiej być pewnym co bierzesz, a najlepiej to w ogóle odpuścić kanna.