This post has high reputation.
Siemanko, a oto moja praca pt. "Matka Boska Czestonoska Gargameli"
Wraz z nią podsyłam amatorsko nagrany kawałek który niestety nie wyszedł jak trzeba, ale liczą się chęci
No i jestem pod wrażeniem prac reszty, mega
https://on.soundcloud.com/KQHg7
Mówią że matka jest jedna
Ja zapomniam o tym czasem w nerwach
Nie chce jej nigdy przekreślać
Bo jedne co kreślę To na stole węża
Patrzę na nią jest piękna
Więc nie wiem po kim że mnie taka bestia
Czasem spina jest ciężka
Ona ma dzień matki ja dla niej dzień dziecka
Jestem w melanżu to mam wyjebane
Potem na zwale przepraszam ją stale
Przepraszam za balet przepraszam za czyny
Ale ten kryształ był silny jak nigdy
Nie mam zbytnio z czym kombinować
Jak sprawić jej uśmiech więc piszę te słowa
Więc piszę te słowa układam te rymy a zamiast dać kwiatów dam inne rośliny
Mijają godziny mijają lata
Ona mi dała więcej niż tata
Ona mi dała więcej niż inni
Więc się odwdzięczę jak hajsy zrobimy
Za czymś gonimy lecz nie wiemy po co
Rozpierdalamy tysiące nocą
A mamy obok tu największy skarb
To twoja matka co wsyzstko ci da
Druga matka to jest Gargameli
Codzien na forum pomocy udzieli
Jest cała w bieli i to nie towar
Nieskazitelna jak aniołki Boga
Ona wie co brać wie czego nie mieszać
Jak jej nie posłuchasz to śmierć ciebie czeka
I to nie tak że ty pecha masz
Ja słucham jej bo wie więcej niż ja
Napędza jak Sergiusz to forum
Pomaga jak Gandalf i Enchi
Daje tu nam barwnych kolorów
Bo większość nas to są faceci
Za wszystkie chęci ci dziękujemy
I teraz pach za ciebie leci
mocno wjechało kończę te wersy